Choć niewolnictwo w kulturze zachodniej zniesiono już dawno temu, a taki proceder jest powszechnie potępiany, wbrew pozorom wcale nie należy do rzadkości. Co gorsza, często to same kobiety gnębią i wykorzystują inne panie. Dramat polega na tym, iż znęcanie się fizyczne i psychiczne nad osobą wzbudza w niej poczucie lęku, co tym bardziej odwodzi ją od poszukiwania pomocy.
Choć niewolnictwo w kulturze zachodniej zniesiono już dawno temu, a taki proceder jest powszechnie potępiany, wbrew pozorom wcale nie należy do rzadkości. Co gorsza, często to same kobiety gnębią i wykorzystują inne panie. Dramat polega na tym, iż znęcanie się fizyczne i psychiczne nad osobą wzbudza w niej poczucie lęku, co tym bardziej odwodzi ją od poszukiwania pomocy.
Przeczytaj o współczesnych przypadkach kobiet-niewolników w Europie. Czy wykorzystywanie ludzi do ciężkiej pracy po kilkanaście godzin dziennie za marne wynagrodzenie ma również miejsce w Polsce?
(sr)
Musiała pracować za darmo
Przeraża fakt, iż współczesne niewolnictwo jest często udziałem ludzi cywilizowanych. W marcu 2011 roku świat obiegła informacja o kobiecie, która sprowadziła do Wielkiej Brytanii 21-letnią Methodie Mathias z Tanzanii. Młoda dziewczyna była zmuszana do ciężkiej pracy w domu, nie dostawała za to żadnej zapłaty.
Kim była osoba, która dopuściła się takiego wykorzystywania? Otóż, 46-letnia Rebecca Balira to naukowiec z jednego z wiodących instytutów medycznych na świecie! Pracująca przez wiele lat w Londyńskiej Szkole Higieny i Chorób Tropikalnych badaczka prowadziła prace na temat rozprzestrzeniania się chorób wenerycznych w Tanzanii.
Balira przetransportowała młodą Tanzankę do swojego kraju, żeby zyskać darmową pomoc domową. Dziewczyna nie dostawała żadnego wynagrodzenia, musiała reagować na każde żądanie swojej „podopiecznej”. Młoda kobieta zwierza się, że doświadczyła również przemocy psychicznej.
Dziesięć funtów wypłaty miesięcznie
Kolejną ofiarą współczesnego niewolnictwa była 47-letnia Tanzanka Mwanahanisi Mruke. Została przetransportowana do Wielkiej Brytanii przez Seedę Khan, 68-letnią, emerytowaną, powszechnie szanowaną panią doktor.
Tanzanka otrzymywała miesięczne wynagrodzenie w wysokości 10 funtów, co w przeliczeniu wynosi trochę powyżej złotówki dziennie. Kobieta musiała spać na podłodze w kuchni i być na każdy rozkaz swojej przełożonej. – Nie miałam w ogóle czasu dla siebie – zwierza się. – Pracowałam przez bardzo wiele godzin, czasami w ogóle nie spałam.
Przemoc psychiczna
- Khan nie atakowała mnie fizyczne – wspomina Tanzanka. – dręczyła mnie za pomocą słów i gróźb. Przez nią straciłam moją rodzinę oraz zdrowie.
Cały proceder został odkryty, kiedy Mruke musiała odwiedzić lekarza z powodu problemów z żyłami. Nie przeszkodziło to jednak Khan, by nadal wyzywać ją i poniżać w miejscach publicznych.
Emerytowana lekarka została skazana na 9 miesięcy więzienia. Oprócz tego, musi zapłacić swojej byłej podwładnej spore odszkodowanie.
20 lat służby
W 2010 roku prasa doniosła o przypadku senegalskiej kobiety, która była więziona i zmuszana do ciężkiej pracy przez 20 lat. Takiego procederu dopuścili się Francuzi Daniel i Jeanine Chaumier. Ich służąca musiała pracować co najmniej 16 godzin dziennie, miała zakaz wychodzenia z domu i prowadzenia życia towarzyskiego.
Kobieta, znana jako Fatou, przez osiem lat służyła państwu Chaumier w swoim rodzinnym Senegalu. W końcu Francuzi postanowili przewieźć kobietę do Europy na wizę turystyczną. Nie bili jej, jednak straszyli, że jeżeli komukolwiek powie o swojej sytuacji, zostanie umieszczona w więzieniu jako nielegalna imigrantka.
Fatou uciekła dopiero, kiedy udało jej się zgromadzić odpowiednią sumę pieniędzy, by dotrzeć samolotem do zaprzyjaźnionej francuskiej rodziny. Nie wiadomo jeszcze, jaka kara spotka parę Francuzów, sprawa wciąż jest w toku.
Niewolnictwo w Polsce
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ostrzega, że proceder niewolnictwa i handlu ludźmi przybiera w Polsce na sile. W ostatnim czasie odnotowano kilka takich przypadków, dwa dotyczące kobiet z Afryki, kolejne z udziałem pań z Polski i Europy Wschodniej. Kobiety były bite, maltretowane i zmuszane do pracy ponad swoje siły.
Urszula Kozłowska z zespołu do spraw handlu ludźmi MSWiA zaznacza, że niewolnictwo jest w naszym kraju nowym zjawiskiem – podaje serwis Nowa Trybuna Opolska. Taki proceder przybiera jednak na sile. Wraz z bogaceniem się społeczeństwa coraz więcej osób może pozwolić sobie na wynajęcie pomocy domowej.
(sr)