Wąsik, stopa, przedramię. Jak usunąć owłosienie ze wstydliwych miejsc
Owłosione palce stóp w seksownych sandałkach, przedramiona przy sukience z krótkim rękawem czy wąsik pod grubo położonym podkładem to szczegóły, których w wiosennych promieniach słońca nie da się ukryć. Co robić? Podpowiadamy.
Zima co roku zaskakuje śniegiem drogowców, a ciepła wiosna zaskakuje wszystkie nieprzygotowane do niej, zabiegane Polki. Nie dość, że całe ciało świeci bielą, to na dodatek gdzie niegdzie pojawiają się na nim gęste kępki włosów. Zimą, owszem - też rosły, ale aż tak nie raziły, teraz - straszą. Co robić? Pierwsze, co przychodzi do głowy każdej kobiecie, to sięgnąć po maszynkę do golenia.
Hormonalny szał
Jeśli włosy rosną nie tylko na nogach i na wzgórku łonowym, ale także na przedramionach, pod nosem, na brodzie i w dodatku są ciemne, gęste i kręcone, to znak, że warto zrobić porządek nie tylko z nimi, ale i hormonami. Endokrynolog przeprowadzi szczegółowe badania poziomu hormonów w organizmie i oceni, jakie leczenie będzie adekwatne. Natomiast nawet łykając tabletki, nie pozbędziesz się włosów, które już wyrosły. Same nie wypadną.
Warto pójść do gabinetu dermatologicznego lub medycyny estetycznej i zapisać się na serię zabiegów epilacji, laserowego usuwania owłosienia. Nie jest tania, nie warto jej robić w promocji i to ostatni dzwonek, żeby choć trochę osłabić odrastające włosy przed latem (efektywne jest od 5 zabiegów w górę, a przeprowadza się je co 4-5 tygodni). Jeśli na laser jest za późno lub nie masz na niego budżetu, najlepsze dla osoby z nadmiernym owłosieniem jest usuwanie włosów woskiem lub pastą cukrową.
Nietypowe miejsca
Czasami włosy nie rosną w nadmiarze, ale „wybierają” dziwne miejsca, w których wyrastają. I to prowadzi do wstydliwych sytuacji. Jakich? Zakładasz seksowne sandałki, wybiegasz z domu z gładkimi nogami, a po drodze orientujesz się, że… na palcach u stóp - zwłaszcza na tym dużym, z przepięknie odmalowanym błyszczącym paznokciem, wyrastają kępki włosków. I nie wiesz jak teraz ukryć.
Krępująca może też być pierwsza odsłona przedramion w ubraniu z krótkim rękawem. Wiele zadbanych kobiet, które nigdy nie pokazałyby się z nieogoloną łydką, chodzi z gęstymi, niemal jak u mężczyzny włosami na rękach. Efekt? Wygląda to bardzo, ale to bardzo nieestetycznie. I męsko. Nawet jeśli włosy są jasne.
Najgorszy u kobiety jest oczywiście tak zwany wąsik czy broda. Pojawia się albo w okresie menopauzy, albo kilka lat po jej zakończeniu (poziom hormonów kobiecych spada, poziom męskich - rośnie). I jak podkreślają dermatolodzy, to właśnie owłosienie na twarzy, a nie zmarszczki - postarzają twarz kobiety o dekadę.
Wąsik czy „broda” to problem, który dotyczy również naturalnych brunetek o mocnym, ciemnym włosie. I najczęściej właścicielki wąsików mają również piękne gęste brwi i długie czarne rzęsy, za które inne by się dały zabić. Coś za coś! Owłosienie z twarzy najlepiej usunąć wykonując serię epilacji. A jeśli nie możesz sobie na laser pozwolić, dobrym sposobem jest depilacja u kosmetyczki (woskiem lub pastą cukrową). Pamiętaj tylko, aby po zabiegu epilacji laserowej czy woskiem bezwzględnie chronić ogolone miejsca przed słońcem! W przypadku twarzy niezbędny będzie krem z filtrem SPF 50. Dlaczego? Bo razem z włoskami, pasta cukrowa lub wosk usuwają też komórki naskórka. Wówczas bardzo łatwo o poparzenia słoneczne lub trwałe przebarwienia. Wąsik z włosków zamienisz wówczas na permanentną hiperpigmentację. Z daleka będzie to wyglądało identycznie.
