Z więzienia do "Tańca z gwiazdami". Przeszła ogromną metamorfozę
Anna Delvey (Sorokin) to kobieta, która oszukała nowojorską elitę na setki tysięcy dolarów. Teraz wykonuje piruety na parkiecie "Tańca z gwiazdami", nosząc... bransoletkę monitorującą na kostce.
Amerykańska wersja "Dancing with the Stars" od lat przyciąga przed ekrany miliony widzów. Najnowsza 33. edycja już na starcie wzbudziła ogromne emocje - a wszystko za sprawą jednej z uczestniczek, która znana jest ze swej kryminalnej przeszłości.
Od luksusowych apartamentów do więzienia
Anna Sorokin urodziła się w 1991 roku w Rosji i w wieku 16 lat przeprowadziła z rodziną do Niemiec. Pragnienie bycia kimś wyjątkowym zaprowadziło ją do Paryża, gdzie zaczęła pracować w branży mody. Jednak to nie paryska elegancja przyniosła jej sławę, a seria wyrachowanych oszustw, których dopuściła się w Nowym Jorku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Między 2013 a 2017 rokiem Anna udawała zamożną niemiecką dziedziczkę, co pozwoliło jej na życie w luksusie, bez wydawania własnych pieniędzy. Mieszkała w najdroższych hotelach, jadła w ekskluzywnych restauracjach, a nawet podróżowała prywatnymi samolotami – wszystko to na koszt innych. Za pomocą uroku i umiejętnego kłamstwa udało jej się przekonać do siebie zarówno ludzi z nowojorskiej elity, jak i instytucje finansowe.
Planowała otwarcie prestiżowego klubu sztuki "Anna Delvey Foundation". Nie mogła jednak spłacać ogromnych rachunków i jej kłamstwa zaczęły wychodzić na jaw. Ostatecznie trafiła do więzienia, gdzie odsiedziała kilka lat za oszustwa.
Stała się bohaterką serialu "Inventing Anna" na platformie Netflix, który przyciągnął miliony widzów.
Tańcząc z bransoletką monitorującą
Obecnie Anna Delvey odbywa karę aresztu domowego i... występuje na parkiecie "Dancing with the Stars".
Celebrytka tańczy z elektroniczną bransoletką monitorującą na prawej nodze. Co więcej, styliści programu zadbali o to, by pasowała ona do jej barwnych kostiumów – ozdobiono ją błyszczącymi kryształkami, co nadało jej niemal biżuteryjny charakter.
Jej obecność w show wzbudza sporo kontrowersji. Pojawiają się głosy, że kobieta, która oszukała ludzi na kwotę 250 tysięcy dolarów (ponad 950 tysięcy złotych), nie powinna być promowana w telewizji.
"Zawsze próbowaliśmy poszerzać swoje horyzonty, jeśli chodzi o typy ludzi, ich pochodzenie, przeszłość i historie" – mówi producent Condrad Green, odpierając zarzuty internautów.
Wiele osób zwraca uwagę również na ogromną metamorfozę, jaką przeszła Anna Sorokin. Nie przypomina ona już "dziewczyny z aresztu".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl