Trwa ładowanie...

Turek zepchnął ciężarną żonę z klifu. Świadek mówi, jak się zachowywał

Mężczyzna z Turcji został oskarżony o zamordowanie żony i czeka na wyrok. Tymczasem media publikują kolejne szokujące informacje w tej sprawie.

Jedno z ostatnich zdjęć żyjącej jeszcze TurczynkiJedno z ostatnich zdjęć żyjącej jeszcze TurczynkiŹródło: Facebook
d4yv4rp
d4yv4rp

Jak się dowiadujemy, przed sądem stawił się motocyklista, który przejeżdżał obok miejsca, gdzie doszło do tragedii. Miał zostać zatrzymany przez domniemanego sprawcę. Hakan Aysal był ponoć niezwykle spokojny, kiedy opowiadał nieznajomemu o wypadku.

Semra straciła życie w czerwcu 2018 r., spadając z klifu w turystycznej Butterfly Valley w prowincji Mugla. Robiła sobie zdjęciem z mężem, Hakanem, kiedy ten prawdopodobnie zepchnął ją, by uzyskać wysokie ubezpieczenie. Sait Erturk, którego zatrzymał niby zrozpaczony mąż, opowiedział, co dokładnie pamięta z tamtego dnia. "Jechałem, gdy zobaczyłem, jak ktoś macha. Zatrzymałem się. Hakan podszedł i powiedział, że jego żona spadła z klifu. Natychmiast zaczęliśmy jej szukać, ale widzieliśmy, gdzie upadła" – wyjaśnił sędziemu świadek.

d4yv4rp

Zabił żonę czy nie?

"Podeszliśmy nieco bliżej. Hakana to jednak specjalnie nie obchodziło. Ja i towarzysząca mi osoba zostaliśmy tak, dopóki nie pojawiła się żandarmeria. Hakan zachowywał się na luzie, był bardzo spokojny" – dodał Sait. Inny świadek Recep Sahin powiedział, że Aysal przed wypadkiem sprawiał wrażenie, jakby "miał zepchnąć ukochaną z klifu". Hasan zaprzecza, że zabił żonę.

Zdaniem oskarżycieli, Turek planował zabójstwo po to, by uzyskać ogromne ubezpieczenie. Żona miała go nie obchodzić – była tylko środkiem do celu. Brat zmarłej opowiadał, że kiedy pojechali po jej ciało, Hasan został w aucie. "My byliśmy zdruzgotani, on nawet nie był smutny" – wspominał. "Moja siostra nigdy nie chciała brać pożyczek. Po jej śmierci okazało się, że mąż wziął ich mnóstwo na jej nazwisko" – wyjawił.

Smacznego: przepis na orientalny makaron ryżowy

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4yv4rp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4yv4rp