Zapomnisz o chrapaniu. Patent z piłeczką robi furorę

Chrapanie może mocno uprzykrzyć życie zarówno temu, kto na nie cierpi, jak i bliskim osoby zmagającej się z tą przykrą dolegliwością. Na szczęście istnieje bardzo prosta sztuczka, która sprawi, że pozbędziemy się chrapania.

Chrapanie to efekt utrudnionego przepływu powietrza przez gardło, które podczas snu mocno się zwęża. Tylna część gardzieli opada i dotyka nasady języka - wtedy oddychamy dzięki niewielkiej szczelinie. Powietrze wprawia w drgania ściany górnych dróg oddechowych, co powoduje wibrację gardzieli oraz języka.

Dolegliwość często bywa bagatelizowana. To błąd - może być objawem poważniejszego schorzenia, a osoby, które podczas snu chrapią, mogą cierpieć na obturacyjny bezdech senny, który zwiększa ryzyko powstania i rozwoju chorób serca.

Dobrym sposobem na chrapanie jest zmiana nawyków związanych ze snem. Jednocześnie to najmniej inwazyjna metoda – nie musimy przy niej zażywać specjalnych środków. Oczywiście w przypadku, gdy najprostsze triki się nie sprawdzą, należy koniecznie odwiedzić lekarza i poprosić o profesjonalną pomoc w walce z chrapaniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chrapanie możemy zminimalizować lub całkowicie wyeliminować, przede wszystkim dzięki odstawieniu alkoholu i papierosów, ponieważ obydwie używki mogą je wzmagać. Ważne też, żeby zadbać o higienę snu i starać się spać około ośmiu godzin. Pomocne będzie też utrzymywanie otwartych kanałów nosowych.

Czytaj także: Postaw obok łóżka. To prawdziwa rewolucja w sypialni

Zmiana pozycji snu na stałe może nie być prosta. Nawet jeśli zaczniemy zasypiać na boku, podczas nocy możemy się przekręcać na plecy. Okazuje się jednak, że istnieje bardzo prosta sztuczka, żeby temu zapobiec.

Jak radzi Sudhansu Chokroverty, dyrektor programowy Neurofizjologii Klinicznej i Medycyny Snu w JFK Medical Center, można pomóc sobie w sprytny sposób. Wystarczy przykleić albo przyszyć do pleców piżamy piłeczkę tenisową lub inny podobny przedmiot, który sprawi, że nie będziemy w stanie spać na plecach. Ważne tylko, żeby umocować piłkę na środku pleców. Kiedy będziemy ją czuć przy zmianie ułożenia się na łóżku, na pewno będziemy zmuszeni do odwrócenia się na bok.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl