W co grają pary?

Stuprocentowa szczerość w związku? Niemożliwe – chórem odpowiadają wieloletnie pary. Każdego dnia partnerzy toczą ze sobą gry i gierki. Często robią to zupełnie nieświadomie. Grasz o władzę i wpływy? A może naśladujesz zachowania swojej matki? Rozszyfrujmy reguły partnerskich gier.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Stuprocentowa szczerość w związku? Niemożliwe – chórem odpowiadają wieloletnie pary. Każdego dnia partnerzy toczą ze sobą gry i gierki. Często robią to zupełnie nieświadomie. Grasz o władzę i wpływy? A może naśladujesz zachowania swojej matki? Rozszyfrujmy reguły partnerskich gier.

Gra zaczyna się już na początku. Na pierwszej randce on jest błyskotliwy, uważnie jej słucha, zadaje pytania. Ona wygląda perfekcyjnie, z zainteresowaniem komentuje jego opowieści o ostatnim meczu. Świetnie do siebie pasujemy – myślą i umawiają się na kolejne spotkania. Okazuje się, że uwielbiają te same rzeczy: ambitne kino, weekendowe wypady za miasto i długie rozmowy na każdy temat. Kiedy spadają z nosa różowe okulary, rzeczywistość okazuje się mniej zachęcająca, pojawiają się różnice zdań, mniejsze i większe rozczarowania.

Sześcioro na huśtawce

Ile osób tworzy związek? Pewnie odpowiecie, że dwie... Amerykański psychiatra Eric Berne stwierdził, że w każdym z nas tkwią trzy osoby: dorosły, dziecko i rodzic. Dorosły działa racjonalnie, kieruje się logicznym myśleniem i jasno komunikuje swoje potrzeby. Stawia granice i respektuje granice innych ludzi. Dziecko jest kapryśne, działa spontanicznie i oczekuje natychmiastowego realizowania każdej zachcianki. Bywa też zawstydzone, przestraszone władzą rodzica lub zbuntowane. Łatwo się obraża i unika odpowiedzialności. A rodzic? Może być krytyczny lub opiekuńczy, ale zawsze osądza, dba o normy i konwenanse, chętnie zakazuje i wydaje polecenia.

Jak to wygląda w praktyce? Kiedy partner pyta: czy widziałaś moje klucze, odpowiedź może być bardzo różna. Tak, leżą na stole w kuchni – odpowiada twój wewnętrzny dorosły. – Dlaczego ciągle czegoś ode mnie chcesz – wybucha gniewem siedzący w tobie mały buntownik. – Powinieneś bardziej pilnować swoich rzeczy, jesteś okropnym bałaganiarzem – to na wolność wyrywa się tkwiący w tobie rodzic. Znasz te dialogi? W rzeczywistości w każdym związku dochodzi do takich konfliktów. Sztuka w tym, by nie przerodziły się one w niszczące relację gry i gierki.

Jesteś taka sama jak matka

Partner wytknął Ci kiedyś w kłótni, że jesteś dokładnie taka sama jak twoja matka? To przytyk wyjątkowo nieprzyjemny, ale... bliski prawdy. – Schematów postępowania w relacjach z bliskimi uczymy się w rodzinie. Wzorcem pozostają nasze kontakty z rodzicami i rodzeństwem – wyjaśnia terapeutka z Ośrodka Psychoterapii Dobra4 Julia Jastrzębska. To w domu uczysz się na przykład gierki „jestem taka bezradna”. Wystarczyło stłuc szklankę, żeby rodzice wyręczali Cię w zmywaniu? W podobny sposób będziesz grać z partnerem, chcąc uzyskać jego pomoc. A może chorując zyskiwałaś uwagę wszystkich domowników, przygotowywano dla Ciebie ulubione smakołyki i przynoszono drobne prezenty?

Możesz długo nie zdawać sobie sprawy, dlaczego nagła migrena atakuje Cię zawsze wtedy, gdy partner nie poświęca Ci wystarczająco dużo czasu. – Tak jak w przysłowiu – to, czego nauczyliśmy się w dzieciństwie, będziemy powielać w dorosłym życiu – uważa Julia Jastrzębska. Uczymy się też obserwując relacje między rodzicami. Jeśli oparte były na grach i manipulacji, trudno będzie Ci stworzyć związek pozbawiony tych elementów. Uwaga: partner mógł wynieść z domu rodzinnego zupełnie inne wzory postępowań – to główna przyczyna konfliktów.

Władza, pieniądze i seks
W co najczęściej grają pary? W każdym związku toczy się gra o władzę i wpływy. Od kiedy role i zadania partnerów nie są z góry ustalone i wymagają ciągłych negocjacji, gramy coraz więcej. – Współczesne gry w związkach są coraz ostrzejsze i brutalniejsze – twierdzi psycholog Krystyna Burzyńska – Kaniewska. O co gramy? Większość potyczek rozgrywa się wokół pieniędzy, seksu i podejmowania decyzji. – Duże wpływy ma ten, kto zarządza bliskością w związku – twierdzi Julia Jastrzębska.

Stąd tak duża popularność gry „przyciągam i odpycham”. Jak przebiega? Kobieta rozpoczyna erotyczną grę, ale gry mężczyzna ją podejmie, zostaje odepchnięty. Rezygnuje więc z seksu i zostaje oskarżony o... oziębłość. Oczywiście, inicjatorem tej gry może też być mężczyzna. To jedna z bardziej niszczących gier – może skutecznie zburzyć intymność i wywołać u partnera potężne poczucie winy. Równie powszechna jest gra „jak uważasz, kochanie”. Jej reguły są proste: jedna ze stron kwituje tym zdaniem każde pytanie partnera, po czym krytykuje podjęte przez niego decyzje.

Po co gramy?

Wbrew pozorom gry toczące się w związkach mogą nam wiele dawać. Przykład? Popularna gierka „gdyby nie ty”, w której oskarżamy partnera, że nas ogranicza i uniemożliwia rozwój świetnie chroni... przed porażkami. Rozgrzeszamy się z braku odwagi do podjęcia ryzyka. Mamy też świetną okazję by ponarzekać na swój trudny los i dalej snuć marzenia o wszystkim, co moglibyśmy zrealizować, gdyby nie przeszkoda w osobie partnera.

To znakomicie poprawia naszą samoocenę! Gry mogą być też metodą na radzenie sobie z trudnymi emocjami. Nie umiem wyrażać złości? Zamiast kłótni wybiorę grę w złośliwe aluzje i przytyki w gronie znajomych. Uwaga: to rozwiązanie pozorne, bo im więcej w związku gier i gierek tym mniej miejsca na uczucia i prawdziwą bliskość. Jak przestać grać? Na początek trzeba sobie uświadomić, wedle jakich schematów postępujemy – czasem wystarczy zmienić tylko jeden element, by gra przestała się toczyć.

(apa/sr)

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów