Zamiast pomóc zasnąć, utrudnia sen i szkodzi zdrowiu

Jeśli zostawiasz zapalone światło w pokoju dziecięcym, możesz szkodzić zdrowiu swoich pociech. Zły wpływ na nasz organizm ma nie tylko chłodny blask ekranów, ale też światło nocnych lampek oraz to wpadające do pokoju z zewnątrz (np. ulicznych latarni czy neonów). Jak podaje pismo naukowe "The Conversation", badania dowodzą, że zasypianie przy lampce nocnej może powodować problemy ze snem oraz poważne choroby. Analizy Jean Twenge z Uniwersytetu w San Diego wskazują z kolei na związek między korzystaniem z telefonów komórkowych, a skłonnością do depresji.

Popularny zwyczaj usypiania dzieci przy włączonej lampce nocnej może mieć poważne konsekwencje. Zasypianie przy świetle powoduje zaburzenia rytmu okołodobowego, co może w przyszłości nie tylko zwiększać szansę na zachorowanie na raka, ale też pogłębić skłonności do stanów depresyjnych. Badania prowadzone przez Jean Twenge wskazują na związek pomiędzy popularnością telefonów komórkowych i tabletów wśród dzieci a wzrostem liczby zachorowań na depresję. Prawdopodobnie to właśnie światło ekranów oraz poczucie izolacji wywołane wpływem mediów, przyczyniają się do zwiększenia liczby przypadków tej choroby. Wyniki badań zespołu naukowców z Uniwesytetu w Michigan dowodzą, że korzystanie z portali społecznościowych powoduje poczucie nieszczęścia, a nawet depresję.

Z badań specjalistów z Uniwersytetu w Colorado wynika, że szkodliwe oddziaływanie światła w większym stopniu wpływa na młodsze dzieci. Według Scotta A. Rivekeesa ekranów powinny unikać też kobiety w ciąży, bo ich nadmierna ekspozycja na światło i wywołane nią zaburzenia rytmu dziennego mogą szkodzić zdrowiu rozwijającego się płodu.