Widzisz taki gest? Natychmiast zadzwoń na policję

Niestety zdarzają się sytuacje, gdzie bezpośrednie wołanie o pomoc może być niebezpieczne. Z myślą o osobach, które są sparaliżowane strachem i chcą zasygnalizować, że coś im zagraża, powstał pewien symbol.

Ten prosty gest może uratować ci życieTen prosty gest może uratować ci życie
Źródło zdjęć: © Facebook | Hungry Panda

Osoby dotknięte przemocą bardzo często odczuwają ogromny strach przed wezwaniem pomocy. W 2020 roku Kanadyjska Fundacja Kobiet stworzyła pewien prosty gest, mający na celu zaalarmowanie np. przechodniów, że znajdujemy się w sytuacji zagrażającej naszemu bezpieczeństwu.

Każdy, kto zauważy kobietę, która go wykonuje umówiony zestaw symboli, powinien wiedzieć, że najprawdopodobniej potrzebuje natychmiastowej pomocy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Maja Staśko ostro podsumowała Dagmarę Kaźmierską: "To sprawczyni przemocy! Nie powinna być celebrytką"

Zapamiętaj go. Możesz kogoś uratować

Kobiety, które znajdują się w przemocowych związkach, bardzo często boją się zgłosić po pomoc. Teraz jednak mogą w niewerbalny sposób wyrazić, że partner stwarza dla nich poważne zagrożenie. Wystarczy, że wykonają jeden gest.

Pierwszym krokiem jest położenie jednej otwartej dłoni na plecach i zgięcie kciuka. Następnie zaciskamy całą dłoń w pięść.

Sygnał proszenia o pomoc
Sygnał proszenia o pomoc © Adobe Stock

W 2021 roku o sygnale zrobiło się głośno, ponieważ pomógł porwanej nastolatce uwolnić się od oprawcy. 16-latka zobaczyła instruktaż na TikToku. Kiedy nadarzyła się okazja, wykonała zestaw gestów, który zwrócił uwagę pewnego kierowcy. Ten nie zawahał się i wezwał odpowiednie służby. Ta historia uczy, że naprawdę bardzo ważne jest zwracanie uwagi na gesty, które wykonują ludzie w naszym otoczeniu, czy to w parku, czy restauracji, a nawet siedząc jako pasażer w samochodzie.

Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Kanada, a także kilkadziesiąt innych państw, uznały ten sygnał za przydatny w walce z przemocą domową.

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Hubert Zduniak skończył 53 lata. Niewielu pamięta, że ma syna z Ostałowską
Hubert Zduniak skończył 53 lata. Niewielu pamięta, że ma syna z Ostałowską
Spiął się z Wojewódzkim. Damięcki bronił swojego serialu
Spiął się z Wojewódzkim. Damięcki bronił swojego serialu
Sokołowska w sukni z prześwitami. Tak ubrała się na uroczystą kolację
Sokołowska w sukni z prześwitami. Tak ubrała się na uroczystą kolację
Bagi przerywa milczenie. Tak mówi o odpadnięciu Kaczorowskiej
Bagi przerywa milczenie. Tak mówi o odpadnięciu Kaczorowskiej
Nie mogła już grać. Przyjaciel wyznał, z czego Elżbieta Zającówna żyła w ostatnich latach
Nie mogła już grać. Przyjaciel wyznał, z czego Elżbieta Zającówna żyła w ostatnich latach
Gardias stanęła w mini przed kamerami. Nie ma mowy o wpadce
Gardias stanęła w mini przed kamerami. Nie ma mowy o wpadce
Olszewski przed laty wygrał "Taniec z gwiazdami". Zmarł nagle, taka była przyczyna śmierci
Olszewski przed laty wygrał "Taniec z gwiazdami". Zmarł nagle, taka była przyczyna śmierci
"Czułam się wyjątkowo". Cichopek pokazała nowe zdjęcia ze ślubu
"Czułam się wyjątkowo". Cichopek pokazała nowe zdjęcia ze ślubu
Wystarczy kilka kropli. Kwiaty na grobie postoją dłużej
Wystarczy kilka kropli. Kwiaty na grobie postoją dłużej
Przerwała milczenie po przegranej w "TzG". "Pomimo wszystko"
Przerwała milczenie po przegranej w "TzG". "Pomimo wszystko"
"Nie jestem świętym". Od lat nie ma kontaktu z jedyną córką
"Nie jestem świętym". Od lat nie ma kontaktu z jedyną córką
Komentuje odpadnięcie Kaczorowskiej. "Ja nie jestem zaskoczony"
Komentuje odpadnięcie Kaczorowskiej. "Ja nie jestem zaskoczony"