Dzięki niej ukarano studenta prawa UW. Teraz boi się o własne życie

Dzięki niej ukarano studenta prawa UW. Teraz boi się o własne życie

Daria Brzezicka dostaje groźby
Daria Brzezicka dostaje groźby
Źródło zdjęć: © PAP
10.11.2023 09:26, aktualizacja: 10.11.2023 10:43

"Mam nadzieję, że poznasz, co znaczy przemoc na własnej skórze (…)" - to jedna z wielu gróźb kierowanych pod adresem Darii Brzezickiej. Dzięki niej władze Uniwersytetu Warszawskiego musiały zareagować na wpisy studenta, Oskara Szafarowicza.

Daria Brzezicka jest studentką prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Postanowiła napisać petycję o usunięcie ze studiów swojego kolegi z roku, działacza PiS Oskara Szafarowicza, za jego głośne wpisy na Twitterze dotyczące posłanki PO, Magdaleny Filiks.

Studentka nie spodziewała się jednak, że to, co spotka ją potem, odbije się również na jej życiu prywatnym. Kobieta nie ukrywa, że obecnie boi się o swoje życie.

Student prawa odpowiedział za wpisy na portalu X (dawniej Twitter)

Daria Brzezicka nie mogła przejść obojętnie wobec tragedii posłanki PO, Magdaleny Filiks. Syn kobiety popełnił samobójstwo po tym, jak media publiczne ujawniły jego dane, wskazując go jako ofiarę pedofila.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W głośnych publikacjach wskazywano, że matka nastolatka nie podjęła stosownych kroków, by piąć się w górę po szczeblach kariery w partii, bowiem oskarżony w tej sprawie mężczyzna również kojarzony był z ugrupowaniem, do którego należy.

W sprawę włączył się student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, Oskar Szafarowicz, który w swoich wpisach na Twitterze zaatakował matkę chłopaka.

" (...) Znana POSŁANKA PO milczy od ponad roku, stawiając karierę partyjną ponad dobrem dzieci. Zmuszona przez władze PO do milczenia" - napisał wówczas mężczyzna.

Na post ten trafiła w marcu jego koleżanka z roku Daria Brzezicka. Wiedząc, że syn posłanki w związku z aferą medialną popełnił samobójstwo, kobieta postanowiła stanowczo zareagować.

Napisała petycję do władz uczelni o relegowanie Szafarowicza ze studiów. Jak sama przyznała, bardzo szybko udało jej się zebrać ponad 30 tys. podpisów, których władze UW nie mogły zlekceważyć.

7 listopada podjęto decyzję w tej sprawie. Oskar Szafarowicz otrzymał oficjalną naganę. Decyzja ta usatysfakcjonowała Brzezicką.

"Może to i lepiej, że go nie wyrzucili, bo gdyby go wyrzucili, po prawej stronie byłby dramat na całą Polskę. Oskar robiłby z siebie męczennika, prawicowe media by lamentowały, Czarnek by robił jeszcze większy szum, niż robi teraz" - powiedziała studentka w rozmowie z Onetem.

Studentka UW boi się o swoje życie

Mimo że sprawa Oskara Szafarowicza wydaje się być już zakończona, przed Darią Brzezicką niełatwy czas. Jak przyznała w wyżej przytoczonym wywiadzie, regularnie dostaje groźby. Oto kilka w nich:

"No cóż, mam nadzieję, że poznasz, co znaczy przemoc na własnej skórze, bo czym innym jest to, co zrobiłaś?";
"(…) Chcesz budować swoją sławę na kablowaniu kolegi ze studiów. Na zawsze już będziesz kapusiem, a ludzie będą tobą gardzić";
"Takie frau Brzezickie kiedyś golili na zero" - można przeczytać pod postami kobiety na Twitterze.

Studentka zapowiedziała stanowcze kroki w tej sprawie.

"Wszystkich was nie znajdę, ale "najdzielniejszych" wyślę na komendy policji i prokuraturę - tego możecie być pewni!" - napisała na Twitterze.

Warto także wspomnieć, że wśród osób atakujących studentkę są też te związane z mediami, w tym m.in. dziennikarz Rafał Ziemkiewicz.

"Biedactwo, zaszczuta męczennica... "Pawka Morozow" PO labidzi, że "spadł na nią hejt" za kapowanie" - napisał w jednym ze swoich wpisów na Twitterze.

Brzezicka zdradziła, że w tej sprawie również planuje podjąć stanowcze kroki prawne.

"To, co pisze ten pseudodziennikarz to już kompletna abstrakcja. Z prawnikami rozważam pozwanie Ziemkiewicza za naruszenie moich dóbr osobistych" - zaznaczyła w rozmowie z Onetem kobieta.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl