Dietetyczka odradza na święta. "Jakbyśmy się najedli świeczki"
Ryba to niemal obowiązkowe danie na świątecznym stole. Jednak zanim podamy ją gościom, warto dowiedzieć się, jaki gatunek wybrać. Dietetyczka wskazała najzdrowsze i najbardziej szkodliwe. - Ból głowy, objawy zatrucia, ból żołądka, nadmierne reakcje jelitowe, biegunka - to grozi nam po zjedzeniu np. ryby maślanej.
18.12.2024 | aktual.: 18.12.2024 10:32
W programie "Dzień Dobry TVN" dieteczka kliniczna dr Wanda Baltaza opowiedziała o wartościach odżywczych ryb. Przed podaniem wigilijnej potrawy warto dowiedzieć się, których z nich lepiej unikać.
Ryby, których lepiej unikać
Każda ryba zawiera kwasy omega-3. Wspomagają odporność, układ nerwowy czy pracę mózgu. Jeśli jednak mamy możliwość, wybierajmy te z lepszego sortu. Który gatunek jest najgorszy?
- Jeśli chodzi o pangę, to jest to ryba, której powinniśmy unikać. Po pierwsze ze względu na to, że nie jest lokalna, a poza tym nie jesteśmy w stanie kupić jej w całości. Pangi nigdy nie kupimy świeżej, ona zawsze do nas przyjeżdża zamrożona. To jest ryba, która jest hodowana przemysłowo, jest wysoko zanieczyszczona i jest sztucznie hodowana. To nie jest ryba dobra dla naszego zdrowia. Tilapia również może być zanieczyszczona, więc nie jedzmy jej w nadmiarze - wyjaśnia dietetyk Baltaza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że fatalnym wyborem jest także ryba maślana czy tuńczyk. Powinniśmy ograniczyć ich spożycie.
- Ryba maślana, która znajduje się w sushi, powyżej 150 gramów będzie powodowała wszystkie niemiłe dolegliwości. Ból głowy, objawy zatrucia, ból żołądka, nadmierne reakcje jelitowe, biegunka. Ma ona tzw. estry woskowe, czyli mówiąc wprost pochodne parafiny. Czyli to tak jakbyśmy się najedli świeczki - przekonuje dietetyczka.
- Tuńczyk pływa w wielkich wodach. Te ryby, które dużo pływają i mają silne mięśnie, będą chłonęły więcej metali ciężkich, dlatego może być tam przede wszystkim rtęć - dodała.
Ryby, które powinniśmy wybierać
Śledź to charakterystyczna ryba, która kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia. Okazuje się, że jest ona bardzo dobrą opcją, ponieważ zawiera sporo kwasów omega-3.
Natomiast jeśli chodzi o rybę, która króluje na wigilijnych stołach, to tutaj ważne jest, skąd pochodzi. Karp z Polski, z certyfikowanych miejsc, gdzie uprawia się go według specjalnych zasad sprzed wieków, będzie najlepszym wyborem.
- On nie jest złą rybą. Jak lubimy, to jemy, ale z umiarem - radzi dr Wanda Baltaza.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl