Zamiast na kawę zaproś znajomych do kuchni
Cooking party – to angielskie sformułowanie staje się coraz bardziej popularne także w Polsce. Przyjęcia połączone ze wspólnym gotowaniem są nie tylko modne, lecz także o wiele łatwiejsze do zorganizowania niż tradycyjne, podczas których wszystko spoczywa na głowie gospodyni bądź gospodarza. Uczestnicy cooking party dzielą się między sobą nie tylko kosztami, ale przede wszystkim trudami przygotowania imprezy. A efekt wspólnego gotowania może być naprawdę niesamowity.
08.06.2017 | aktual.: 09.06.2017 15:51
Aby uniknąć chaosu, warto ustalić temat naszego kuchennego przyjęcia. Może to być jedna z kuchni narodowych. W kulinarnych zasobach Meksyku, Chin, Tajlandii, Francji, Polski czy Włoch jest tak wiele potraw, które możemy przygotowywać wspólnie ze znajomymi, że ich wybór nie sprawi nam większego problemu. Można również tematem imprezy uczynić konkretne produkty: warzywa, owoce, mięso, ryby lub czekoladę. Tematem może być również danie: makaron albo pizza. Każdy z nas ma swoje pomysły na to, co najlepiej dodać do makaronu, by był on pyszny, i co położyć na placku z drożdżowego ciasta, żeby smakował wszystkim.
Jak w każdej kuchni, tak i na przyjęciu musi być ktoś, kto szefuje całemu przedsięwzięciu: rozdaje zadania, ustala kolejność poszczególnych czynności. Najczęściej jest to gospodarz, ale nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy przydzielili tę funkcję osobie, która gotuje najlepiej lub najbardziej lubi to robić. To pozwoli nam na mniej stresującą pracę, bo jednak mimo imprezowego charakteru gotowanie jest także pracą. Zadbajmy o odpowiedni nastrój, dobierzmy muzykę tak, by nie trzeba było jej przekrzykiwać. No i koniecznie wszystkie urządzenia i przybory kuchenne umieśćmy w zasięgu ręki, by uniknąć ciągłych pytań o to, w której szufladzie są widelce, a na której półce stoją szklanki.
Bardzo popularne w Polsce są przyjęcia, na których wspólnie przygotowujemy pizzę. Pamiętajmy o wcześniejszym przygotowaniu ciasta. Musi ono bowiem wyrastać nawet 2 godziny, więc szkoda czasu na czekanie. Każdy z uczestników przyjęcia przynosi ze sobą ulubione produkty, które dodamy do placka: warzywa, np. paprykę, kukurydzę, brokuły, pieczarki, różnego rodzaju sery, wędliny etc. Jeśli nie jesteśmy ortodoksami, dla których pizza musi zawierać, jak we Włoszech, trzy składniki, otwiera się przed nami morze możliwości.
Wspólnie możemy również przygotowywać zwykłe kanapki. Na przyjęciu można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i zrobić bardzo nietypowe sandwicze. Wystarczy, by każdy z gości przyniósł inny rodzaj pieczywa i inne składniki. Kanapki wielowarstwowe, bardzo kolorowe od warzyw czy nawet owoców, są nie tylko łatwe w przygotowaniu, ale także smaczne. I, co najważniejsze, robienie kanapek nie wymaga przesadnej koncentracji, więc sporo czasu możemy poświęcić na rozmowy i wspólne żarty.
Gdy tematem przyjęcia będzie kuchnia narodowa, pole do popisu mamy ogromne. Każdy z gości może przygotować jedno własne danie. Warto jednak wcześniej ustalić, kto co będzie gotował. Raczej zrezygnujmy z niespodzianek, bo może się okazać, że połowa gości będzie przyrządzać sajgonki. Niestety, tego typu przyjęcia mogą sprawić trochę problemów w małych kuchniach – nie będzie po prostu miejsca. Ale w większych pomieszczeniach może być bardzo wesoło.
Na kuchennych przyjęciach zazwyczaj przygotowujemy przystawki i dania główne. Nie powinniśmy jednak zapominać o deserach. Dzięki nim posiłek będzie skończony, a zabawa przy ich tworzeniu znakomita. Na cooking party idealnie sprawdzą się szybkie ciasta, babeczki, owoce w czekoladzie czy praliny.
Jeśli chcemy wyjść poza schemat, przygotujmy kulki ze słodkiego twarogu obtoczone w posiekanych orzechach, migdałach, startej czekoladzie czy nawet drobno tłuczonych sezamkach.
Razem z przyjaciółmi możemy również stworzyć domowe lody. Najłatwiej to zrobić przy wykorzystaniu specjalnej maszyny do lodów, ale i bez niej z pewnością sobie poradzimy. Możemy też pozwolić sobie na prawdziwe szaleństwo smaków. Jako dodatki z pewnością przydadzą się owoce, czekolada, orzechy i przyprawy. Możemy jednak pójść o krok dalej i sięgnąć po mniej oczywiste dodatki – świeże zioła czy słodkie warzywa.
Jak widać opcji są tysiące, a jedynym ograniczeniem dla naszego cooking party jest kulinarna fantazja. Porzućmy więc ograniczenia, skrzyknijmy przyjaciół i do dzieła!
Partnerem artykułu jest E.Wedel