Blisko ludziUkraińska mama "oznaczyła" swoje dziecko. Wszystko na wypadek własnej śmierci

Ukraińska mama "oznaczyła" swoje dziecko. Wszystko na wypadek własnej śmierci

Numery telefonów, imię i nazwisko oraz data urodzenia. Dane kontaktowe na plecach 2-letniej Viry wypisała jej własna mama. 33-letnia Sasha, przygotowując się do ucieczki z Ukrainy, zrobiła to na wypadek rozłąki lub jej własnej śmierci. Zdjęcie dziewczynki obiegło cały świat.

Ukraińska mama "oznaczyła" swoje dziecko. Wszystko na wypadek własnej śmierci
Ukraińska mama "oznaczyła" swoje dziecko. Wszystko na wypadek własnej śmierci
Źródło zdjęć: © Instagram.com

- Zrobiłam to, bo naprawdę się bałam. Jest najcenniejsza w moim życiu, więc nie wyobrażam sobie, że mogłabym ją stracić. Pomyślałam, że jeśli zginę, ludzie, którzy się nią zaopiekują, będą to dzięki temu wiedzieli - mówiła przez łzy mama 2-latki z Kijowa w rozmowie z agencją prasową Press Association. Przygotowywały się wtedy do ewakuacji z własnego domu w Kijowie.

Dopiero po ucieczce z Virą na południe Francji artystka opublikowała na swoim koncie na Instagramie zdjęcie "podpisanej" córki. Od tego czasu post stał się viralem zarówno na Instagramie, jak i Twitterze , gdzie otrzymał ponad 200 tys. polubień po udostępnieniu go przez ukraińską dziennikarkę.

"Ukraińskie matki zapisują kontakty rodzinne na ciałach swoich dzieci na wypadek, gdyby zginęły, a dziecko przeżyło. A Europa wciąż dyskutuje o gazie" - napisała Anastasiia Lapatina, reporterka "The Kyiv Independent".

"Na zdjęciu jest Vira pierwszego dnia wojny. Podpisałam ją drżącymi rękami. Ale po co to opowiadać? Wiecie już, jak to jest obudzić się przy ogłuszających i potężnych dźwiękach eksplozji, które słychać z odległości dziesiątek kilometrów" - napisała w swoim poście matka dziewczynki.

"Wtedy nawet szalona myśl przemknęła mi przez głowę - dlaczego nie wytatuowałam jej tej informacji?" - dodała.

Teraz ona i Vira są bezpieczne we Francji, gdzie otrzymują wiele pomocy.

Kobieta na swoim profilu na Instagramie zamieściła także inne zdjęcie. Widać na nim karteczkę z wypisanymi danymi dziewczynki i jej bliskich w języku ukraińskim i angielskim. "Nadal, chociaż tu jest bezpiecznie, nie mogę się zmusić, żeby ten papierek wyjąć z kieszeni kombinezonu" - napisała kobieta.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie