Zerwane relacje, osłabione więzi. Niespodziewane konsekwencje pandemii

- Facet wyjechał z Warszawy. Home office wykonywał z domu w innym mieście. Siłą rzeczy nasz kontakt był ograniczony. Gdy zaczęłam dopytywać, o co chodzi, bez żadnego wyjaśnienia zostałam przez niego zablokowana - opowiada Gosia. Nie tylko u niej pandemia wpłynęła na relacje.

Samotność przez popsute relacjeSamotność przez popsute relacje z bliskimi
Źródło zdjęć: © Pixabay
Aneta Malinowska

Według najnowszych badań sondażowych Kantara, w 2020 r. prawie 3 miliony Polaków straciło kontakt z co najmniej jedną bliską osobą. Pandemia, konflikty rodzinne i polityczne oraz problemy finansowe to najczęstsze powody zerwanych więzi. Maria, Małgorzata i Monika opowiedziały nam swoje historie. Ostatnie miesiące wiele zmieniły w ich relacjach z bliskimi.

Przez pandemię żyjemy w ciągłym napięciu. Nawet jeśli nie panikujemy, to wciąż gdzieś z tyłu głowy mamy lęk o zdrowie nasze i naszych bliskich, o pracę, finanse i logistykę codziennych obowiązków.

- Życie w napięciu i stresie zawsze uwidacznia nie tylko nasze słabości, ale też osłabia naszą cierpliwość, łatwiej się irytujemy i wybuchamy - zauważa psycholog Marta Gruhn. - Ponadto sytuacje skrajne zawsze wymagają od nas pewnej refleksji nad życiem, tym, co tak naprawdę ma wartość i jest dla nas dobre – zaznacza specjalistka.

Rzuciła kilka zdań w najgorszym momencie

Być może właśnie to jest ostatnio powodem częściej zerwanych relacji i konfliktów z bliskimi. Maria Niewiadomska z Krakowa od ponad pół roku nie ma stałego kontaktu z wnukami. Jak twierdzi, to zdecydowanie wina pandemii.

- Odkąd wprowadzono lockdown, dzieci i wnuki nie wpadają do mnie – żali się.

Maria od lat leczy się na serce, więc rodzina nie chce jej narażać na infekcję. – Bardzo rzadko też dzwonią do mnie. Dzieci pracują, wnuki uczą się zdalnie. Wszyscy zabiegani przy swoich sprawach – mówi zasmucona emerytka.

Zdarza się, że Maria nie ma kontaktu z rodziną nawet przez 3-4 tygodnie. - Przed pandemią widywaliśmy się co najmniej po 2 razy w tygodniu. Córka przywoziła do mnie dzieci w weekendy, a czasami też pilnowałam ich w tygodniu – mówi w rozmowie z WP Kobieta.

Teraz jak twierdzi, jest zupełnie inaczej: - Czasem dzwonię, rzadziej oni, ale i tak jakoś nie udaje się utrzymywać kontaktów tak jak normalnie.

Marta Gruhn podkreśla, że w tym trudnym czasie powinniśmy w szczególny sposób dbać o relacje, na których nam zależy. Dobrze byłoby również korzystać z dobrodziejstw technologii. - Powinniśmy dzwonić, pisać, dawać wsparcie bliskim nam osobom. Na szczęście pandemia zdarzyła się w czasach, kiedy mamy mnóstwo możliwości na spędzanie czasu ze sobą online – zauważa specjalistka.

Pani Maria korzysta z technologii, ale mimo to bardzo tęskni za wnukami i często zastanawia się, co u nich słychać. Dziś bardzo żałuje, że wiosną pokłóciła się z córką o finanse: - Czasem myślę, że to nie obawa o moje zdrowie, a wielka awantura spowodowała powstanie muru między nami.

Maria nie umie tego teraz naprawić, a córka nie chce zapomnieć słów, które usłyszała od matki. - Nie spodziewałam się, że tych kilka zdań tak źle zostanie odebranych i chyba w najgorszym momencie je rzuciłam. Nie chciałam wtrącać się w sprawy rodzinne córki, jakoś tak wyszło, że zabrałam głos - przyznaje pani Maria.

W takich trudnych i problematycznych kwestiach psycholog radzi, aby konfliktowe sytuacje rozwiązywać od razu. - Szczera rozmowa może zmienić wiele, a jednocześnie koi żal, który nosimy w sobie. Uczmy się szczerej komunikacji, wyrażania swoich uczuć i potrzeb, prośmy o pomoc i wsparcie – namawia Gruhn.

Niestety konflikt w rodzinie pani Marii od miesięcy jest nierozwiązany, mimo że ona żałuje tego, co zaszło i tęskni za wnukami. Nie wie, czy święta spędzi z rodziną.

A te sprzyjają rozwiązywaniu konfliktów. Specjalistka podkreśla, że zwłaszcza w okresie świątecznym dobrze byłoby znaleźć czas na szczerą rozmowę z bliskimi, którzy nas zranili. – Ważne jest, żeby każda ze stron mogła powiedzieć, co ją zabolało, w jaki sposób czuje się zraniona. Dobrze byłoby przeprosić, ale też opowiedzieć o swoich uczuciach i pozwolić się przeprosić.

