Wąż dusiciel w Polsce. Wiadomo, gdzie jest ich najwięcej
"Podejrzewany jest o bycie zagrożeniem dla człowieka, a przecież jest zupełnie niejadowity" - tłumaczą Lasy Państwowe w nowym wpisie. Gniewosz plamisty jest jedynym wężem dusicielem w naszym kraju. Gdzie można go najczęściej spotkać?
W Polsce występuje niewiele ponad 10 gatunków gadów. Obok żółwia błotnego oraz jaszczurek mamy kilka odmian węży. Bardzo często zdarza nam się je mylić ze sobą.
Gniewosz plamisty może zmrozić krew w żyłach osób, które nie najlepiej radzą sobie z rozróżnianiem węży. Lasy Państwowe postanowiły opublikować "ściągę", dzięki której z większą łatwością przyjdzie nam go rozpoznać. I przestać się bać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mylą go ze żmiją. To inny gatunek
Ten gatunek węża z daleka do złudzenia przypomina jadowitą żmiję zygzakowatą. Wiele osób, gdy tylko go zauważy, bierze nogi za pas. Okazuje się, że... niepotrzebnie.
"Gniewosz plamisty, zwany jest także miedzianką od koloru ubarwienia, jakie może przyjmować: od brązowego po szare, popielate z widocznymi plamkami na grzbiecie. Owe plamki poprzez różnorakie ułożenie mogą kojarzyć się z zygzakiem i w efekcie wąż podejrzewany jest o bycie zagrożeniem dla człowieka, a przecież jest zupełnie niejadowity" - przeczytamy w poście.
Jak dowiadujemy się z publikacji, są dwie teorie pochodzenia nazwy gatunkowej tego węża. Jedna z nich zakłada, że wszystko przez ciemnobrązowy pasek, biegnący od nozdrzy po bokach głowy, który nadaje stworzeniu złowrogi wygląd. Druga zaś odnosi się do zachowania gniewosza, który gdy zostanie schwytany, "staje się agresywny i intensywnie kąsa".
"Bogu ducha winny"
Jak zatem rozróżnić gniewosza od żmii? Niegroźny dla człowieka gatunek posiada inny rysunek na plecach. Żmija ma bowiem zygzak, a u gniewosza widnieje krateczka. W przeciwieństwie do żmii nie ma też pionowych źrenic. Inaczej też prezentuje się jego ciało - jest długie i smukłe. Warto zwrócić też uwagę na głowa - gniewosza jest wąska i ma charakterystyczną plamę o kształcie podkowy/motyla.
"Lubi wygrzewać się na nasłonecznionych polanach, wrzosowiskach, przecinkach. Poluje głównie na jaszczurki zwinki, ale także padalce, drobne ssaki i żaby. To nasz rodzimy boa dusiciel. Chwyta ofiary zębami, następnie oplata całym ciałem, dusi i połyka. Przez swoje podobieństwo i jak to w naturze bywa zmienność ubarwienia, sieje postrach zupełnie niepotrzebnie. Bogu ducha winny gniewosz plamisty jest zagrożony wyginięciem" - tłumaczą Lasy Państwowe.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl