Zdradzał ją z prostytutkami. Uczy się żyć bez męża
Helena Deeds jest dobrze znana widzom programu "Żony Miami", w którym występowała wraz ze swoim mężem Rodrigo. Jakiś czas temu okazało się, że para już nie jest razem. W nowym wywiadzie kobieta zdradziła, kiedy najbardziej brakuje jej ukochanego.
"Żony Miami" to show TVN, w którym pokazywano codzienność Polek, które żyją w Stanach Zjednoczonych i wiodą często dostatnie życie u boku amerykańskich milionerów.
Jedną z uczestniczek programu była Helenda Deeds i jej partner Rodrigo Iglesias. Choć wydawało się, że ich życie jest nieustanną sielanką, prawda okazała się nieco inna. Sama Helena w rozmowie z Pomponikiem przyznała, że jej mąż spotyka się z prostytutkami, jednak z racji braku zaangażowania psychicznego w te relacje, nie było to dla niej problemem.
- To były takie płatne prostytutki. Jeśli ktoś zdradza i idzie za tym jakieś uczucie, to jest gorzej, ale jak tylko płaci i wychodzi, to jest po prostu sport - mówiła.
Zobacz także: Pokazała wyćwiczone ciało. "Podnosimy temperaturę"
Rozstanie i samotne życie
Przy tak dużej tolerancji, rozstanie pary było sporym zaskoczeniem dla widzów programu. Para obecnie nie mieszka już razem, a Helena na łamach party.pl opowiedziała o tym, jak obecnie wygląda jej życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celebrytka nie ukrywała, że po 12 wspólnie spędzonych latach, rozstanie było dla niej trudnym przeżyciem. - My byliśmy od rana do wieczora razem. Razem na jogę, razem do stajni, razem na konie, razem na plażę. Rodrigo nigdy nie miał tak, że musiał wyjść z kolegami. On czegoś takiego nie miał. Albo że ja – z dziewczynami - stwierdziła.
Zdradziła też, że ciężko znosi samotność i tęskni za partnerem. - On uwielbia gotować. (…) Schodził po schodach do oceanu, przynosił ryby, homary. Robił mi śniadania – jajecznica z homarem. Także on zawsze do sklepu szedł. (…) Pod tym względem mi go brakuje. Brakuje, bo to jest przyzwyczajenie. Mieliśmy super wspaniałe życie - mówiła. Para pozostaje jednak w kontakcie telefonicznym.
Zobacz także: Żegna Polskę. Chce "bezpiecznego kraju" dla syna
Helena Deeds o zarobkach w "Żonach Miami"
Celebrytka została też zapytana o zarobki, na jakie mogła liczyć jako bohaterka popularnego programu. Okazuje się, że proponowane przez produkcje kwoty nie robiły na niej wrażenia. Nie zdradziła dokładnej sumy, jednak nie była ona szczególnie wielka.
- Nawet na polskie teraz warunki, wystarczyło na make-up i na włosy, bo sami musieliśmy zrobić. Także wynagrodzenie to raczej żadne (...). Dołożyliśmy dużo więcej, niż się zarobiło - przyznała. Podkreśliła jednak, że nie chodziło jej o wynagrodzenie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl