Wybory samorządowe 2018 – gdzie są kobiety? Na pewno nie w studiach telewizyjnych
Chociaż Polki mają prawa wyborcze od stu lat, niektórzy wciąż zapominają o ich prawie do... głosu. Podczas wieczoru wyborczego widać to było wśród komentujących w studiach telewizyjnych. "Gdzie te kobiety?" – chciałoby się zaśpiewać.
Jak podaje Ipsos, w niedzielnych wyborach głosowało więcej kobiet niż mężczyzn – 51,9 proc do 50,7 proc. Co więcej, rekordowo dużo kobiet kandydowało – wśród 192 tysięcy kandydatek i kandydatów było aż 77 tysięcy kobiet. Mimo to w studiach telewizyjnych kobiet zabrakło, a o polityce wypowiadali się niemal wyłącznie mężczyźni.
Na nieobecność kobiet wśród komentujących wybory zwróciła uwagę Julia Kubisa, socjolożka z Uniwersytetu Warszawskiego. "Stulecie praw wyborczych kobiet. Rekordowa liczba kobiet kandydujących w wyborach. W telewizji, każdej jednej, bez zmian" – czytamy na jej profilu.
Rzeczywiście, komentatorek wyborów było zaledwie kilka, w Polsat News i TVN24. W TVP Info nie pojawiła się ani jedna komentująca.
Wygląda na to, że choć kobiety coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność w polityce, wciąż są miejsca, w których się o nich zapomina. Oby walka o widzialność w mediach trwała mniej niż ta o prawo do głosowania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl