Wybierasz się na zakupy? Sprawdź, co zrobić, aby po świętach nie wyrzucać jedzenia
Blisko połowa Polaków przyznaje się do marnowania jedzenia – wynika z raportu Federacji Polskich Banków Żywności. W koszach lądują najczęściej pieczywo, owoce, warzywa i wędliny. Wyrzucanie pokarmu szczególnie nasila się w okresie poświątecznym. Jak można ograniczyć to zjawisko?
16.12.2024 15:00
30 proc. wyprodukowanej żywności na świecie marnuje się. Każdego roku ponad 1,3 mld ton jedzenia ląduje w śmietnikach. Według danych ONZ na świecie głoduje 800 mln ludzi, a żywność, której się pozbywamy, pozwoliłby nakarmić blisko 2 mld osób. Tylko w Europie rocznie wyrzuca się ok. 90 mln ton pokarmu. Polska pod tym względem jest jednym z niechlubnych liderów.
Jak wynika z cyklicznego raportu "Nie Marnuj Jedzenia 2024", przygotowanego przez Federację Polskich Banków Żywności, rocznie w naszym kraju wyrzucamy 5 mln ton żywności i to konsumenci odpowiadają za 60 proc. całości tego wolumenu. Na etapie produkcji jest to ok. 15 proc., a sklepy i handel odpowiadają za 7 proc. W tym roku do wyrzucania pokarmu przyznało się aż 45 proc. Polek i Polaków. Pewnym pozytywem może być jednak fakt, że względem 2023 r. odsetek ten zmniejszył się o 11 proc.
W koszach najczęściej lądują pieczywo, owoce, warzywa i wędliny. Najwięcej ankietowanych – 27 proc. – zadeklarowało, że wyrzuca żywność do śmietnika kilka razy w miesiącu, a 17 proc. przynajmniej raz w tygodniu. Dlaczego to robimy? Zazwyczaj wynika to z upływu terminu przydatności do spożycia, niewłaściwego planowania posiłków, nadmiernych zakupów i niewłaściwego przechowywania żywności. Statystycznie polska rodzina w skali roku wyrzuca jedzenie o wartości ponad 2 tys. zł.
Postaw na zasadę "4xP"
Zjawisko marnowania żywności nasila się w okresie świąteczno-noworocznym. Przygotowania do Bożego Narodzenia w większości domów wiążą się z zakupami ogromnej liczby produktów spożywczych. Perspektywa rodzinnych spotkań oraz kilku dni wolnego sprawia, że w euforii gromadzimy nadmiarowe zapasy, często sięgając po rzeczy z krótkim terminem przydatności do spożycia. Brak planowania i listy zakupów skutkuje niechlubną praktyką – to, czego nie zjemy, wyrzucamy do kosza. Po świętach pozbywamy się nawet 2-3 razy więcej żywności.
Jak ograniczyć ten proceder? Patent na święta w duchu zero waste przygotował Jakub Emanuel Malec, Sustainable Food Manager z Grupy Żabka. Według niego remedium na marnowanie żywności jest trzymanie się zasady "4xP", czyli reguł: planuj, przechowuj, przetwarzaj i podziel się.
Po pierwsze: planuj
Na zakupy warto wybierać się z wcześniej sporządzoną listą produktów. Jako konsumenci często kupujemy pod wpływem impulsu, np. skuszeni promocją.
Przy okazji świąt możemy też rozłożyć ciężar przygotowań, a co za tym idzie – również zakupów, pomiędzy członków rodziny. Wystarczy z wyprzedzeniem umówić się, że każdy z gości przyniesie na świąteczny stół to, co jest jego daniem popisowym. Zaoszczędzi to wszystkim czas, pieniądze, a do tego pomoże zmniejszyć ilość nadmiarowego, a następnie zmarnowanego jedzenia.
Po drugie: przechowuj
Jedną z głównych przyczyn marnowania żywności jest niewłaściwe jej przechowywanie. Stosowanie prostych zaleceń producenta może znacząco wydłużyć świeżość i przydatność do spożycia.
Niektóre z produktów, jak np. pomidory, ogórki czy jabłka, możemy trzymać poza lodówką. Produkty wymagające ciągu chłodniczego warto ustawić w niej według terminów przydatności – te ze zbliżającą się datą umieszczajmy w widocznym miejscu.
