Więcej odsłoniła, niż zasłoniła. Ażurowa spódnica Edyty Herbuś robi furorę
Ta stylizacja Edyty Herbuś ma w sobie wszystko - klasę, temperament i wyrafinowanie. Gdyby tylko zrzuciła z siebie marynarkę i zasadziła pióro na głowie, przeniosłaby się w czasie do lat 20. i zatańczyła swinga.
25.11.2022 | aktual.: 25.11.2022 11:02
Edyty Herbuś nie mogło zabraknąć na pokazie Macieja Zienia. Muza projektanta na tę okazję wybrała nietypową kreację. Pojawiła się w spódnicy, która więcej odsłaniała aniżeli zasłaniała. Jesteśmy pewne, że gwiazda parkietu, która zaczynała karierę jako tancerka - z frędzlami ma już spore doświadczenie. I chociaż nogi wyszły na pierwszy plan w całej okazałości, obecność marynarki pozwoliła zachować Edycie Herbuś pełną klasę.
Czerń numerem jeden w szafie Edyty Herbuś
Czerń to świetna aktorka – zmienia oblicza jak maski w karnawale. Edyta Herbuś, wierna czarnej marynarce, tym razem zapewniła jej dalekie od klasyki towarzystwo. Gwiazda jest wielką fanką elegancji i wieczorowego szyku, dlatego na pokazie Macieja Zienia nie zawiodła.
Wszechstronne frędzle
Edyta Herbuś założyła pod marynarkę minimalistyczny top bez ramiączek - odsłaniając przy tym fragment brzucha. Ale główną gwiazdą stylizacji okazała się długa spódnica, która wyeksponowała umięśnione nogi tancerki.
Frędzle co chwila powracają do mody, a projektanci szukają ich nowych reinterpretacji. Okazuje się, że ażurowa spódnica z frędzlami świetnie czuje się nie tylko na parkiecie, ale też w wieczorowych i eleganckich okolicznościach.
Chociaż frędzle zazwyczaj kojarzą się ze stylem hippie, emanują także elegancją lat 20. To właśnie w tej dekadzie rozkręciły swoją karierę. A ta najwyraźniej przypadła do gustu Edycie Herbuś, której bliżej na plan "Wielkiego Gatsby’ego" niż na festiwal muzyki hippie folk.
Ostatnio słowo należy do broszki
Chociaż frędzle mówią jedno, to broszka, a właściwie wielka aplikacja na prawej klapie Edyty Herbuś przenosi nas w zupełnie inne rejony. Czerwony kwiat poszedłby w tango z Jackiem Komanem i pozwolił Edycie Herbuś wcielić się w postać Roxanne z "Moulin Rouge". To bardzo ciekawa stylizacja, w której można doszukiwać się drugiego dna, odniesień do przeszłości i subkultury.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!