Nie dotykaj, gdy zauważysz w łazience. Lekarz tłumaczy, co to jest
Jeśli zauważyłeś różowy osad na kafelkach, umywalce czy prysznicu, nie lekceważ tego znaku. Może wyglądać niegroźnie, ale lepiej tego nie dotykać. - To nie jest pleśń, tylko bakterie - ostrzega chirurg Karan Rajan.
W łazienkach, mimo regularnego sprzątania, z czasem może pojawić się specyficzny różowy nalot. Choć bywa mylony z pleśnią, jego obecność powinna zwrócić uwagę z zupełnie innego powodu. To nie tylko kwestia estetyki. Może mieć także znaczenie dla zdrowia wszystkich domowników.
Skąd się bierze różowy osad?
Chirurg Karan Rajan, znany w mediach społecznościowych z medycznych porad, tłumaczy, że za różowym nalotem nie stoi grzyb, a bakteria.
- Jeśli zauważyłeś ten różowy śluz czający się w twojej łazience, to nie jest pleśń, tylko bakterie. Dokładniej, ta konkretna nosi nazwę Serratia Marcescens. Rozprzestrzenia się po całej łazience pod postacią różowych zacieków. Ta bakteria uwielbia wilgotne miejsca - tłumaczy ekspert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak skutecznie wyczyścić piekarnik? Proste domowe sposoby
Serratia Marcescens, nazywana też pałeczką krwawą, najczęściej nie wywołuje objawów u osób zdrowych. Groźniejsza staje się w kontakcie z ranami lub błonami śluzowymi. Szczególną ostrożność powinni zachować pacjenci z obniżoną odpornością - osoby starsze, dzieci oraz chorzy onkologiczni, zwłaszcza w trakcie lub po chemioterapii.
Kontakt z bakterią może prowadzić do infekcji dróg moczowych, zaburzeń układu pokarmowego i oddechowego, a w skrajnych przypadkach nawet do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych czy sepsy.
Jak skutecznie pozbyć się bakterii?
Pojawienie się różowego śluzu to sygnał, że higiena łazienki wymaga większej uwagi. Regularne czyszczenie, zwłaszcza trudno dostępnych zakamarków, jak spoiny między płytkami czy wnętrze słuchawki prysznicowej - może skutecznie ograniczyć rozwój bakterii.
Dla bezpieczeństwa warto stosować rękawiczki ochronne podczas sprzątania i nie dopuszczać do długotrwałego gromadzenia się wilgoci na powierzchniach. Chociaż różowy osad wygląda niegroźnie, jego lekceważenie może prowadzić do poważnych konsekwencji. Dlatego, zamiast go ignorować - lepiej działać od razu.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.