Zamach z 11 września 2001 roku. Matylda Damięcka uczciła 19 rocznice ataku
11 września to wyjątkowa data, która niesie ze sobą wiele pytań i smutku. W atakach errorystycznych na dwie wieże zginęło kilka tysięcy ludzi. Matylda Damięcka oddała hołd ofiarom grafiką.
11.09.2020 11:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
11 września 2001 roku miał miejsce jeden z największych zamachów terrorystycznych w historii. Dwa porwane samoloty pasażerskie z pełnymi zbiornikami paliwa uderzyły w bliźniacze wieże World Trade Center. Pierwszy o godzinie 9:46, drugi o 10:03. Wkrótce obie budowle runęły. W zamachu zginęły prawie 3 tys. osób, osoby w tym 6 Polaków.
Zamachy z 11 września 2001 roku
Matylda Damięcka, chociaż rzadko zabiera głos osobiście, to jej grafiki wyrażają dużo więcej niż słowa. Na jej profilu na Instagramie możemy znaleźć ilustracje do najważniejszych wydarzeń, które dotykają nasze społeczeństwo. Swoimi rysunkami przypomina również o ważnych rocznicach czy świętach.
W dniu rocznicy ataku na World Trade Center również nie mogło zabraknąć jej głosu. Na jej profilach społecznościowych pojawił się prosty rysunek przedstawiający samolot i dwie wieże, które jeszcze stoją, ale za chwilę runą na ziemię.
Runęły zabierając ze sobą tysiące ofiar, a ocalałych na zawsze zostawiły z traumatycznymi wspomnieniami. Świadkowie tego wydarzenia, kiedy opisują, jak to wyglądało, mówią o kurzu, krzykach i zgliszczach.
"Ludzie krzyczeli. Byłem na skraju dwóch korytarzy i zdążyłem się schować. Później odkryłem, że z szybów wind wylewało się paliwo lotnicze" – tak moment wybuchu opisywał Edward Fine, który jak wielu ludzi znalazł się tego dnia w jednej z wież przypadkiem. Udało się mu się przeżyć, do dziś mówi, że to Bóg pozwolił mu stamtąd uciec. Niestety 3 tysiące innych osób nie miało takiego szczęścia. Niektórzy zginęli od eksplozji, inni od dymu czy ognia, a jeszcze inni decydowali się na desperacki skok.