Spójrzcie na stopy Lamparskiej. To połączenie budzi mieszane uczucia
Magdalena Lamparska zwróciła na siebie uwagę podczas warszawskiego eventu beauty nie tyle samą sukienką, co zaskakującym dodatkiem. Do eleganckich czółenek dobrała... fikuśne skarpetki, które całkowicie odmieniły klasyczny look.
Warszawa ponownie stała się centrum świata beauty. 26 czerwca odbyło się ekskluzywne wydarzenie z udziałem czołowych marek z tej branży, które przyciągnęło tłumy znanych osobistości. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło popularnych nazwisk takich jak Małgorzata Tomaszewska, Bogna Sworowska, Paulina Smaszcz czy Magdalena Lamparska. I to właśnie ta ostatnia skradła uwagę wielu obecnych – nie ekstrawagancką suknią czy fryzurą, ale jednym z pozoru drobnym, choć zaskakującym dodatkiem.
Klasyka z modowym twistem według Magdaleny Lamparskiej
Magdalena Lamparska postawiła na elegancję z nutką nowoczesności. Jej stylizacja bazowała na klasycznej, granatowej sukience o długości do kostek. Fason był minimalistyczny, ale niepozbawiony charakteru – bufki na ramionach dodawały sylwetce lekkości, a ciekawe wycięcie na plecach nadawało całej stylizacji subtelnej zmysłowości.
To jednak nie sukienka była bohaterką wieczoru, lecz… skarpetki. Białe, cienkie, ozdobione drobnym wzorem w borówki, które z daleka przypominały niebieskie kropki. Zestawione ze srebrnymi, błyszczącymi czółenkami, nadawały całemu lookowi młodzieńczy i figlarny charakter. Taki wybór nie każdemu przyszedłby do głowy, ale Lamparska udowodniła, że moda to przestrzeń do zabawy i wyrażania siebie – nie zawsze zgodnie z przewidywaniami.
Choć srebrne czółenka same w sobie były efektowne, to dopiero w duecie z nietuzinkowymi skarpetkami stylizacja nabrała lekkości i oryginalności. Dla niektórych taki miks może uchodzić za modowy "koszmarek", ale dla innych będzie inspiracją – dowodem na to, że klasyka nie musi być przewidywalna.
Całości dopełniła niewielka, skórzana torebka w ciepłym, brązowym odcieniu. Jej prosty krój i naturalny materiał idealnie równoważyły błysk czółenek i nietypowe dodatki. Brak biżuterii czy innych ozdób wydawał się decyzją przemyślaną – pozwolił skarpetkom "zagrać pierwsze skrzypce" i nie przytłoczył kompozycji.
Moda "bez zadęcia"
Stylizacja Magdaleny Lamparskiej pokazuje, że w świecie mody coraz częściej docenia się autentyczność, pomysłowość i dystans do siebie. W dobie perfekcyjnych stylizacji z Instagrama, celebrytka przypomniała, że czasem wystarczy jeden nieoczywisty dodatek, by wyróżnić się z tłumu – i wcale nie trzeba do tego metrowych szpilek czy sukni wyszywanej kryształkami.
Czy skarpetki do balerinek to chwilowy kaprys? Wręcz przeciwnie. Od kilku sezonów ten trend zyskuje coraz większą popularność. Coraz częściej widujemy stylizacje, w których cienkie, ozdobne skarpetki zestawiane są nie tylko z czółenkami, ale też z balerinami, mokasynami, loafersami czy innymi eleganckimi półbutami. Lansują go ikony stylu młodego pokolenia jak Hailey Bieber czy Julia Wieniawa.
Czytaj także: Pokazała się w bikini. "Moje ciało to ósmy cud świata"
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.