Wróciła ze szpitala z niemowlęciem. Po jej chłopaku ani matce nie było śladu
Historia Jess Aldridge, 24-latki z Gloucestershire, zaczyna się niewinnie. Dziewczyna od trzech lat była w związku z Ryanem Sheltonem. Para wychowywała dwuletnią córkę, w drodze było drugie dziecko. Chcąc oszczędzić na kosztach utrzymania, para postanowiła zamieszkać z mamą dziewczyny i jej mężem.
"Gorszej zdrady nie sposób sobie wyobrazić, wydaje ci się, że babcia zakocha się w swoim wnuczku, a nie w jego ojcu" - powiedziała Jess Aldridge dziennikowi "The Sun". Podczas, gdy młoda kobieta była w zaawansowanej ciąży, jej matka pod jej nosem zaczęła sypiać z 29-letnim partnerem córki.
Czytaj też: Ten luksusowy krem ma tysiące dobrych opinii w internecie. Teraz kupisz go w Rossmannie za bezcen
Okrutny romans kwitł w najlepsze, a zdradzana dziewczyna niczego nie podejrzewała i przygotowywała się na nadchodzący poród. Tymczasem jej matka i chłopak snuli już plany wspólnej przyszłości. Gdy córka zaczęła rodzić i trafiła do szpitala, postanowili wprowadzić swój podły plan w życie…
Gdy Jess Aldridge wróciła do domu z noworodkiem, synkiem Reubenem, nie zastała ani ojca dziecka, ani jego babci. Zaniepokojona, zaczęła szukać obojga. Matka i chłopak zaprzeczyli, jakoby mieli być razem. Dopiero po kilku dniach przyznali, że łączy ich uczucie i że postanowili żyć razem w miejscowości oddalonej o 30 km od Gloucestershire.
Córka niczego nie podejrzewała
Komentarz matki jest szokujący. "To nie był mój wybór, że się w nim zakochałam" - stwierdziła tylko.
Świeżo upieczona mama przypomina sobie, że "babcia" i piętnaście lat młodszy chłopak często "flirtowali" ze sobą. Wieczorami lubili popijać Bacardi i żartować. Jednak nie podejrzewała, że sypiają ze sobą. Matka zwierzała się też córce, że chce separacji, ze swoim mężem, z którym była od 12 lat.
Bezwstydna matka nie przeprosiła córki. Za to potwierdziła swój związek z “zięciem” na Facebooku.