Podczas świątecznej kolacji lub obiadu lepiej też wykładać na stół potrawy na bieżąco, serwując dania po kolei, nie wszystkie naraz. Starajmy się, by te świeże, szybciej psujące się, nie stały na stole za długo.
Po trzecie: przetwarzaj
Dawanie produktom drugiego życia to najprostszy sposób na przeciwdziałanie marnotrawstwu. W internecie można znaleźć mnóstwo przepisów zero waste.
I tak, z królowej świątecznych dań, czyli sałatki jarzynowej, można upiec pyszny pasztet wegański. Z kolei potrawy takie jak bezmięsne pierogi czy bigos możemy zrobić jeszcze przed Wigilią i zamrozić, by na czas świąt wykorzystać tylko część z nich.
Słodkie wypieki można natomiast podzielić na małe porcje i wręczać gościom jako miły upominek.
Nie ma też co ukrywać, że po świętach tęsknimy za "normalnym" jedzeniem – dlatego resztki wędlin czy żółtego sera spokojnie można wykorzystać do przygotowania domowych zapiekanek lub pizzy.
Po czwarte: podziel się
Foodsharing to nie tylko szczytna idea, ale zyskująca na popularności praktyka. Sposobów na podzielenie się jedzeniem z innymi jest wiele. Możemy zacząć od rodziny i przyjaciół.
Świąteczne potrawy przygotujmy w mniejszych porcjach i rozdajmy, by w naszych lodówkach pozostała taka ilość, którą jesteśmy w stanie skonsumować w najbliższych dniach.
Warto również dzielić się z potrzebującymi. Odpowiednio oznakowane i zabezpieczone dania zanieśmy do pobliskiej jadłodzielni lub przekażmy organizacjom pomocowym w trakcie prowadzonych zbiórek.
Nie bój się gotowych dań na wigilii
Podczas przedświątecznego pędu pamiętajmy, że przygotowanie tradycyjnych 12 potraw na wigilię wcale nie musi oznaczać wielu godzin spędzonych w kuchni. Gotowe dania mogą stanowić idealne uzupełnienie tego, co znajduje się na świątecznym stole.
W sklepach Żabka znajdziemy gotowe dania jednoporcjowe z programu "Porcja DobreGO!". Wybierając takie produkty, nie tylko zaoszczędzimy cenny czas i energię na celebrowanie wspólnych chwil z bliskimi, ale też znacząco ograniczmy marnowanie jedzenia.
W ofercie Żabki dostępne są m.in. pierogi z kapustą i grzybami oraz zupa grzybowa, której smak stanowi połączenie aromatycznych leśnych grzybów (podgrzybka i borowika) z delikatnym makaronem. Świąteczne pierogi w sklepach sieci kosztują 7,99 zł za opakowanie. Z kolei zupę grzybową można teraz kupić w promocyjnej cenie 6,99 zł przy zakupie 2 sztuk (cena standardowa 8,99 zł/szt.). Co więcej, w dniach od 18 do 24 grudnia kupując oba produkty w zestawie (pierogi z kapustą i grzybami + zupa grzybowa), zapłacimy za nie tylko 14 zł.
Program "Porcja DobreGO!" ma na celu promocję dobrze zbilansowanych i smacznych posiłków, które mogą być szybkim rozwiązaniem na każdą porę dnia, oferując bogatą gamę dań gotowych i przekąsek. Znajdziemy tu zarówno dania klasyczne, jak i bardziej egzotyczne smaki. Produkty objęte programem tworzone są we współpracy z dietetykiem i odpowiadają na niedobory żywieniowe Polaków.
Dania "Porcja DobreGO!" udowadniają, że dobre odżywianie nie musi iść w parze z czasochłonnym procesem planowania oraz przygotowania posiłków, a zmiana diety może być prosta i wygodna. Specjalne oznaczenie "Porcja DobreGO!" znajduje się na produktach marek własnych Żabki, a więc Szamamm, HAPS!, Dobra Karma czy Tomcio Paluch.
Z ofertą produktów z programu "Porcja DobreGO!" można zapoznać się w każdym z blisko 11 tys. sklepów Żabka w całej Polsce oraz na stronie internetowej sieci.