Nie sadź pod żadnym pozorem. O wiele gorsza niż rdest japoński
Nie tylko rdestowiec japoński jest niebezpieczną byliną. Eksperci ostrzegają również przed sadzeniem Budlei Davida. Po zakorzenieniu się w murach czy dachach może powodować poważne uszkodzenia konstrukcji.
11.09.2024 | aktual.: 11.09.2024 16:03
Rdestowiec japoński (Japanese Knotweed) rozmnaża się wegetatywnie i rozprzestrzenia błyskawicznie. Jest wyjątkowo groźna dla naturalnego środowiska oraz upraw. Potrafi się nawet przebić przez beton.
Jednak według ekspertów, istnieje inna, równie groźna roślina, która potrafi wyrządzać poważne szkody. Budleja Davida (Buddleia davidii), zwana także motylim krzewem, jest uznawana za gatunek inwazyjny i może obniżyć wartość nieruchomości.
Inwazyjna roślina z Chin
Budleja Davida została wprowadzona do Europy z Chin. Jej piękne, fioletowe kwiaty przyciągają motyle i pszczoły. Niestety jest niebezpieczna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jej nasiona są w stanie kiełkować w trudnych warunkach, nawet w miejscach, które wydają się nieprzyjazne dla roślin" mówi w rozmowie dla "The Sun", Jonathan Barton, dyrektor PBA Solutions.
Budleja często rozrasta się w szczelinach budynków i innych konstrukcjach. "Dziewięć na dziesięć razy, gdy spojrzysz na budynek i zobaczysz roślinę wyrastającą z cegieł czy komina, to będzie budleja. Jej korzenie, po zakorzenieniu się w murach czy dachach, mogą powodować poważne uszkodzenia konstrukcji, a to może skutkować kosztownymi naprawami" – dodaje Barton.
Roślina ta potrafi wyrządzić również poważne szkody w infrastrukturze publicznej, np. w miejscach, gdzie znajdują się łuki kolejowe.
Chociaż rdestowiec japoński jest powszechnie znany ze swojego agresywnego rozrostu poprzez kłącza (rodzaj korzeni, które mogą rozciągać się na kilka metrów), budleja ma inne, nie mniej groźne mechanizmy reprodukcji. Szacuje się, że pojedynczy kwiatostan budlei może wyprodukować ponad 40 tysięcy nasion, które są niezwykle odporne na niesprzyjające warunki.
Walka z budleją – co można zrobić?
Usuwanie budlei może być trudnym zadaniem, zwłaszcza jeśli roślina zdążyła już wrosnąć w konstrukcję budynku. Można sięgnąć po herbicydy, ale jak ostrzega Barton, "nie działają one tak skutecznie na starsze rośliny".
Niestety często konieczne jest wyburzenie części budynku, odbudowy ścian oraz dachów uszkodzonych przez roślinę.