"Teatr jest nasz". Matylda Damięcka o aferze z odwołaniem dyrektora Teatru Słowackiego
Na instagramowym profilu Matyldy Damięckiej pojawiły się nowe grafiki - tym razem związane z odwołaniem dyrektora krakowskiego Teatru Słowackiego, którego oskarżono m.in. o "wulgaryzację sceny". Pracownicy teatru i aktorzy stają w obronie dyrektora, który zamierza walczyć z władzami do końca.
Zarząd Województwa Małopolskiego poinformował w czwartek, że rozpoczął procedurę mającą na celu odwołanie Krzysztofa Głuchowskiego, dyrektora Teatru Słowackiego w Krakowie, z jego funkcji. Głuchowskiemu zarzucono naruszenie przepisów jednej z ustaw, a także "wulgaryzację sceny". Pracownicy i aktorzy krakowskiego teatru od razu stanęli w obronie dyrektora, a on sam ma zamiar walczyć z polskimi władzami do końca.
Matylda Damięcka o odwołaniu dyrektora teatru
Sprawa związana z odwołaniem dyrektora krakowskiego teatru stała się tematem nowych grafik Matyldy Damięckiej, które pojawiły się na profilu rysowniczki na Instagramie. Damięcka, jak zawsze, trafiła nimi w punkt, a całość zatytułowała jednym słowem - "dziad y", prezentując przy tym wizerunek polityka, Jarosława Kaczyńskiego.
Tym samym możemy się domyślać, że odwołanie dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego ma związek z działaniami partii rządzącej. W komentarzach pod grafikami pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których obserwatorzy Damięckiej piszą: "nic dodać nic ująć".
"Jak zwykle mocno, przejmująco, krótko i pięknie. Chylę czoła", "'Dziad' tak zostanie zapamiętany", "2022: Ciemno wszędzie. Nic nie będzie" - czytamy pod postem.
Zamach na kulturę
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Teatrze Słowackiego, Krzysztof Głuchowski powiedział, że wszyscy jesteśmy świadkami tego, jak w Polsce powoli umiera kultura - właśnie przez takie sytuacje, jak ta związana z jego odwołaniem.
- Nie chodzi o moje stanowisko, nie chodzi o stołek. Jesteśmy świadkami, jak umiera kultura. Pewnie będę musiał stąd odejść, ponieważ zostaję odwołany z powodu naruszenia dobrego imienia teatru. Chciałem powiedzieć, że nie zamierzam stąd odejść po cichu. Nie poddamy się do samego końca. Bo to miejsce jest ważniejsze od nas wszystkich i naszym zadaniem jest obrona jego niezależności ponad wszelką cenę. I nie poddamy się, chociaż ta walka nie jest może do końca zwycięska - mówił Głuchowski.
Zobacz: "Na platformie nie ma miejsca na przemoc". Jest reakcja Ubera na przypadki molestowania kobiet
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.