Blisko ludziW Norwegii bez "błony dziewiczej". Ministerstwo usuwa "mylącą" nazwę ze słownika

W Norwegii bez "błony dziewiczej". Ministerstwo usuwa "mylącą" nazwę ze słownika

Norweskie ministerstwo postawiło na swoim, jednak ich decyzja nie wszystkich zadowala. Według nich wyrażenie "błona dziewicza" jest błędne, dlatego postanowiono, że należy zastąpić je innym terminem.

W Norwegii bez "błony dziewiczej". Ministerstwo usuwa "mylącą" nazwę ze słownika
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

27.11.2017 | aktual.: 18.12.2017 12:00

Nie od dziś wiadomo, że może mieć wiele kształtów, większą lub mniejszą elastyczność albo może nie być jej wcale. Z definicji, błona dziewicza to niewielki fragment błony śluzowej otaczający wejście do pochwy. Jak informuje portal "ABC Zdrowie", "jest ona zbudowana z włókien elastycznych i kolagenowych tkanki łącznej. Budowa błony dziewiczej zależy od wielu czynników, między innymi od zmian wrodzonych, odmienności rasowych, wpływu hormonów, okresu gojenia się po przebytym urazie lub zakażeniu."

Na ogół do jej przebicia dochodzi podczas pierwszego stosunku i towarzyszy temu ból, niewielkie krwawienie lub uczucie dyskomfortu. Ale nie musi tak być. Zdarza się, że w błonie dziewiczej jej " pęknięcie", czyli defloracja może nie dać żadnych objawów i "dotyczy to przynajmniej 20% kobiet i określa mianem zjawiska 'braku błony' " – opisuje "ABC Zdrowie".

To, że posiada ją każda dziewica, jest mitem. Zdarzają się przypadki wrodzonego braku błony dziewiczej albo sytuacje, gdy dochodzi do jej uszkodzenia w wyniku innych czynników, np. podczas masturbacji, czy przy uprawianiu niektórych sportów.

Jakiś czas temu w Norwegii głośno było na temat sprawdzania błon dziewiczych u nastolatek na życzenie lub na prośbę rodziców. Ministerstwo wyraziło swoją dezaprobatę i nie zgodziło się na powszechne wprowadzenie takich badań. O sprawie informuje nportal.no i wyjaśnia, że "błona dziewicza" ( jomfruhinnen) zostanie zastąpiona terminem "skjedekrans", co tłumaczy się, jako "fałdkę pochwową", lub "wieniec waginalny". Ministerstwo tłumaczy, że na podstawie badania "błony dziewiczej", nie ma możliwości stwierdzenia, czy taka osoba kiedykolwiek współżyła. "To, co wielu nazywa „błoną dziewiczą”, żadną błoną nie jest." – czytamy wyjaśnienia resortu na nportal.no.

Z racji różnorodnych jej kształtów lub w ogóle braku widocznego fałdu uznano, że nazwa ta wprowadza w błąd. Ponadto, jak podkreślają, są przypadki posiadania nienaruszonego fałdu błony śluzowej mimo regularnego współżycia.

Co ciekawe, profesor anatomii Per Holck odpowiedzialny za stworzenie nowego terminu, stwierdził, że chociaż zgadza się z poglądami ministerstwa, to nie widzi potrzeby oficjalnej zmiany nazewnictwa i sam nadal zamierza stosować tą "starą".

Zobacz też: Jak przygotować dziecko do wizyty u ginekologa?

Komentarze (4)