Blisko ludziUwiedziona przez ISIS. Z przykładnej katoliczki w fanatyczkę islamu

Uwiedziona przez ISIS. Z przykładnej katoliczki w fanatyczkę islamu

Przez lata uważana była za pobożną katoliczkę z dobrej rodziny. Po latach jej zainteresowanie islamem przerodziło się w prawdziwy fanatyzm. Maria Giulio Sergio dziś nazywa się Fatima az-Zahra i walczy o nowych bojowników dla Państwa Islamskiego.

Uwiedziona przez ISIS. Z przykładnej katoliczki w fanatyczkę islamu
Źródło zdjęć: © youtube - stopklatki
Magdalena Drozdek

21.09.2015 | aktual.: 21.09.2015 17:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przez lata uważana była za pobożną katoliczkę z dobrej rodziny. Po latach jej zainteresowanie islamem przerodziło się w prawdziwy fanatyzm. Maria Giulio Sergio dziś nazywa się Fatima az-Zahra i walczy o nowych bojowników dla Państwa Islamskiego. Swoje życie poświęciła Allahowi i marzy, by ponieść męczeńską śmierć w walce z niewiernymi.

Jej historia powróciła na łamy prasy kilka dni temu, kiedy policja powiązała ją z grupą osób, które przygotowywały się do wyjazdu do Syrii, by walczyć u boku terrorystów ISIS. 27-latka w ubiegłym roku stała się czołową działaczką Państwa Islamskiego. Jeszcze kilka lat temu nikt nie pomyślałby, że jej poglądy tak radykalnie się zmienią. Dziś media nazywają ją „Panią dżihadu”, wcześniej była pilną studentką.

Droga do fanatyzmu

Fatima pochodzi z niewielkiego włoskiego miasteczka pod Neapolem. Jej rodzina zawsze była biedna, żyła z zasiłku, często też zgłaszała się po pomoc do miejscowego Caritasu.
Nauczyciele wspominają Fatimę jako skromną i grzeczną uczennicę. Nic nie zapowiadało, że zaledwie kilka lat później odda swoje życie terrorystom.

W 2006 roku zaczęła studia biotechnologiczne w Mediolanie. Marzyła o wynalezieniu leku na Alzheimera. Między zajęciami zaczęła coraz częściej spotykać się z członkami społeczności islamskich. Podobno właśnie wtedy uwierzyła w Allaha. Przeszła na islam, kupiła burkę i zmieniła nazwisko. Niedługo później wyszła za mąż za imigranta z Maroka. Nie byli długo razem. Kobieta porzuciła go, bo miał zbyt umiarkowane poglądy. Podobnie stało się z jej siostrą Marianną. Kobieta rozstała się ze swoim mężem, bo ten nie mógł znieść jej fanatyzmu.

Obie kobiety stały się bojowniczkami islamu. We Włoszech Fatima zdobyła duży rozgłos po swoich telewizyjnych występach, w których opowiadała o tym, że jej nowa religia to urzeczywistnienie pokoju i miłości, które niesie kobietom pełne wyzwolenie. Zapamiętano ją jako ładną brunetkę, która szuka drogi dialogu między skłóconymi społecznościami.

Poglądy skrajnie zmieniła, gdy zaczęła interesować się działalnością ISIS. Jak przyznają osoby z jej otoczenia, kompletnie wyprano jej mózg. W 2014 roku razem z drugim mężem przedostała się przez granicę do niewielkiego miasteczka w Syrii. Stamtąd razem z mężczyzną miała rekrutować nowych bojowników ISIS z Europy.

W lipcu tego roku mieli dołączyć do niej rodzice. Para została jednak zatrzymana przez policję i oskarżona o wspieranie terroryzmu. Fatima obiecała rodzicom życie w luksusach, jeśli tylko przyjadą do Syrii.

- Tu będziecie mieli wszystko. Dom z ogrodem, trzy pokoje i osobne łazienki. Mama dostanie pralkę, a ty samochód – mówi w jednym z nagrań na Skypie ujawnionym przez policję.

W sierpniu ukazała się książka, w której dziennikarka, Marta Serafini, spisała wszystkie rozmowy, jakie udało się jej przeprowadzić z Fatimą.

- Państwo Islamskie jest doskonałym tworem, gdzie rządzi prawo Allaha. Tutaj nikt nikogo nie torturuje jak w Guantanamo. Kiedy obcinamy głowy czy kamienujemy, dzieje się zgodnie z obowiązującym prawem. Taki los czeka zdrajców i szpiegów – mówi w jednym z wywiadów fundamentalistka.

Z Syrii prowadzi bloga i kanał na Youtube, gdzie pod przykrywką nauczania Włoszek arabskiego, zajmuje się indoktrynacją i rekrutacją nowych dżihadystek. Jak przyznaje, marzy jej się śmierć męczennicy. Włoskie media wciąż pokazują nagranie z programu sprzed lat, w którym dziewczyna opowiada o tolerancji i wzajemnym szacunku.

md/ WP Kobieta

Komentarze (1)