Turek zepchnął ciężarną żonę z klifu. Świadek mówi, jak się zachowywał
Mężczyzna z Turcji został oskarżony o zamordowanie żony i czeka na wyrok. Tymczasem media publikują kolejne szokujące informacje w tej sprawie.
16.04.2021 08:48
Jak się dowiadujemy, przed sądem stawił się motocyklista, który przejeżdżał obok miejsca, gdzie doszło do tragedii. Miał zostać zatrzymany przez domniemanego sprawcę. Hakan Aysal był ponoć niezwykle spokojny, kiedy opowiadał nieznajomemu o wypadku.
Semra straciła życie w czerwcu 2018 r., spadając z klifu w turystycznej Butterfly Valley w prowincji Mugla. Robiła sobie zdjęciem z mężem, Hakanem, kiedy ten prawdopodobnie zepchnął ją, by uzyskać wysokie ubezpieczenie. Sait Erturk, którego zatrzymał niby zrozpaczony mąż, opowiedział, co dokładnie pamięta z tamtego dnia. "Jechałem, gdy zobaczyłem, jak ktoś macha. Zatrzymałem się. Hakan podszedł i powiedział, że jego żona spadła z klifu. Natychmiast zaczęliśmy jej szukać, ale widzieliśmy, gdzie upadła" – wyjaśnił sędziemu świadek.
Zabił żonę czy nie?
"Podeszliśmy nieco bliżej. Hakana to jednak specjalnie nie obchodziło. Ja i towarzysząca mi osoba zostaliśmy tak, dopóki nie pojawiła się żandarmeria. Hakan zachowywał się na luzie, był bardzo spokojny" – dodał Sait. Inny świadek Recep Sahin powiedział, że Aysal przed wypadkiem sprawiał wrażenie, jakby "miał zepchnąć ukochaną z klifu". Hasan zaprzecza, że zabił żonę.
Zdaniem oskarżycieli, Turek planował zabójstwo po to, by uzyskać ogromne ubezpieczenie. Żona miała go nie obchodzić – była tylko środkiem do celu. Brat zmarłej opowiadał, że kiedy pojechali po jej ciało, Hasan został w aucie. "My byliśmy zdruzgotani, on nawet nie był smutny" – wspominał. "Moja siostra nigdy nie chciała brać pożyczek. Po jej śmierci okazało się, że mąż wziął ich mnóstwo na jej nazwisko" – wyjawił.