Tak Marta Żmuda Trzebiatowska przyszła na premierę. Broszka kradnie całą uwagę
Czy garnitur, który spacerował 100 lat temu po ulicach eleganckich dzielnic, znajdzie wspólny język z blichtrem i splendorem? Marta Żmuda Trzebiatowska udowadnia, że retro i glamour razem tworzą świetnie dobrany związek.
Za co świat pokochał francuski szyk? Za to, że doskonale łączy dzień z nocą, miksuje ponadczasową elegancję z trendami, a mat uzupełnia subtelnym połyskiem. Do tego bazuje na spokojnej kolorystyce, przez co wydaje się szczególnie odporny na czas. Marta Żmuda Trzebiatowska to jedna z nielicznych gwiazd, które doskonale wyczuwają tę przestrzeń. Na premierę spektaklu "Halo, tu Bielicka! Czyli jak być Hanką" stworzyła stylizację, której można tylko przyklasnąć.
Szary garnitur z wełny - ponadczasowy model, który zapewnia dziesiątki modnych kombinacji
Marynarka i spodnie to komplet, który na długie lata zawiśnie w szafie Marty Żmudy Trzebiatowskiej. Uzupełniony prostym sweterkiem w identycznym kolorze, tworzy harmonijny efekt. Gwiazda postawiła na neutralny i spokojny odcień szarości, który w postaci wełnianego garnituru o lekko przerośniętej formie – od razu przywołuje do życia estetykę retro. Co więcej, pomimo koloru "szarej myszki", ubranie Marty Żmudy Trzebiatowskiej trzyma się z daleka od nudy i przeciętności. A to już zasługa jego fasonu oraz niezwykłych dodatków.
Test na oversize Marta Żmuda Trzebiatowska zdała celująco
Szeroka konstrukcja marynarki u boku równie szerokiej nogawki często kończy się fiaskiem. Oversize - szczególnie w przypadku osób niskich i drobnych - może łatwo przeciążyć sylwetkę. Istnieje cienka granica pomiędzy estetycznie przeskalowanym ubraniem, a przesadzonym rozmiarem.
Świetnym przykładem są bliźniaczki Olsen, które wylansowały trend na oversize. Czasami wyglądają w nim świetnie, a innym razem jak dzieci we mgle. Jednak Marta Żmuda Trzebiatowska omija modowe wpadki szerokim łukiem i nawet w luźnym garniturze wygląda pewnie, stylowo i kobieco.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Srebrne dodatki lśnią na tle spokojnej i bazowej szarości
To także zasługa dodatków, które obrazują, jak świetnie współpracuje codzienna i dzianinowa szarość z wieczorowym połyskiem i imprezowymi cekinami. Marta Żmuda Trzebiatowska sięgnęła po srebrną broszkę w kształcie gwiazdy, która okazała się także gwiazdą całej stylizacji. To zdecydowanie najtrafniejsza decyzja, jaką mogła podjąć, wybierając biżuterię na wyjście.
Broszki powróciły do mody i chociaż nadal wydają się nieco niedocenione - stanowią oryginalny i efektowny dodatek, który swoją przebojowością potrafi śmiało wykluczać obecność naszyjników i kolczyków.
Marta Żmuda Trzebiatowska do ręki chwyciła także puzderko. Luksusowe, hollywoodzkie, wysadzane mini "diamencikami". Dzięki temu stylizacja przesiąkła atmosferą wieczorowej elegancji. Srebrny połysk pięknie odbija się na matowym tle szarego ubrania, a dzięki temu idealnie balansuje między klasyką, a blichtrem.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl