GwiazdyTajemnice oksytocyny

Tajemnice oksytocyny

Jedna z najbardziej idealizowanych substancji wytwarzanych przez nasz organizm. Jest powszechnie znana jako „hormon miłości”, ponieważ przyczynia się do tworzenia więzi społecznych – między matką a dzieckiem, parą kochanków czy przyjaciółmi.

Tajemnice oksytocyny
Źródło zdjęć: © 123RF

08.08.2013 | aktual.: 08.08.2013 13:09

Jedna z najbardziej idealizowanych substancji wytwarzanych przez nasz organizm. Jest powszechnie znana jako „hormon miłości”, ponieważ przyczynia się do tworzenia więzi społecznych – między matką a dzieckiem, parą kochanków czy przyjaciółmi. Jednak oksytocyna ma również mroczniejszą stronę – zdaniem niektórych naukowców może powodować, że stajemy się zazdrośni i zlęknieni.

Za produkcję oksytocyny odpowiada część mózgu zwana podwzgórzem. Tylny płat przysadki mózgowej uwalnia dawkę hormonu w odpowiedzi na sygnały płynące z narządów płciowych czy piersi. Solidnej „porcji” tej substancji zarówno kobiety, jak i mężczyźni zawdzięczają m.in. uczucie orgazmu, choć na każdą z płci oksytocyna działa inaczej.

Gdy hormony buzują…

Oksytocyna odgrywa ważną rolę w życiu kobiety, szczególnie ciężarnej. Jej znaczenie ujawnia się już na etapie zapłodnienia. Pod wpływem hormonu błona mięśniowa macicy kurczy się w czasie stosunku, przyspieszając przepływ plemników od jajowodu.

Podczas ciąży w kobiecym organizmie buzują hormony, rośnie także produkcja oksytocyny, magazynowanej w przysadce. Jest jej tak dużo, że wiele brzemiennych kobiet po raz pierwszy doświadcza prawdziwego orgazmu. Oksytocyna wywołuje też skurcze macicy, które w odpowiednim momencie stają się zapowiedzią rozpoczynającego się porodu.

Niedobór hormonu może często stać się przyczyną problemów. W przypadku jego niewielkiej produkcji zaleca się podanie ciężarnej kroplówki zawierającej odpowiednie stężenie syntetycznego hormonu. Jednak takie przyspieszanie porodu wywołuje niekiedy niekorzystne konsekwencje – bolesne skurcze, które często kończą się cesarskim cięciem.

Zdaniem wielu specjalistów oksytocyna zaaplikowana rodzącej kobiecie wpływa pozytywnie na dziecko, ponieważ skraca jego wysiłek i „usypia” neurony, chroniąc noworodka przed ewentualnym niedotlenieniem.

Więź z dzieckiem

Prawdziwa moc oksytocyny ujawnia się podczas karmienia nowonarodzonego dziecka piersią. Dzięki odpowiedniemu stężeniu hormonu mleko bez przeszkód przepływa kanalikami do ujścia gruczołu, umożliwiając maluchowi bezproblemowe posiłki, a matce dostarczając niemal fizycznej przyjemności. Wydzielająca się wówczas oksytocyna rozbudza instynkt macierzyński i umacnia więź z dzieckiem.

Okazuje się, że hormon podobnie działa również na młodych ojców. Udowodnili to naukowcy z amerykańskiego uniwersytetu Yale oraz izraelskiej uczelni w Haifie, którzy przez wiele lat analizowali blisko 80 par młodych rodziców. Poziom oksytocyny zmierzono im dwukrotnie – po sześciu tygodniach oraz po sześciu miesiącach od narodzin potomka. Okazało się, że przy każdym pomiarze poziom hormonu u ojców nie różnił się od poziomu stwierdzanego u matek.

Pozytywne emocje

Odpowiednio wysoki poziom oksytocyny może być receptą na długotrwałą miłość. Hormon uwalnia się bowiem podczas kontaktu fizycznego z drugim człowiekiem. Im częściej się przytulamy i uprawiamy seks, tym więcej wydziela się w naszych organizmach oksytocyny, wpływającej na umocnienie więzi. Badacze z Oxfordu wykazali, że podawanie syntetycznego hormonu w sprayu przez nos powoduje nasilenie pozytywnych emocji do partnera i poprawia samopoczucie w związku.

Jednak w przypadku mężczyzn nadmiar oksytocyny może wywoływać pewne skutki uboczne, niezbyt przyjemne dla kobiety. To właśnie reakcja zachodząca między tym hormonem a testosteronem odpowiada za senność, dopadającą faceta po stosunku seksualnym, gdy partnerka ma jeszcze często ochotę na trochę pieszczot i igraszek.

Oksytocyna wpływa również na… żołnierzy. Naukowcy odkryli, że jej stężenie rośnie u mężczyzn uczestniczących w działaniach wojennych. Wzmaga wówczas lojalność i braterstwo wśród członków oddziału, ale jednocześnie wywołuje nienawiść w stosunku do wrogów.

Traumatyczne wspomnienia

Oksytocyna wciąż jednak skrywa wiele tajemnic. Budzi duże nadzieje wśród rodzin osób cierpiących na autyzm. Choroba objawia się trudnościami w nawiązywaniu kontaktów społecznych. Zdaniem niektórych badaczy aplikowanie hormonu znacznie zmniejsza strach przed ludźmi. Jednak nie brakuje naukowców, którzy wykazują niekorzystne działanie oksytocyny. Na amerykańskim uniwersytecie Northwest odkryto, że hormon może wyostrzać wspomnienia stresujących sytuacji (np. chwil, gdy staliśmy się obiektem żartów) i sprzyjać narastającemu w przyszłości uczuciu strachu czy lęku.

Eksperymenty przeprowadzono na myszach, które umieszczono w klatce z agresywnym towarzyszem. Zwierzątka bez receptorów oksytocyny nie pamiętały o przykrych doświadczeniach i nie okazywały strachu po ponownym włożeniu do klatki. Za to gryzonie o dużej ilości receptorów odczuwały wzmożony lęk na widok groźnego osobnika.

Inne badania wykazały, że pacjenci przyjmujący oksytocynę stali się bardziej zazdrośni o sukcesy innych, a zarazem wyolbrzymiali własne sukcesy. Działanie hormonu różni się także między przedstawicielami różnych narodowości, co tłumaczy się szczególnym cechami genu o kodzie „OXTR”. To on sprawia, że Amerykanie w trudnych chwilach znacznie chętniej zwracają się o pomoc do przyjaciół niż np. Koreańczycy.

Tekst: Rafał Natorski

(raf/sr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

mózgoksytocynarafał natorski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)