To była wielka miłość. Po zerwaniu zniszczył jej karierę

Kiedy zaproponował jej rolę Kasi w "13 posterunku", była już rozpoznawalną aktorką. Reżysera Macieja Ślesickiego i Aleksandrę Woźniak połączyło gorące uczucie. Na początku było jak w filmie, ale ich historia nie skończyła się happy endem.

To była wielka miłość
To była wielka miłość
Źródło zdjęć: © AKPA

Aleksandra Woźniak rozpoczęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, ale zrezygnowała z nich na rzecz filologii języka niemieckiego. Na ekranie zadebiutowała w wieku 17 lat w Teatrze Telewizji, w spektaklu pt. "Moje Drzewko Pomarańczowe". Na swoim koncie ma ponad 20 ról filmowych i telewizyjnych, ale to rola Kasi w "13 posterunku" przyniosła jej największą popularność.

Wielka miłość Aleksandry Woźniak

Aleksandra Woźniak na początku nie miała szczęścia w miłości. Zaraz po maturze zdecydowała się na ślub z kolegą ze szkolnej ławki. Ich małżeństwo przetrwało trzy miesiące. Po rozwodzie skupiła się na karierze aktorskiej. Kiedy przyszła na casting do "13 posterunku" reżyser od razu się nią zachwycił. Jednak młoda aktorka nie od razu zainteresowała się dziewięć lat starszym mężczyzną. Uczucie przyszło po czasie.

"Uświadomienie sobie, że to, co nas łączy, to miłość, zajęło mi tyle czasu, ile trwa ciąża - dziewięć miesięcy" - mówiła w rozmowie z "Twoim Imperium". Aleksandra Woźniak i Maciej Ślesicki nie ukrywali swojego uczucia. Chętnie opowiadali o swojej miłości. Planowali nawet ślub.

Z czasem jednak aktorka zaczęła dostrzegać pewne problemy. "W trakcie związku z Maćkiem nie zagrałam nigdzie poza "13 posterunkiem", bo miałam być muzą tylko jednej osoby i grać tylko u niej" - wyjawiła po latach w rozmowie z "Show".

Wielki skandal

Miała być jego muzą i opiekunką jego synów z pierwszego małżeństwa, jak stwierdziła po latach. Nie chciała dłużej tkwić w związku, w którym nie czuła się wolna. "Nasze uczucie było autentyczne, ale młoda aktorka i starszy od niej, doświadczony reżyser to idealny zestaw, by wcisnąć ich w stereotyp. Otrzymałam łatkę dziewczyny, która dla kariery związała się z reżyserem" - opowiadała.

Informacja o zakończeniu związku nie spodobała się Maciejowi Ślesickiemu. Nie spodobała się też środowisku artystycznemu. "Nagle odwróciło się ode mnie pół środowiska, a ja nie wiedziałam, dlaczego. Potrafiłam wygrać casting, po czym po kilku godzinach albo następnego dnia nagle mój angaż był anulowany. Po latach wiele osób zaczęło otwarcie mi mówić o tym, że w związku z rozstaniem z Maćkiem słyszeli na mój temat negatywne rzeczy" - żaliła się Aleksandra Woźniak na łamach "Dziennika". Zarzucano jej, że wykorzystała reżysera, żeby zrobić karierę.

W 2020 roku Aleksandra Woźniak poinformowała, że zakończyła karierę aktorską. Od 2019 prowadzi własny gabinet terapeutyczny. Mieszka w Gdańsku, ze swoim trzecim mężem Szymonem Miszewski. Jest mamą bliźniaczek - Anny i Julii, które ma ze swoim drugim mężem.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta
maciej ślesicki13 posterunekmiłość

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (49)