Twoje odważne dziecko!

Rodzice najczęściej chcą, żeby dzieci były grzeczne. Myślą, że osiągnęli sukces wychowawczy, bo cicho się bawi, jest kulturalne i miłe. Często nie doceniają roli odwagi w życiu swoich pociech.

Twoje odważne dziecko!
Źródło zdjęć: © sxc.hu

30.07.2009 | aktual.: 12.06.2018 14:29

Rodzice najczęściej chcą, żeby dzieci były grzeczne. Myślą, że osiągnęli sukces wychowawczy, bo cicho się bawi, jest kulturalne i miłe. Często nie doceniają roli odwagi w życiu swoich pociech. A one kiedy dorosną, staną przed wieloma trudnościami, z którymi będą musiały się zmierzyć.

W błędzie jest ten, kto sądzi, że odważny jest ten, który się nie boi. Psycholodzy twierdzą, że brak strachu wiąże się z zaburzeniem instynktu samozachowawczego, a to bardzo groźne odchylenie od normy. Osoba, która nie odczuwa strachu, nie potrafi ocenić ryzyka, nie widzi niebezpieczeństwa, jak ćma leci w ogień. Czym jest wiec odwaga? To umiejętność przełamywania strachu przy jednoczesnej ocenie ryzyka. To też zdolność widzenia tego, czego bać się należy, a co zagrożeniem nie jest. Ludzie odważni lepiej radzą sobie w życiu, osiągają sukcesy i są szczęśliwi, bo strach nie rządzi ich życiem.

Odwaga jest częściowo cechą wrodzoną, jedni są przebojowi, inni spokojni i wrażliwi, łatwiej ich urazić, szybciej się wycofują i wolą kilka razy zastanowić się, zanim podejmą jakąkolwiek decyzję.

Rodzice uczą odwagi

Odwaga rodzi się w dzieciństwie i bardzo duży wpływ na to, czy dziecko będzie przebojowe, czy lękliwe, mają relacje w rodzinie. Nie jest to jednak łatwa lekcja wychowania, bo nie wystarczy powiedzieć dziecku: „Nie bój się, idź do przodu”. Odważnie idą przez życie ludzie, którzy dostali w dzieciństwie dużo miłości i akceptacji. Im więcej doświadczyliśmy zrozumienia od rodziców, tym więcej mamy przekonania, że możemy wyrażać siebie bez obawy o konsekwencje. Nie oznacza to, że trzeba dziecku na wszystko pozwalać. Jak więc wychować malucha na odważnego człowieka?

Nie używaj przemocy: Ludzie, którzy w dzieciństwie doświadczyli przemocy, najczęściej wyrastają na zalęknionych dorosłych. Przed laty dostawali klapsa, chociaż nikt im nie tłumaczył, co złego zrobili. Rodzice nie liczyli się z ich zdaniem, byli zmuszani do jedzenia, chociaż nie cierpieli owsianki. Oni nie wiedzą więc, kiedy jest realne niebezpieczeństwo, kiedy sytuacja zależy od ich decyzji, wycofają się na wszelki wypadek, żeby nie doświadczyć przykrości. Każda nawet najmniejsza forma agresji budzi ich lęk, który znają z dzieciństwa. Szef podniesie głos i zamiast wyjaśnić sytuację, wycofają się, bo to wzbudziło ich silną reakcję emocjonalną.

A z drugiej strony agresja może zrodzić agresję. Bite dziecko będzie przemocą reagowało na kłopoty, bo nikt go nie nauczył innego sposobu rozwiązywania problemów. Zaatakuje z lęku, żeby nie zostać zaatakowanym. Nie ma to jednak nic wspólnego z odwagą, tylko jest nieumiejętnym rozładowywaniem strachu. Zamiast stosować przemoc liczmy się z potrzebami dziecka, rozmawiajmy z nim i wyznaczajmy jasne granice.

Nie zabraniaj się bać: Kiedy dziecko nie chce iść do dentysty, rodzice mówią: „Taki duży chłopiec, a się boi. Wstyd”. Tylko, że to nie rozwiąże problemów dziecka. Zamiast spychać emocje, lepiej nauczyć je radzić sobie ze strachem. Powiedz dziecku: „Wiem, że się boisz, jak też się bałam dentysty, jak byłam mała, ale zobaczysz, że Pani jest bardzo miła, poprosimy o znieczulenie i nie będzie cię bolało”. Odwaga to nie brak strachu, ale odpowiednie podejście do lęku, umiejętność przełamywania go i radzenia sobie z nim.

Nie nagradzaj za tchórzostwo: Łatwiej jest wychowywać zalęknione dziecko, które całymi dniami samo sobą się zajmuje. Wydaje nam się, że mamy takie grzeczne dziecko. Tymczasem odważne dziecko zadaje pytanie, broni swojego zdania, eksperymentuje, a więc wymaga od rodziców czasu i uwagi. Uczmy dziecko mieć swoje zdanie, nawet w codziennych sprawach, niech samo wybierze smak jogurtu na śniadanie, albo nocną lampkę do swojego pokoju. Jeśli było niegrzeczne, pozwól mu wyjaśnić przyczyny zachowania. Kiedy dziecko jest cicho, to oznacza jedynie, że nie mówi nam o swoich problemach, a więc nie daje dostępu do swojego świata. Zamiast się cieszyć, warto spróbować ustalić, co się z nim dzieje.

Daj dziecku akceptację: Łatwiej jest rodzicom strofować dziecko, niż wyrazić dla niego swoją akceptację. Kiedy wciąż mówimy, że coś robi źle, dorasta w przekonaniu, że wszystko robi niewłaściwie. Poczucie niskiej wartości nie sprzyja odważnemu kroczeniu przez życie. Dzieci bywają niegrzeczne, ale karcenie nie może naruszać ich poczucia bezpieczeństwa, nie powinny czuć się niekochane. Zamiast mówić: „Jesteś złych chłopcem”, lepiej wyjaśnić dziecku co źle robi i za co zostało ukarane: „Za to, że uderzyłeś brata, musisz go przeprosić i dziś nie obejrzysz bajki”. Dziecko czuje, że źle zrobiło, musi ponieść karę, ale mama nadal je kocha. Każdemu jednak raz na jakiś czas mogą puścić nerwy. Kiedy jednak emocje opadną, warto przeprosić dziecko.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)