Takiej jej nie widzieliśmy. Pokazała, jak śpi na lotnisku

Martyna Wojciechowska zrelacjonowała swoim fanom powrót z Brazylii, gdzie nagrywała kolejny odcinek nowego sezonu "Kobiety na krańcu świata". "Tylko luksusowo!" - zażartowała Wojciechowska, pokazując, jak nocuje w czasie podróży.

Martyna Wojciechowska pokazała, jak śpi na lotnisku
Martyna Wojciechowska pokazała, jak śpi na lotnisku
Źródło zdjęć: © Facebook @martyna.world

Martyna Wojciechowska pracowała nad kolejnymi odcinkami popularnego programu "Kobieta na krańcu świata". Zdjęcia do 14. sezonu podróżniczego show ruszyły pod koniec ubiegłego roku, a Wojciechowska odwiedziła przy tej okazji Brazylię, Nigerię, Panamę czy Alaskę.

Martyna Wojciechowska wraca z Brazylii. "A jak tam Wasz piątek?"

Wojciechowska opublikowała niedawno post z Brazylii, w której nagrywała historię jednej z bohaterek. "Największy kraj Ameryki Południowej. Ponad 218 milionów mieszkańców. A my przyjechaliśmy tu, żeby poznać tę jedną konkretną i Jej historię (…) To już 14. sezon programu KOBIETA NA KRAŃCU ŚWIATA, ale pierwszy raz w Brazylii! Warto było czekać! Bo przywieziemy stąd nieoczywistą opowieść. Jeszcze chwila i jesienią widzimy się na antenie. Kto czeka?" - spytała.

Podróżniczka pokazała też fanom kulisy powrotnej podróży samolotem i przystanek na jednym z lotnisk, gdzie zdecydowała się na drzemkę. "Powroty z krańca świata. Tylko luksusowo! A jak tam Wasz piątek?" - napisała Wojciechowska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Internauci opowiadają swoje historie z lotnisk. "Pomyślałam, że to hotel przy plaży"

Użytkownicy natychmiast zasypali Martynę Wojciechowską pozytywnymi komentarzami. "Ja na pierwszy rzut oka pomyślałam, że to jest hotel przy plaży, a schody do samolotu to leżak" - napisała jedna z internautek. Wiele osób dzieliło się też swoimi historiami nocowania na lotniskach. "A tam, ja w 2012 r. spałam na lotnisku w Rzeszowie. Ponoć byłam pierwsza, która tam spała. W nocy przyjechałam autobusem z Ukrainy i czekałam na samolot po 8.00. Pani sprzątaczka mi nawet kawę zrobiła, a Pan z ochrony uciszał nielicznych kręcących się po obiekcie. Niezapomniana podróż" - dodała kolejna internautka. "Jaka wspaniała gościna" - skomentowała podróżniczka.

"Ja tak spałam na wielu dworcach, ale najlepsza była, zdaje się, Częstochowa, gdzie nad nami był taki jakby balkon i ludzie tam stali i się gapili, mimo że była czwarta nad ranem. Spaliśmy na karimatach na środku podłogi", "Kiedyś z koleżanką spałyśmy na lotnisku w Tuzli (Bośnia i Hercegowina), oficjalnie o 23 zamykają i wszystkich wyganiają, podobno byśmy pierwsze (ciekawe, czy jedyne), nad którymi się zlitowali, a to był chyba listopad i było mega zimno" - czytamy.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (15)