Uczestniczka igrzysk olimpijskich pokazała jedzenie, które dostaje. "Płaczę każdego dnia"
Rosyjska biathlonistka opublikowała w sieci zdjęcie jedzenia, które serwowano jej w czasie odbywania kwarantanny podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Jednocześnie napisała, że to, co dostaje, jest zupełnie niezjadliwe i ma już wszystkiego dość.
Zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie wystartowały oficjalnie 4 lutego i potrwają do 20 lutego. Jednak tegoroczna olimpiada jest bez wątpienia inna, niż wszystkie ze względu na procedury związane z COVID-19. Sportowcy muszą wykonywać testy, które potrafią nawet zdeterminować to, czy wystartują w swojej dyscyplinie.
Pokazała zdjęcie jedzenia, które dostaje na kwarantannie
Ostatnio w mediach zrobiło się głośno na temat rosyjskiej biathlonistki Valerii Vasnetsovej, której wynik testu na COVID-19 wyszedł dodatni i teraz przebywa w lokalnym hotelu w Pekinie na kwarantannie. Nie byłoby może w tym nic strasznego, gdyby nie jedzenie, które przez ten okres dostawała. Rosjanka opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie posiłku, który od kilku dni ma serwowany na śniadanie, obiad i kolację. Jednocześnie podzieliła się emocjonalnym wpisem.
Na zdjęciu pokazanym przez Valerię Vasnetsovą, widać jednorazowe opakowanie, w którym znajduje się suchy makaron, czerwony sos, parę kawałków ziemniaka oraz kawałek mięsa z kością. Jedzenie nie wygląda apetycznie i zdaniem biathlonistki również okropnie smakuje. Kobieta napisała, że dostaje to od pięciu dni, co już odbiło się na jej zdrowiu.
Uczestniczka igrzysk olimpijskich ledwo sobie radzi
"Brzuch mnie boli. Jestem blada i mam wielkie ciemne sińce pod oczami. Chcę, żeby to wszystko już się skończyło. Płaczę każdego dnia. Jestem bardzo zmęczona" – napisała Valeria Vasnetsova pod zdjęciem jedzenia, które opublikowała na Instastories. Biathlonistka dodała, że złe odżywianie od kilku dni już spowodowało u niej spadek wagi, a nawet, że widzi wystające spod skóry kości.
Associated Press donosi, że po skargach uczestniczki igrzysk olimpijskich jej sytuacja uległa poprawie. Rzecznik rosyjskiego zespołu biathlonowego Siergiej Averyanov przekazał mediom, że kobieta dostała w weekend lepsze posiłki, na które złożył się między innymi łosoś i ogórki.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl