Największy błąd przy smażeniu schabowych. Wyjdą twarde jak podeszwa
Kotlety schabowe to jedno z najbardziej popularnych dań w Polsce. Niestety czasem, mimo marynowania, wychodzą suche i twarde. Podpowiadamy, o czym lepiej nie zapominać, by mięso wyszło idealnie miękkie i soczyste.
17.07.2024 | aktual.: 17.07.2024 21:16
Wiele osób w Polsce nie wyobraża sobie niedzielnego obiadu bez kotleta schabowego z ziemniaczkami i zasmażaną kapustą, mizerią lub innymi dodatkami. Jedni wolą ten przysmak z kością, inni bez, niewątpliwie jednak jest to jedno z najbardziej rozpoznawalnych, polskich dań.
Choć prawdopodobnie każda gospodyni i każdy gospodarz ma swój sprawdzony przepis na kotlety schabowe, nie zawsze wychodzą one idealne. Jeśli mimo marynowania w przyprawach wyszły suche i twarde, być może pominięto pewien ważny podczas przygotowania krok. O co chodzi?
Aby mieć pewność, że schabowe będą miękkie i soczyste, nie wystarczy nasmarować ich olejem, pospać przyprawami i odstawić na jakiś czas do lodówki. Tak przygotowane mięso nabierze smaku, jednak po usmażeniu może okazać się suche.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlatego oprócz marynowania w przyprawach, nie wolno zapomnieć o tym, by mięso przygotowane na kotlety umieścić na pewien czas np. w mleku z plastrami cebuli. Dość dobrze sprawdzi się też kefir, który dzięki zawartym enzymom, skutecznie zmiękczy mięso.
Grubość ma znaczenie
Aby schabowe wyszły idealnie, warto rozbić je na dość cienkie plastry. Dobrze też przed rozbiciem położyć na plaster mięsa folię spożywczą, dzięki temu unikniemy zabrudzenia kuchni. Następnie na mięsie kładziemy plasterki cebuli, przekładamy do głębszego naczynia, zalewamy mlekiem i odstawiamy do lodówki na 2-3 godziny lub - jeśli mamy czas - nawet całą noc. Jeśli marynujemy w kefirze, także warto odstawić mięso na kilka godzin.
Później wyciągamy z marynaty, osuszamy ręcznikiem papierowym, przyprawiamy według uznania solą i pieprzem i zaczynamy panierowanie. Każdego kotleta obtaczamy najpierw w mące, następnie w roztrzepanym jajku, a na końcu w bułce tartej. Smażymy na dobrze rozgrzanym tłuszczu z obu stron, aż panierka się zarumieni.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl