GwiazdyUma Thurman - płacą jej za to co lubi

Uma Thurman - płacą jej za to co lubi

Uma Thurman - płacą jej za to co lubi
Źródło zdjęć: © AFP
21.12.2006 12:53

Jej imię oznacza jasność i piękność. Ekscentryczna rodzina i masa kompleksów spowodowały, że została aktorką. Dziś Uma Thurman, jedna z najpiękniejszych kobiet świata i muza Quentina Trantinino uważa, że jest spełniona. Dlaczego? Bo płacą jej za to co lubi.

Jej imię oznacza jasność i piękność. Ekscentryczna rodzina i masa kompleksów spowodowały, że została aktorką. Dziś Uma Thurman, jedna z najpiękniejszych kobiet świata i muza Quentina Trantinino uważa, że jest spełniona. Dlaczego? Bo płacą jej za to co lubi.

Swoje imię zawdzięcza hinduskiej bogini jasności i piękna. Uma Karuna Thurman urodziła się w Bostonie, w dość ekscentrycznej rodzinie. Jej ojciec, wykładowca Columbia University, był nie tylko profesorem orientalistyki, był także pierwszym Amerykaninem, który został buddyjskim mnichem i gościł w domu Dalaj Lamę. Jej matka, szwedzka psychoterapeutka w młodości była modelką, przyjaciółką Slavadora Dali i zanim poślubiła ojca Umy spotykała się z Timothym Learym (słynął głównie z propagowania LSD). Na tym tle, rzeźba nagiej babki Umy, która do dziś zdobi szwedzkie portowe miasteczko, nie wydaje się niczym nadzwyczajnym.

"Nie byłam ani specjalnie zdolna, ani wysportowana, trochę za wysoka i trochę za dziwna - żeby czuć się dobrze w szkole."

Wczesna młodość Umy przypada na szalone lata 70-te. Wraz z rodzicami często zmieniała miejsce zamieszkania i do 11. roku życia krążyła między Indiami i Stanami Zjednoczonymi. Unikalne imię, oryginalna uroda ( o wiele wyższa od swoich rówieśników, z rozmiarem stóp, który znacznie przekraczał przeciętną) i wrodzona nieśmiałość powodowały, że Uma miała problemy z aklimatyzacją w nowych miejscach.
Dziś aktorka wspomina te lata jako pasmo łez i upokorzeń. Nieśmiała, niezręczna, z ekscentrycznej rodziny, często była obiektem kpin i żartów w szkole, i jak sama mówi, „po prostu nie potrafiła się wtedy odnaleźć”.
Mając 15 lat Uma rzuciła szkołę i pojechała próbować swoich sił w Nowym Jorku, ówczesnej mekce arystów wszelkiej maści. Od razu zwróciła na siebie uwagę i otrzymała angaż jako modelka. Pierwszy raz pojawiła się na okładce „ Glamour”. Po kilku sesjach dla znanych magazynów otrzymała propozycję z Hollywood.

"Wysoka, myszata blondynka z niebieskimi oczami. Tu i ówdzie chuda, tu i ówdzie gruba. Taka przeciętna dziewczyna." (Uma Thurman o sobie)

Zauważono ją w filmie „Przygody Barona Munchausena”. W roli Wensu pojawiła się naga przed kamerą i otrzymała propozycję zagrania w „Niebezpiecznych związkach” Stephena Frearsa. To był prawdziwy start w jej karierze. Gwiazdorska obsada – Glen Close, Michelle Pfeiffer, John Malkovich; świetne kreacje aktorskie i plotki z planu filmowego – to wszystko złożyło się na megahit, doceniony zarówno przez krytyków jak i publiczność. Rola zmysłowej i naiwnej Cecylii De Volanges spowodowała, że Uma z dnia na dzień stała się nową ikoną seksu. Tą pozycję ugruntowały kolejne filmy, szczególnie "Henry i June", w którym Uma grała rozpasaną i erotycznie, wszystkożerną żonę Henry'ego Millera i kochankę Anais Nin.
W tym czasie poznała Gary'ego Oldmana, syna spawacza i gospodyni domowej, który ciężko pracował na swój sukces. Ponieważ w środowisku mówiono, że Oldman potrafi zagrać wszystko, ten genialny Brytyjczyk był wtedy u szczytu sławy. Miał już za sobą eksperymenty z narkotykami, ale borykał się z problemem alkoholowym. Dwuletnie małżeństwo Umy z Oldmanem obfitowało w skandale skwapliwie ujawniane przez brukowce. Uma rozstała się z nim, ponieważ facet, który po wypiciu dwóch butelek wódki, jest nadal w stanie dyskutować, nie był dobrym materiałem na męża.

"Lepiej być w związku z kimś, kto zdradza i oszukuje, niż z kimś, kto nie spuszcza wody w toalecie."

W wywiadach Uma często opowiadała, że po małżeństwie z Oldmanem musiała dojść do siebie. To także czas zastoju w jej karierze. Po przeciętnej „Dziewczynie gangstera”, zagrała w wymęczonej adaptacji kultowej hippisowskiej powieści „I kowbojki mogą marzyć”. Gasnącej gwiazdce Umy przyszedł na ratunek Quentin Tarantino ze swoim przebojem wszechczasów "Pulp Fiction". Uma, wystrojona w czarną perukę jako Mia Wallace, ekscenrtyczna żona gangstera, amatorka mlecznych koktajli i kokainy zdobyła nominację do Oscara. Od tego momentu dzieli swój czas między role w niezależnych, art-housowych obrazach, a komercyjnych megaprodukcjach.

Tarantino okazał się mężem opatrznościowym Umy. Nazwał ją swoją muzą, a stopy, przez które znosiła tyle upokorzeń, publicznie uznał za najpiękniejsze i najseksowniejsze na świecie.

"Uwielbiam siedzieć w domu z córką. Uwielbiam pracować w ogródku. Nie ma we mnie ziejącej dziury."

Powrót Umy na szczyt aktorskiego panteonu zbiegł się z poznaniem Ethana Hawke`a. Zagrali wspólnie w filmie „Gattaka” i wkrótce zostali małżeństwem. Ich związek błogosławił sam Dalaj Lama. Wkrótce Uma urodziła dwójkę dzieci i skupiła się głównie na obowiązkach rodzicielskich. Po siedmiu latach małżeństwa i długich namowach Quentina Tarantino wróciła na plan filmowy. Otrzymała główną rolę w jego produkcji „Kill Bill”. W tym czasie dowiedziała się też o romansie męża z kanadyjską modelką Jen Perzow i jej drugie małżeństwo praktycznie się skończyło.

Nie ukrywała, że informacja o zdradzie męża była dla niej szokiem. Zdjęcia zapłakanej Umy zdobiły okładki brukowców na całym świecie, bo jej osobisty dramat obserwował niemal cały świat. I znowu z pomocą przyszedł jej Tarantino, który nie tylko zmusił Umę do wyjazdu na festiwal w Cannes, ale także do uczestnictwa w prawie wszystkich oficjalnych i mniej oficjalnych przyjęciach.
Uma Thurman rozwiodła się w 2005 roku.

Jako jedna ze 100 najpiękniejszych gwiazd wg magazynu "People" nie pozostała długo singlem i zaczęła spotykać się z milionerem, właścicielem sieci hotelowej Andre Balazsem. Dziś mówi, że nie ma absolutnie nic przeciwko temu, by mężczyzna dał jej oparcie.
„Teraz jestem w związku z fantastycznym facetem, który ma dla mnie dużo serca i zawsze jest przy mnie, kiedy go potrzebuję”.

Źródło artykułu:WP Kobieta