Pokazała się w sukience z połyskiem. Flesz zrobił swoje
Kwiaty i pastele zdominowały Nowy Jork. Wszystko przez premierę filmu "It ends with us", w którym główną rolę gra Blake Lively. Aktorka na tę okazję wybrała zjawiskową sukienkę, która błyszczała w świetle fleszy. Ta kreacja to prawdziwa petarda.
07.08.2024 | aktual.: 07.08.2024 11:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Blake Lively nie bez powodu uznawana jest za prawdziwą królową czerwonych dywanów. Choć deklaruje, że zazwyczaj nie korzysta z usług stylisty, dba o to, by stylizacje na premierach produkcji, w których bierze udział, w pełni oddawały charakter granej przez nią postaci. Tym razem postanowiła pójść o krok dalej.
Blake Lively olśniła w cekinowej sukience
Aktorka od lat na czerwonych dywanach prezentuje stylizacje stworzone w stylu "method dressing". Właśnie dlatego nikogo nie powinno dziwić to, że podczas trasy promocyjnej filmu "It ends with us" najczęściej sięgała po florystyczny motyw. W końcu w filmie wciela się w kwiaciarkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blake Lively na premierze produkcji w Nowym Jorku postawiła na cekinową sukienkę o dopasowanym kroju, który podkreślił sylwetkę aktorki. W oczy rzucało się również asymetryczne ramiączko. Kreacja pokryta cekinami mieniła się w świetle fleszy. Lampy błyskowe fotoreporterów zrobiły robotę. Trzeba przyznać, że Blake Lively błyszczała jak milion dolarów. Całość uzupełniły holograficzne sandałki na szpilce oraz biżuteria, która współgrała z kolorem sukienki.
Gwiazda pozostała wierna swojej ikonicznej fryzurze. Fale w stylu starego Hollywood doskonale podkreśliły wieczorowy charakter stylizacji. "Wisienką na torcie" był makijaż. Lively decydując się na dziewczęcy look, nie tylko nie odwróciła uwagi od sukienki, ale również zadbała o to, by całość prezentowała się świeżo i promiennie.
Blake Lively dziękuje Britney Spears
Okazuje się, że sukienkę od Versace, w której Blake Lively pojawiła się na premierze filmu "It ends with us", mieliśmy okazję widzieć już wcześniej. W 2002 r. na wybiegu prezentowała ją bowiem sama Britney Spears. Aktorka w rozmowie z "People" zdradziła, że to dokładnie ten sam model, który miała wówczas piosenkarka.
Z tego też powodu Lively postanowiła zwrócić się bezpośrednio do Spears w jednym ze swoich postów na InstaStories.
"Dziękuję ci za to, że dałaś przykład innym kobietom, by opowiadały swoje historie" - napisała.
Zapraszamy do dołączenia do grupy na FB - #Samodbałość. Tam na bieżąco informujemy o wywiadach i nowych historiach. Dołącz do nas i zaproś znajomych. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl