Ich związki skończyły się z hukiem. Szczęście było o krok

- Zdrada męża była dla mnie dużym ciosem. Udało mi się ustalić, kim jest kochanka męża, a także to, że sama jest mężatką - tak Hania wspomina ostatnie małżeńskie chwile z byłym mężem.

Zdrada partnera okazała się początkiem nowej relacjiZdrada partnera okazała się początkiem nowej relacji
Źródło zdjęć: © Getty Images

Ból i wściekłość mieszały się z poczuciem niemocy. Hanna Wawrzak w obliczu udowodnionej zdrady postanowiła odnaleźć, być może niczego nieświadomego, męża kobiety, z którą zaczął ją zdradzać były mąż, i powiedzieć mu, co się dzieje. - Miała mało znane nazwisko, więc bez problemu odnalazłam na Facebooku domniemanego męża. Napisałam parę słów, ale niestety z powodu tego, że nie mieliśmy wspólnych znajomych, nie odczytał tej wiadomości - kobieta odpuściła temat, zapominając o całej sprawie. Jednak po miesiącu, kiedy mąż zdążył się wyprowadzić, otrzymała odpowiedź.

Połączeni w bólu

- Siedziałam wieczorem przy komputerze i doznałam szoku, gdy dostałam odpowiedź od Kamila, męża tej kobiety, wraz z numerem telefonu i prośbą o kontakt. Na drugi dzień zadzwoniłam, a że akurat za kilka dni miała odbyć się jego pierwsza rozprawa rozwodowa, to informacje, które chciałam przekazać, były mu bardzo na rękę - Hanna spotkała się z Kamilem jeszcze tego samego dnia, by omówić temat zdrady, jakiej dokonali na nich ich małżonkowie, proponując nawet, że jeśli zaistnieje potrzeba, będzie zeznawać przeciwko kobiecie i swojemu mężowi. Chociaż kierowała nią chęć zemsty, a spotkania z Kamilem krążyły głównie wokół tematów związanych ze sprawami rozwodowymi, to przy okazji okazało się, że łączy ich znacznie więcej niż tylko niewierni partnerzy.

- Może to bzdury, ale dla mnie ważne, mamy urodziny tego samego dnia, nasze babcie miały tak samo na imię. Oboje byliśmy zdradzeni i mieliśmy dzieci z tych związków. Zaczęliśmy się wzajemnie wspierać w tych trudnych chwilach. Rozmowy telefoniczne stawały się coraz dłuższe - trwały nawet po 6 godzin w nocy. W pewnym momencie dotarło do mnie, że rozmawiamy o całkiem innych rzeczach niż nasi byli partnerzy.

Następnym krokiem było spotkanie na wspólnym obiedzie. Spotkania były coraz częstsze, a uczucie coraz silniejsze. Pomimo wielu niewiadomych, wkrótce zostali parą i zamieszkali razem.

Chociaż zakochani musieli zmierzyć się ze złośliwymi komentarzami otoczenia, jakoby "zamienili się partnerami", a także przepowiedniami rychłego rozstania, to wiele osób z zaciekawieniem czekało na dalszy rozwój wydarzeń. Jednak czas płynął, a dramatyczne początki i okoliczności poznania popadły w zapomnienie. - Przeżyliśmy 2 rozwody i po 3 latach wzięliśmy ślub. Rodzina to zaakceptowała, z dziećmi również udało się nam zbudować dobrą i przyjazną relację. Kurz dawno opadł. To było przeznaczenie. Mogę śmiało powiedzieć, że to był najlepszy przypadek w życiu, jaki mnie spotkał - podsumowuje niesamowitą historię Hania.

Kamila, 36-latka z Poznania, również zmagała się z bólem po tym, jak były partner, który wcześniej obiecywał wspólne życie, spakował się i wyjechał za granicę, zostawiając ją z małym dzieckiem bez wsparcia finansowego. - Udawał, że przestaliśmy istnieć. Zero kontaktów. To też moja odpowiedzialność, bo wypierałam wcześniejsze sytuacje, kiedy źle mnie traktował. Po jednej z kłótni wyjechał, po czym wysłał SMS-a, w którym obwinił mnie za całe zło tego świata i tyle go widziałam - opowiada kobieta, która pozostała sama z palącymi rachunkami.

Po nieudanych próbach uzyskania wsparcia dla dziecka, za namową znajomych udała się do prawnika. - Byłam w rozsypce. Bardzo się bałam sądu i oczywiście ceny, jaką zapłacę za prawnika. Krzysiek, bo tak nazywał się polecony przez znajomą mecenas, zaproponował bardzo dogodną spłatę, dopiero po zasądzeniu alimentów - opowiada Kamila. Dodała, że oprócz prawnego wsparcia Krzysztof, który sam był w trakcie sprawy rozwodowej, okazał się bardzo empatycznym i ciepłym człowiekiem.

