Ujawniła, jak wyglądał rodzinny dom. "Ja się tego nie wstydzę"
Paulla podczas wywiadu wróciła pamięcią do niełatwych wydarzeń z przeszłości. Jak przyznała, w jej domu rodzinnym się nie przelewało. - Wiem, co to jest nie mieć gdzie mieszkać i spać (...). Ja się tego nie wstydzę. Uważam, że mnie to zbudowało - podkreśliła piosenkarka.
17.12.2024 | aktual.: 17.12.2024 17:42
Paulla z początku była często porównywana do Edyty Górniak z powodu podobnej barwy głosu. Jej muzyczna przygoda zaczęła się od występów w "Szansie na sukces", a później w show "Jestem, jaki jestem", co przyniosło jej dodatkowy rozgłos.
Po sporym sukcesie Paulina Ignasiak musiała zmierzyć się z własnymi demonami. Dziś otwarcie mówi o tym, przez co przeszła, niczego się nie wstydząc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kiedyś miałam poczucie gorszości"
Paulla podkreśliła w wywiadzie, że nie dorastała w luksusach. Jej rodzicom się nie przelewało, ale, jak twierdzi, dzieciństwo ją ukształtowało.
- Wiem, co to jest być głodnym, wiem, co to jest nie mieć gdzie mieszkać, nie mieć gdzie spać, nie mieć się w co ubrać, chodzić zimą na mrozie w mokrych letnich ubraniach. Ja się tego nie wstydzę. Uważam, że mnie to zbudowało. Kiedyś miałam poczucie gorszości, dzisiaj absolutnie nie - zaznaczyła w rozmowie z Agnieszką Matracką, prowadzącą "Ja wysiadam".
To z domu wyniosła takie cechy, jak empatia, pokora oraz szacunek wobec innych ludzi.
- Kiedyś miałam poczucie gorszości dzisiaj absolutnie nie (...). Kocham moich rodziców (...). Dostałam od nich coś, co jest najistotniejsze, czyli bezwarunkową miłość i akceptację - wyznała.
"Dokładnie pamiętam ten moment"
W trakcie wywiadu Paulla wróciła pamięcią do dnia, kiedy zdała sobie sprawę, że sama sobie nie poradzi w walce z męczącymi ją demonami.
- Dokładnie pamiętam ten moment. Po prostu poszłam na spacer w mieście, w którym mieszkałam, i czułam się tak wszystkim przygnieciona, że pomyślałam sobie, jakby to było, gdyby mnie nie było. I zaczęłam się zastanawiać nad tym (...), co by było (....), gdybym skoczyła (z mostu - przyp. red.) - wyznała Agnieszce Matrackiej.
Artystka zwróciła się po pomoc, kiedy pomyślała o swoim synu. Przez pół roku przyjmowała leki na depresję. Jak wspomniała, przez ten czas wciąż chciała spać. - Jak przychodził dzień, zaczynał się płacz - wspomniała.
- To jest straszna choroba (...), która powoli cię zabija (...). Ona cię wyniszcza, po prostu wciąga i powolutku cię zabiera (...). Uważam, że jest bardzo niebezpieczna - tłumaczyła Paulla.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl