Wspomniała Kipiel-Sztukę. Próbowała namówić ją do przeprowadzki

Marzena Kipiel-Sztuka i Joanna Kurowska
Marzena Kipiel-Sztuka i Joanna Kurowska
Źródło zdjęć: © AKPA

11.06.2024 20:14, aktual.: 11.06.2024 20:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Joanna Kurowska od wielu lat utrzymywała koleżeńskie kontakty z Marzeną Kipiel-Sztuką. W ostatnim wywiadzie aktorka przyznała, że próbowała namówić bohaterkę serialu "Świat według Kiepskich" do wyprowadzki z Legnicy.

9 czerwca w wieku 58 lat zmarła Marzena Kipiel-Sztuka. Aktorka od ponad 23 lat wcielała się w rolę serialowej Haliny Kiepskiej w produkcji Polsatu. Jedną z bliższych znajomych Kipiel-Sztuki była Joanna Kurowska, która w ostatnio udzielonym wywiadzie wypowiedziała się na temat przyjaciółki. Okazuje się, że to właśnie ona namawiała Marzenę Kipiel-Sztukę do zmiany miejsca zamieszkania. 

Poznały się na planie serialu

Joanna Kurowska również występowała w znanym serialu i to na jego planie zaprzyjaźniła się z Marzeną Kipiel-Sztuką. Aktorka przyznała, że często widywały się nie tylko w pracy, ale również spały w tym samym hotelu.

- Znałyśmy się długo, bo "Kiepscy" byli kręceni długo, a w Bielanach Wrocławskich, w ATM-ie, były nagrywane też inne seriale. W hotelu widzieliśmy się zawsze, bo gdy nie kręcono "Kiepskich", to kręcono "Falę zbrodni", w której grałam i Marzena też - powiedziała aktorka w rozmowie z Plotkiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kurowska wiedziała, że Marzena Kipiel-Sztuka zmaga się z problemami zdrowotnymi i z depresją. Po skończonych zdjęciach do "Kiepskich" wielokrotnie namawiała koleżankę, aby opuściła Legnicę i przeniosła się do Wrocławia. Niestety Kipiel-Sztuka nie chciała zrezygnować z życia w rodzinnym mieście.

 - Mieszkała pod Legnicą, właściwie to na przedmieściach Legnicy. Nie miała więc takiej styczności z branżą aktorską na co dzień. Namawiałam ją, żeby się przeniosła, chociażby do Wrocławia. Dla aktora jest trudno tak "grać, grać", być na takiej adrenalinie, a potem pojechać na zupełną prowincję, gdzie nie ma aż takiej stymulacji. Zofia Czerwińska też ją często namawiała do przeprowadzki - zdradziła Joanna Kurowska. 

Okazuje się, że artystki utrzymywały ze sobą kontakt nawet po zakończeniu zdjęć do "Świata według Kiepskich".

- Miałam z nią kontakt. Często do mnie dzwoniła i rozmawiałyśmy sobie. To była osoba, która nigdy nie zapominała o imieninach, urodzinach czy świętach. Zawsze miała dobre słowo i zawsze dzwoniła i była życzliwa. To była taka życzliwość, która już nie za bardzo funkcjonuje, bo ludzie są tak zaganiani, że tak nie dzwonią do siebie przy takich okazjach. Była osobą, która celebrowała znajomość. Może dlatego, że właściwie nie miała rodziny. Nie miała dzieci. Rodziną dla niej był po prostu ten plan zdjęciowy. Bardzo o to dbała - dodała Kurowska. 

Aktorka dodała, że wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią koleżanki.

- Trudno mi nawet mówić o niej, że "była", bo jeszcze niedawno z nią rozmawiałam. (...) Myśmy wszyscy wiedzieli, że zmaga się z chorobą. Ale kto się nie zmaga? Każdy ma jakąś chorobę. Jednak informacja o jej śmierci bardzo mnie zaskoczyła. Była wciąż bardzo żywa, miała dużo planów - dodała w rozmowie z Plotkiem. 

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Materiały WP
Materiały WP© Materiały własne
Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także