Wracała ze spotkania z Wałęsą. Żona ministra z PiS w szpitalu

Wracała ze spotkania z Wałęsą. Żona ministra z PiS w szpitalu

Marianna Schreiber trafiła do szpitala
Marianna Schreiber trafiła do szpitala
Źródło zdjęć: © Instagram.com
21.01.2023 12:49, aktualizacja: 21.01.2023 13:19

Marianna Schreiber spotkała się z byłym prezydentem RP Lechem Wałęsą, by porozmawiać o swoim ugrupowaniu politycznym i zmianach, które chce wprowadzić w naszym kraju. Jednak po udanej rozmowie, jeszcze tego samego dnia, Marianna Schreiber trafiła do szpitala. Wszystko wyjaśniła na Instagramie.

Marianna Schreiber, żona ministra Łukasza Schreibera, zyskała rozgłos dzięki udziałowi w "Top Model". Choć zdaje się, że na początku pretendowała tylko do miana celebrytki, to szybko sama postanowiła zająć się polityką, głosząc poglądy znacznie odbiegające od tych, które jej mąż uważa za słuszne. W kwietniu zeszłego roku ogłosiła, że zakłada partię Mam Dość 2023 i prężnie działa, by dostać się do Sejmu.

Marianna Schreiber spotkała się z Lechem Wałęsą

W piątek, 20 stycznia Marianna Schreiber spotkała się z byłym prezydentem Lechem Wałęsą, by zyskać jego poparcie dla swojej inicjatywy politycznej. Na Instagramie udostępniła relację z wizyty w Gdańsku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Potrzebne są nowe inicjatywy, nowe uporządkowanie Polski, Europy i świata. Kiedy spotykam coś podobnego, że są młodzi ludzie, którzy chcą działać, chcą organizować po nowemu, to zawsze wspierałem, wspieram i będę wspierał takie inicjatywy. Więc tę inicjatywę wspieram i będę się przyglądał, czy rzeczywiście porządkujecie tę przyszłą Polskę, Europę i świat – powiedział Lech Wałęsa na nagraniu, które opublikowała w sieci Marianna Schreiber.

Marianna Schreiber trafiła do szpitala

Aspirująca polityczka nie kryła radości. Jednak niedługo potem Marianna Schreiber opublikowała zdjęcia ze szpitala. Sytuację wyjaśniła w opisie pod zdjęciem z oddziału, jednocześnie dziękując personelowi medycznemu.

"Szczęścia było dzisiaj wiele, ale wracając do domu, złapał mnie ból w klatce piersiowej, straciłam przytomność (dobrze, że nie prowadziłam auta). W szpitalu w Nidzicy, gdzie zostałam przewieziona karetką, pomogli mi cudowni ludzie! Dziękuję wam z całego serca.️ Dzięki wam czuję się lepiej. Zasługujecie na wszystko, co najlepsze! Poświęcacie się dniami i nocami, by ratować ludzi. Dołożę wszelkich starań żebyście byli doceniani!" – czytamy.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (284)
Zobacz także