Trwają poszukiwania zabójcy psa Franka. Wyznaczono wysoką nagrodę
Kilka dni temu informowaliśmy o tragicznym finale poszukiwań psa Franka. Teraz osoby zaangażowane w sprawę robią wszystko, aby znaleźć jego zabójcę. W sieci zorganizowano zbiórkę na nagrodę dla osoby, która pomoże schwytać sprawcę.
Kundelek Franek nie miał łatwego życia. Stracił zęby i był częściowo łysy. Mimo to dwa lata temu trafił do adopcji. 10 marca właściciele psa, którzy zajmowali się nim od 2015, zgłosili jego zaginięcie. W poszukiwania zaangażowała się Fundacja Pomocy Zwierzętom Kundel Bury w Pabianicach, która wciąż sprawowała nad psem opiekę poadopcyjną. Post organizacji, z prośbą o pomoc w odnalezieniu kundelka na charakterystycznych krzywych łapach, udostępniono ponad 2,5 tys. razy. Niestety finał poszukiwań nie okazał się szczęśliwy.
W Niedzielę Wielkanocną mężczyzna, który wybrał się na spacer do Lasku Marcelińskiego w Poznaniu, znalazł odciętą psią głowę. Zakopał ją i wrócił do domu. Jednak po kilku godzinach natrafił na ogłoszenie fundacji ze zdjęciem Franka i skontaktował się z wolontariuszami. Ci wkrótce potwierdzili, że odnaleziona psia głowa należała do poszukiwanego kundelka. Do tej pory nie udało się ustalić, gdzie znajduje się reszta ciała czworonoga.
W poszukiwania sprawcy zaangażowała się nie tylko policja i prokuratura, ale także tysiące internautów. Fundacja Kundel Bury zdecydowała się zorganizować zbiórkę pieniężną dla osoby, która wskaże sprawcę bestialskiego okaleczenia psa bądź przekaże informacje, które przyczynią się do jego ustalenia. - Nie ma możliwości, by w takim mieście, jak Poznań nikt nie zauważył psa o tak charakterystycznym wyglądzie - przekonywała Katarzyna Woyda z fundacji Kundel Bury w rozmowie z lokalną poznańską telewizją WTK.
"Ludzie dobrej woli już nie raz pomogli w tego typu sprawach - liczymy na was i teraz" - czytamy w opisie facebookowego wydarzenia, mającego nagłośnić poszukiwania. Do tej pory udało się zebrać ponad 3 tys. zł. Osoby zainteresowane dołożeniem się do nagrody mogą wpłacać środki w dowolnej kwocie w specjalnej zbiórce na portalu zrzutka.pl.
Zbiórkę utworzyła Katarzyna Woyda. Jeżeli nie uda odnaleźć się sprawcy, to pieniądze zostaną przeznaczone na fundację Kundel Bury, z której pochodził Franek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl