Nie zarabia kokosów. Mówi, jaką pensję dostaje co miesiąc
Marta Nieradkiewicz ostatnio wystąpiła w filmie "Lęk", za który otrzymała nominację do nagrody Orła. Chociaż na swoim koncie ma wybitne osiągnięcia, aktorka przyznała, że w teatrze zarabia "najniższą średnią krajową".
04.03.2024 | aktual.: 04.03.2024 12:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marta Nieradkiewicz to polska aktorka filmowa i teatralna, która niedawno zagrała w głośnym filmie "Lęk". Artystka występowała również w "Wielkiej wodzie", "Płynących wieżowcach" oraz serialu "Ultrafiolet". 41-latka zdobyła nagrodę na 38. Gdynia Film Festiwal, a także nagrodę "Złotej maski".
W jednym z ostatnich wywiadów otwarcie przyznała, że bierze udział w proteście artystów i zdradziła, jakie są jej zarobki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile zarabia aktor?
Aktorka podkreśliła, że pomimo powszechnych przekonań, nie wszyscy aktorzy zarabiają dobrze, podając siebie jako przykład. Oprócz sporadycznych ról filmowych, ze względu na ograniczony rozmiar polskiej branży filmowej, Nieradkiewicz regularnie występuje na scenie teatralnej, gdzie jej zarobki mają nie być zbyt wysokie.
- Myślę, że ten obraz dobrze zarabiających aktorów czy aktorek jest też takim obrazem trochę wykreowanym i nie dotyczy on wszystkich, bo są aktorzy, którzy zarabiają bardzo dobrze, a są aktorzy, którzy zarabiają nie najlepiej. Ja na przykład pracując w teatrze, jestem na pensji o najniższej średniej krajowej - przyznała w rozmowie z Plotkiem.
Aktorka dodała także, że rynek branży filmowej nie jest zbyt duży, a to powoduje, że nie ma za wielu projektów dla artystów.
- Jakby to tak rozłożyć w czasie, to by się okazało, że większość z nas nie zarabia bardzo dużych pieniędzy. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i swojego punktu widzenia, ale jak prawi takie stare przysłowie: "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - dodała.
Otwarcie popiera "walkę o tantiemy"
Marta Nieradkiewicz postanowiła wesprzeć protest dotyczący tantiem. W rozmowie z Plotkiem wytłumaczyła swoją decyzję.
- Tantiemy to jest jakaś część wynagrodzenia za naszą pracę, my do tej pory mieliśmy tantiemy za telewizję, za VHS-y, za płyty DVD, które na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że już "nie funkcjonują". VHS-ów już nie ma. Wszystko przeniosło się do internetu i tam jest w głównej mierze skumulowana nasza praca, świat się zmienia i myślę, że pewne zasady też się powinny zmienić i dostosowywać do tego, w jakim kierunku świat zmierza - podsumowała.
Protesty przyniosły efekt. - Implementujemy prawo dotyczące korzystania z tantiem w internecie i wpisujemy do tej ustawy dla twórców i wykonawców audio-wideo oraz dla wykonawców utworów muzycznych prawo do pobierania tantiem wynikających z odtwarzania ich dzieł w internecie - przekazał niedawno Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl