Wsyp do skarpety żwirek dla kota i włóż ją do szafy. Efekt cię zaskoczy
Masz problem z dobiegającym z szafy zapachem wilgoci? Zawieszenie odświeżacza nic nie pomaga, a wszystkie znane ci metody zawodzą? Trik z kocim żwirkiem może okazać się świetnym sposobem, by temu zaradzić. Sprawdź, jak wykonać domowy pochłaniacz wilgoci.
22.09.2022 17:15
Koci żwirek świetnie absorbuje wilgoć i pochłania zapachy. Dzięki niemu można samodzielnie przygotować domowy osuszacz. To bardzo proste. Wystarczy chwila pracy i problem nieprzyjemnego zapachu z szafy zniknie na dobre.
Silikonowy żwirek należy wsypać do materiałowego woreczka lub np. skarpety, związać i zamknąć wewnątrz szafy. Co ważne, należy uważać, by dobrze zabezpieczyć osuszacz, tak aby drobny materiał nie wysypał się z jego wnętrza. Tak przygotowany pochłaniacz świetnie absorbuje wilgoć i chroni ubrania przed zniszczeniem. Jedyne, o czym trzeba pamiętać, to aby raz na jakiś czas go wymienić. Silikonowy żwirek jest tani, a jego zastosowanie całkowicie bezpieczne.
Sezonowe porządki w szafie? Ten trik sprawdzi się doskonale
Skarpeta wypełniona żwirkiem sprawdzi się również do zabezpieczenia ubrań chowanych do szaf w oczekiwaniu na kolejny sezon. Osuszacz możesz wrzucić do torby z letnimi ubraniami albo kartonu z ręcznikami i pościelami. Dzięki temu pozbędziesz się wilgoci i uchronisz ubrania przed pleśnią i nieprzyjemnym zapachem.
Koci żwirek nie tylko do szafy
Trik z domowym osuszaczem można również zastosować w łazience, samochodzie lub innych miejscach, w których przeszkadza nam nadmierna wilgoć. Wtedy, by nie wzbudzać kontrowersji, zamiast skarpetki możemy użyć małego, materiałowego woreczka. Taki pochłaniacz wilgoci jest bardzo uniwersalny i może przydać się w wielu sytuacjach.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl