Velvet D'Amour: Ważę 136 kilo i czuję się seksowna
Velvet D'Amour jest jedną z najpopularniejszych modelek XXL. 46-letnia dzisiaj Amerykanka swoją karierę w modelingu rozpoczęła w młodości, gdy ważyła 49 kilogramów i... uchodziła za grubą. Gdy straciła kolejny kontrakt, gdyż nie chciała się głodzić, uznała, że nie zamierza cierpieć przez całe życie. W ciągu kilku lat znacznie przytyła i zaczęła robić karierę, jako modelka XXL. Obecnie waży już 136 kilogramów. Pojawia się na wybiegach u Johna Galliano i Jean Paula Gautiera.
Velvet D'Amour jest jedną z najpopularniejszych modelek XXL. 46-letnia dzisiaj Amerykanka swoją karierę w modelingu rozpoczęła w młodości, gdy ważyła 49 kilogramów i... uchodziła za grubą. Gdy straciła kolejny kontrakt, gdyż nie chciała się głodzić, uznała, że nie zamierza cierpieć przez całe życie. W ciągu kilku lat znacznie przytyła i zaczęła robić karierę, jako modelka XXL.
Obecnie waży już 136 kilogramów. Pojawia się na wybiegach u Johna Galliano i Jean Paula Gautiera.
- Kobiety, które uchodzą z ikony piękna nigdy nie są szczęśliwe. Same cierpią, aby inni mogli je podziwiać. Taki wizerunek wychudzonej, wiecznie głodnej, zestresowanej kobiety media wciskają nastolatkom - powiedziała 46-letnia D'Amour w wywiadzie dla "Daily Mail". - Podpisałam kontrakt z agencja, która współpracowała z Gisele Bundchen i Heidi Klum. Powiedzieli, że mam schudnąć jeszcze 4 kilogramy lub więcej. Dziś nadal na modelki wywierana jest gigantyczna presja. Projektanci wmawiają kobietom, że rozmiar 38 to XXL! To ja jestem w rozmiarze XXL - dodała. - Gdy przytyłam niemal 100 kilo, od razu poczułam się seksowniejsza.
(gabi)/kobieta.wp.pl
zz
Velvet D'Amour jest jedną z najpopularniejszych modelek XXL. 46-letnia dzisiaj Amerykanka swoją karierę w modelingu rozpoczęła w młodości, gdy ważyła 49 kilogramów i... uchodziła za grubą. Gdy straciła kolejny kontrakt, gdyż nie chciała się głodzić, uznała, że nie zamierza cierpieć przez całe życie. W ciągu kilku lat znacznie przytyła i zaczęła robić karierę, jako modelka XXL.
Obecnie waży już 136 kilogramów. Pojawia się na wybiegach u Johna Galliano i Jean Paula Gautiera.
- Kobiety, które uchodzą z ikony piękna nigdy nie są szczęśliwe. Same cierpią, aby inni mogli je podziwiać. Taki wizerunek wychudzonej, wiecznie głodnej, zestresowanej kobiety media wciskają nastolatkom - powiedziała 46-letnia D'Amour w wywiadzie dla "Daily Mail". - Podpisałam kontrakt z agencja, która współpracowała z Gisele Bundchen i Heidi Klum. Powiedzieli, że mam schudnąć jeszcze 4 kilogramy lub więcej. Dziś nadal na modelki wywierana jest gigantyczna presja. Projektanci wmawiają kobietom, że rozmiar 38 to XXL! To ja jestem w rozmiarze XXL - dodała. - Gdy przytyłam niemal 100 kilo, od razu poczułam się seksowniejsza.
zz
Velvet D'Amour jest jedną z najpopularniejszych modelek XXL. 46-letnia dzisiaj Amerykanka swoją karierę w modelingu rozpoczęła w młodości, gdy ważyła 49 kilogramów i... uchodziła za grubą. Gdy straciła kolejny kontrakt, gdyż nie chciała się głodzić, uznała, że nie zamierza cierpieć przez całe życie. W ciągu kilku lat znacznie przytyła i zaczęła robić karierę, jako modelka XXL.
Obecnie waży już 136 kilogramów. Pojawia się na wybiegach u Johna Galliano i Jean Paula Gautiera.