Czasami włosy zbyt intensywnie i gęsto wystają np. z nosa (niezależnie od płci). Z uszu - zwykle rzecz dotyczy mężczyzn. Ale porastają również większe fragmenty skóry, jak brzuch, pośladki czy plecy. Niekoniecznie mocne, ale przypominające bardziej ciemny - przez co widoczny - meszek, mogą doprowadzić do kompleksów. Jednorazowa depilacja nie przyniesie takich efektów, jak laser, ale nie jest to jedyna technika. Można je usunąć zabiegiem nitkowania. Najczęściej wykonuje się go w gabinetach, w których pracują kosmetyczki z Bliskiego bądź Dalekiego Wschodu. Metoda polega na zastąpieniu tradycyjnej pęsety dwoma skręconymi nićmi z poliestru lub bawełny. Następnie nitką wyrywane są całe rzędy włosków, co sprawia, że metoda jest szybsza niż tradycyjna pęseta, a jednocześnie mniej podrażnia skórę, niż wosk czy cukrowa pasta.
Depilacja domowa
Włoski można usunąć własnoręcznie. Jak się przygotować do depilacji woskiem? Na dwa dni przed zrobić piling - dzięki temu wosk nie przyczepi się do zrogowaciałego martwego naskórka, tylko do samych włosków. Wosk nakłada się z włosem, a wyrywa (niezależnie od tego czy w roll-onie na ciepło, czy w gotowym plastrze na zimno) zawsze pod włos. Staraj się odrywać plaster blisko przy skórze, energicznym ruchem. Po każdym szarpnięciu, przyłóż do skóry poddanej zabiegowi dłoń i potrzymaj ją tam przez kilka sekund. Wosk daje efekt gładkiej skóry na kilka tygodni (od ok. 3 do 5).
Alternatywa? Pasta cukrowa, którą niektórzy nazywają karmelem. Nakłada się ją odwrotnie: pod włos, a wyrywa włosy zgodnie z ich wzrostem. Dlatego taki zabieg poleca się osobom, które mają tendencję do zapalenia lub rogowacenia mieszków włosowych. Dodatkowa przewaga nad woskiem? Pasty nie trzeba odklejać specjalnymi paskami, wystarczą własne palce. Jest całkowicie zmywalna wodą i nie podrażnia skóry (chociaż zawsze warto sprawdzić).
Są również dostępne specjalne depilatory z głowicami do usuwania włosków z małych powierzchni. Niektórzy twierdzą, że urywają włoski w związku z czym później wrastają one w skórę i powodują stany zapalne. Inni, że te nowoczesne depilatory usuwają włos razem z cebulką (korzeniem włosa). Dziś są na rynku nawet takie do użytku pod wodą, bezprzewodowe i z chłodzącą lodową lub żelową głowicą.
Pamiętaj tylko o jednym – depilacja wąsika czy przedramion na pół godziny przed randką to przepis na katastrofę. Zabieg najlepiej wykonać wieczorem, aby w czasie snu podrażniona skóra mogła się „uspokoić”. Po samej depilacji warto przemyć ją płynem micelarnym lub tonikiem, aby zapobiec ewentualnym infekcjom. Do nawilżania używaj jak najdelikatniejszych balsamów czy kremów – im mniej mają sztucznych konserwantów i dodatków – tym lepiej.
Innym rodzajem depilatorów są urządzenia emitujące światło IPL. Opóźniają odrastanie włosków i osłabiają je. Przed przystąpieniem do zabiegu należy ogolić skórę na gładko. A co dwa tygodnie zabieg należy powtarzać, aby uzyskać pożądane efekty.
Najszybszym sposobem usuwania zbędnego owłosienia jest maszynka do golenia oraz kremy, żele lub pianki do depilacji. Instrukcji używania maszynki nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, choć warto zaznaczyć, że ze względu na higienę, nie powinno się jej podbierać mężowi czy siostrze… Natomiast z preparatami chemicznymi (pianki, żele, kremy depilujące) warto uważać. I najpierw je przetestować na małym fragmencie skóry, żeby w razie wystąpienia reakcji kontaktowej (alergicznej), zrezygnować z używania ich na większej powierzchni.
Działają po kilku minutach. Następnie czym szpatułką czy wacikiem usuwa się zarówno preparat, jak i włoski. Chemiczne środki do depilacji same usuwają włoski i pod warunkiem, że nie jesteś na nie uczulona, nie da się nimi okaleczyć jak w przypadku szybkiego ciachnięcia skóry maszynką.