Coś się kończy, a coś się zaczyna

W miarę trwania obu spraw prawnik i jego klientka zaczęli zwierzać się ze wspólnych trudności, które oboje przychodzili. - Jemu też było ciężko. Żona zdradzała go dwa lata i zachodziło prawdopodobieństwo, że ich córka może wcale nie być jego dzieckiem. Szokiem było dla mnie to, że nie chciał wykonywać potwierdzenia ojcostwa i był nawet gotów płacić alimenty. Powiedział, że wynik nie jest mu do niczego potrzebny, bo to jego córka i nic tego nie zmieni. Zrozumiałam wtedy, że nie każdy facet jest podłym draniem - wspomina kobieta dodając, że ciężkie przeżycia bardzo ich zbliżyły i relacja znacznie wykroczyła poza formalne stosunki. - Od słowa do słowa umówiliśmy się na randkę. Znowu poczułam motyle w brzuchu. On też wyznał, że nie wie co się z nim dzieje, że się zakochał jak nastolatek - wspomina kobieta, dodając, że z racji bycia jego klientką umówili się, że z pogłębianiem związku poczekają do czasu rozwiązania obu spraw.

Dziś są małżeństwem i jak przyznaje Kamila, porzucenie przez niewiernego partnera było dla niej błogosławieństwem. - W tamtym związku, pomimo starań i mojego uczucia, byłam źle traktowana. Co bym zyskała, gdyby z nami został? Byłabym zdradzana i nieszczęśliwa, a teraz jestem doceniana i kochana. Mój obecny mąż to szóstka wygrana w lotka - kwituje.

Jak zauważa Marcin Mamontowicz, coach, zdrada partnera zawsze rzutuje na obraz samego siebie, nierzadko wpływając na tkwienie w niemocy i rozpamiętywanie przeszłości całymi latami. Taka sytuacja ma miejsce zwłaszcza gdy osoba zdradzona separuje się od innych.

- Kiedy pojawia się poczucie winy i pytania: co ze mną nie tak skoro wybrał/a kogoś innego, to są to dodatkowe ciosy w i tak już zachwiane poczucie własnej wartości. W takich chwilach nic tak nie pomaga, jak obecność innych osób. I chociaż faktem jest, że nastąpił koniec naszego świata, to paradoksalnie właśnie tu tkwi rozwiązanie. Jak mawiała moja babcia, "coś się skończyło, coś się zaczęło" i to jest podejście, które otwiera nam możliwości - tłumaczy Mamontowicz, podkreślając, że można nie licząc się już z byłym partnerem zacząć wszystko od nowa i zrobić rzeczy, które odłożyliśmy na zakurzoną półkę.

- Czy to będzie powrót do malowania obrazów, czy zapisanie się na kurs tanga, a może kupienie biletu na odkładaną podróż - warto zauważyć, jakie mamy możliwości wokół nas. Może sąsiad spod siódemki, który już 3 razy zapraszał na kawę, zasłużył na swoją szansę? W obliczu kryzysu patrzmy na możliwości, bo to potencjalne szanse na jutro, a nie wiadomo, czy szczęście nie stoi tuż za rogiem.

Rozwód tuż po ślubie? Kobiety boją się odejść, chociaż zostały zdradzone

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Opowiedział o 43-letniej córce. "Jakby ciągle żyć z małym dzieckiem"
Opowiedział o 43-letniej córce. "Jakby ciągle żyć z małym dzieckiem"
Milowicz szczerze o ojcostwie. "Jestem taką męską mamą w garniturze"
Milowicz szczerze o ojcostwie. "Jestem taką męską mamą w garniturze"
Skończyła 45 lat. Oto jak wygląda dziś
Skończyła 45 lat. Oto jak wygląda dziś
Zrobiła furorę na premierze. Przyszła w gorsecie i szortach z koronki
Zrobiła furorę na premierze. Przyszła w gorsecie i szortach z koronki
Małżeństwo zakończyło się skandalem. Tak dowiedziała się o zdradzie
Małżeństwo zakończyło się skandalem. Tak dowiedziała się o zdradzie
Przez alkohol wyrzucono go z uczelni. Przykre, co mówił o nim ojciec
Przez alkohol wyrzucono go z uczelni. Przykre, co mówił o nim ojciec
Wrzuć pod tuje we wrześniu. Szybko sobie podziękujesz
Wrzuć pod tuje we wrześniu. Szybko sobie podziękujesz
Rośnie w polskich lasach. Wielu grzybiarzy omija, a szkoda
Rośnie w polskich lasach. Wielu grzybiarzy omija, a szkoda
Redford nie żyje. Wiadomo, kim była jego żona. "Jest młodsza ode mnie"
Redford nie żyje. Wiadomo, kim była jego żona. "Jest młodsza ode mnie"
"30 cm od mojej twarzy". Filmik z samolotu jest szeroko komentowany
"30 cm od mojej twarzy". Filmik z samolotu jest szeroko komentowany
Wyjmiesz cały brud z pralki. Wystarczy jedna rzecz
Wyjmiesz cały brud z pralki. Wystarczy jedna rzecz
Tak wizualnie odejmiesz sobie parę lat. Wystarczy jeden kosmetyk
Tak wizualnie odejmiesz sobie parę lat. Wystarczy jeden kosmetyk