- Kobiety, które uchodzą z ikony piękna nigdy nie są szczęśliwe. Same cierpią, aby inni mogli je podziwiać. Taki wizerunek wychudzonej, wiecznie głodnej, zestresowanej kobiety media wciskają nastolatkom - powiedziała 46-letnia D'Amour w wywiadzie dla "Daily Mail". - Podpisałam kontrakt z agencja, która współpracowała z Gisele Bundchen i Heidi Klum. Powiedzieli, że mam schudnąć jeszcze 4 kilogramy lub więcej. Dziś nadal na modelki wywierana jest gigantyczna presja. Projektanci wmawiają kobietom, że rozmiar 38 to XXL! To ja jestem w rozmiarze XXL - dodała. - Gdy przytyłam niemal 100 kilo, od razu poczułam się seksowniejsza.
zz
Velvet D'Amour jest jedną z najpopularniejszych modelek XXL. 46-letnia dzisiaj Amerykanka swoją karierę w modelingu rozpoczęła w młodości, gdy ważyła 49 kilogramów i... uchodziła za grubą. Gdy straciła kolejny kontrakt, gdyż nie chciała się głodzić, uznała, że nie zamierza cierpieć przez całe życie. W ciągu kilku lat znacznie przytyła i zaczęła robić karierę, jako modelka XXL.
Obecnie waży już 136 kilogramów. Pojawia się na wybiegach u Johna Galliano i Jean Paula Gautiera.
- Kobiety, które uchodzą z ikony piękna nigdy nie są szczęśliwe. Same cierpią, aby inni mogli je podziwiać. Taki wizerunek wychudzonej, wiecznie głodnej, zestresowanej kobiety media wciskają nastolatkom - powiedziała 46-letnia D'Amour w wywiadzie dla "Daily Mail". - Podpisałam kontrakt z agencja, która współpracowała z Gisele Bundchen i Heidi Klum. Powiedzieli, że mam schudnąć jeszcze 4 kilogramy lub więcej. Dziś nadal na modelki wywierana jest gigantyczna presja. Projektanci wmawiają kobietom, że rozmiar 38 to XXL! To ja jestem w rozmiarze XXL - dodała. - Gdy przytyłam niemal 100 kilo, od razu poczułam się seksowniejsza.
zz
Velvet D'Amour jest jedną z najpopularniejszych modelek XXL. 46-letnia dzisiaj Amerykanka swoją karierę w modelingu rozpoczęła w młodości, gdy ważyła 49 kilogramów i... uchodziła za grubą. Gdy straciła kolejny kontrakt, gdyż nie chciała się głodzić, uznała, że nie zamierza cierpieć przez całe życie. W ciągu kilku lat znacznie przytyła i zaczęła robić karierę, jako modelka XXL.
Obecnie waży już 136 kilogramów. Pojawia się na wybiegach u Johna Galliano i Jean Paula Gautiera.
- Kobiety, które uchodzą z ikony piękna nigdy nie są szczęśliwe. Same cierpią, aby inni mogli je podziwiać. Taki wizerunek wychudzonej, wiecznie głodnej, zestresowanej kobiety media wciskają nastolatkom - powiedziała 46-letnia D'Amour w wywiadzie dla "Daily Mail". - Podpisałam kontrakt z agencja, która współpracowała z Gisele Bundchen i Heidi Klum. Powiedzieli, że mam schudnąć jeszcze 4 kilogramy lub więcej. Dziś nadal na modelki wywierana jest gigantyczna presja. Projektanci wmawiają kobietom, że rozmiar 38 to XXL! To ja jestem w rozmiarze XXL - dodała. - Gdy przytyłam niemal 100 kilo, od razu poczułam się seksowniejsza.
zz
Velvet D'Amour jest jedną z najpopularniejszych modelek XXL. 46-letnia dzisiaj Amerykanka swoją karierę w modelingu rozpoczęła w młodości, gdy ważyła 49 kilogramów i... uchodziła za grubą. Gdy straciła kolejny kontrakt, gdyż nie chciała się głodzić, uznała, że nie zamierza cierpieć przez całe życie. W ciągu kilku lat znacznie przytyła i zaczęła robić karierę, jako modelka XXL.
Obecnie waży już 136 kilogramów. Pojawia się na wybiegach u Johna Galliano i Jean Paula Gautiera.
- Kobiety, które uchodzą z ikony piękna nigdy nie są szczęśliwe. Same cierpią, aby inni mogli je podziwiać. Taki wizerunek wychudzonej, wiecznie głodnej, zestresowanej kobiety media wciskają nastolatkom - powiedziała 46-letnia D'Amour w wywiadzie dla "Daily Mail". - Podpisałam kontrakt z agencja, która współpracowała z Gisele Bundchen i Heidi Klum. Powiedzieli, że mam schudnąć jeszcze 4 kilogramy lub więcej. Dziś nadal na modelki wywierana jest gigantyczna presja. Projektanci wmawiają kobietom, że rozmiar 38 to XXL! To ja jestem w rozmiarze XXL - dodała. - Gdy przytyłam niemal 100 kilo, od razu poczułam się seksowniejsza.
(gabi)/kobieta.wp.pl