"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Warunek jest jeden
Zgodnie z wiarą katolicką, tylko zmarły, który wyspowiadał się, przyjął komunię i ostatnie namaszczenie może być spokojny o swój "bilet do nieba". Są jednak takie sytuacje, gdy życie wisi na włosku i nie ma szans, by kapłan przybył na miejsce na czas. Jest jednak specjalna formuła, która jest w stanie zapewnić rozgrzeszenie.
Życie katolików obwarowane jest wieloma zasadami wiary. Wśród nich jedna z najważniejszych to ta, która zabrania im przystępowania do komunii świętej, jeśli nie są w stanie łaski uświęcającej. Aby ją uzyskać, potrzebują oczyścić swoją duszę z grzechów przez sakramenty spowiedzi oraz pokuty. Są jednak sytuacje krytyczne, w których życie człowieka może być zagrożone.
Osoby głęboko wierzące, widząc przed sobą widmo śmierci, chcą się pojednać Bogiem, bo wierzą, że już za chwilę czeka je sąd ostateczny. Dlatego dla katolików tak ważne jest ostatnie namaszczenie i przyjęcie komunii świętej u kresu życia. Religia przewiduje jednak specjalną furtkę, która pozwala uratować duszę, kiedy nie można liczyć na obecność księdza. Trzeba jednak spełnić ważny warunek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany w Kościele. Kary również dla wiernych?
Kiedy można skorzystać z żalu doskonałego?
Kościół katolicki zaleca przystąpienie do spowiedzi przynajmniej raz w roku, najlepiej w okresie wielkanocnym. W praktyce jest jednak różnie. W przypadkach, gdy stan zdrowia uniemożliwia spowiedź, żal doskonały staje się ratunkiem. Jak wyjaśnia ksiądz Grzegorz Strzelczyk, można z niego skorzystać w sytuacjach zagrożenia życia.
Ksiądz Strzelczyk podkreśla, że po wzbudzeniu żalu doskonałego, jeśli osoba nie umrze, powinna później wyspowiadać się z grzechów. Ostrzega przed nadużywaniem tego rozwiązania, zaznaczając, że żal doskonały nie działa, gdy istnieje możliwość przystąpienia do spowiedzi. Unikanie spowiedzi z myślą o żalu doskonałym jako ostatniej desce ratunku nie jest wyrazem miłości do Boga.
- Jeśli celowo zaniedbujemy spowiedź, myśląc, że w razie czego w ostatniej chwili wzbudzimy w sobie żal doskonały i to załatwi sprawę, to nie kieruje nami miłość Boża, tylko cwaniactwo - zaznaczył ksiądz Grzegorz Strzelczyk w rozmowie z PAP.
Lęk przed spowiedzią i inne sakramenty
Duchowny zwraca uwagę na lęk niektórych wiernych przed bezpośrednim kontaktem z księdzem, co może być powodem unikania spowiedzi.
Ksiądz Strzelczyk wyjaśnia, że brak żalu doskonałego u osoby umierającej nie musi oznaczać śmierci w grzechu. Jeśli ksiądz zdąży, odpuszczenie grzechów może nastąpić poprzez namaszczenie chorych. Podobnie jest z chrztem i Eucharystią.
Jeśli ktoś pragnie przyjąć chrzest, ale nie ma takiej możliwości, mówimy o chrzcie pragnienia. Podobnie z komunią świętą – jeśli mamy pragnienie jej przyjęcia, ale nie możemy dotrzeć na Eucharystię, na przykład z powodu choroby, możemy ją przyjąć w sposób duchowy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.