Jeśli jednak jakaś relacja jest dla nas toksyczna i raniąca, to zakończenie jej i niewracanie już do przeszłości może być najlepszym wyjściem.

Tak właśnie jest u Małgorzaty Wasiak z Warszawy. Doświadczyła w tym roku dużego bólu zadanego przez mężczyznę, z którym wiązała duże nadzieje. Gosia przed pandemią była w nieoficjalnej relacji z kolegą z pracy. Wszystko układało się doskonale, ale niestety pierwszy lockdown zniszczył jej plany.

- Facet wyjechał z Warszawy. Home office wykonywał z domu w innym mieście. Siłą rzeczy nasz kontakt był ograniczony. Gdy zaczęłam dopytywać, o co chodzi, bez żadnego wyjaśnienia zostałam przez niego zablokowana.

Serce jej pękło. Wpadła w depresję. Do dzisiaj ma nadzieję, że któregoś dnia on się odezwie i wszystko wróci do normy. - Jednak z drugiej strony po tylu miesiącach i hektolitrach wylanych łez – nie wiem czy powinnam z nim jeszcze kiedykolwiek rozmawiać – zauważa, podkreślając, że nadal bardzo tęskni.

Dziewczyna zupełnie nie rozumie, co się stało i dlaczego tak ją ten mężczyzna potraktował. - To inteligentny człowiek, myślałam, że z klasą i charakterem, pomyliłam się.

Małgośka jest pewna, że gdyby nie pandemia, sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej, nawet jeśli nie byliby razem, miałaby szansę spotkać się i porozmawiać, pandemia jej tą szansę odebrała.

Psycholog radzi, aby korzystać z tego co jest dostępne w tej chwili, czyli z Internetu, który daje możliwość poznawania ludzi właściwie z całego świata. - Możemy też zaangażować się bardziej w relacje, które wciąż mamy. Warto też pomyśleć o tych, które z biegiem czasu wygasły, być może warto odezwać się do dawno zapomnianego kolegi z podstawówki czy liceum – zauważa Marta Gruhn.

Pandemia uwypukliła różnice

Monika Jesionowska z Gdańska przyznaje, że nie utrzymuje ostatnio kontaktu z bratem.

Okazało się, że przyjaciele są dużo bliżsi niż rodzony brat. - Poróżniło nas kilka spraw, które pandemia uwypukliła – opowiada o relacji z bratem. - On i jego narzeczona są zapracowani. Ja też. Mamy inne poglądy polityczne i zupełnie inny status finansowy. Rozjechały nam się wszystkie wspólne płaszczyzny – zaznacza Monika.

Jak twierdzi nigdy za dużo ich nie łączyło, teraz nie łączy nic oprócz więzów krwi. - Nie pokłóciliśmy się o nic. Po prostu drogi nam się od lat, od śmierci rodziców, rozchodziły, aż wreszcie się rozeszły. Dzieli nas spora różnica wieku, 10 lat – może to było od zawsze największym problemem - zawiesza głos zamyślona.

Monika żałuje, ale jak twierdzi nie zastanawia się już nad tym specjalnie: - Kontakt z bratem i jego rodziną nigdy nic dobrego do mojego życia nie wnosił, zawsze czułam się z nimi źle i dawali mi odczuć, że do nich nie pasuję.

Monika zbliżające się święta zamierza spędzić ze swoim partnerem i jego dzieckiem. Ze względu na pandemię i ochłodzone stosunki, nie zamierza spotykać się z rodziną. - Pandemia jest mi pod tym względem na rękę – twierdzi z powagą.

- Każda zmiana w życiu może być początkiem czegoś. Czasem zakończenie pewnych relacji jest konieczne, aby zastąpić je tymi, które będą bardziej wartościowe i zwyczajnie lepsze dla nas – zauważa psycholog.

Lempart zdradza, o czym rozmawiała z Tuskiem. "To jest mój i nasz obowiązek"

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Cudem przeżyła atak na WTC. Później tego żałowała
Cudem przeżyła atak na WTC. Później tego żałowała
Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Ma trudny okres za sobą? "Zaczynam oddychać pełną piersią"
Ma trudny okres za sobą? "Zaczynam oddychać pełną piersią"
Najgorszy owoc dla psów. Pod żadnym pozorem mu go nie podawaj
Najgorszy owoc dla psów. Pod żadnym pozorem mu go nie podawaj
"Było u mnie naprawdę krucho". Musiał zastawiać kolejne przedmioty
"Było u mnie naprawdę krucho". Musiał zastawiać kolejne przedmioty
Miał ją zdradzać z koleżanką z planu. Tak zachował się po rozstaniu
Miał ją zdradzać z koleżanką z planu. Tak zachował się po rozstaniu
Zrób to we wrześniu. Wiosną chwastów będzie mniej
Zrób to we wrześniu. Wiosną chwastów będzie mniej
Już mogą wchodzić do domów. To dlatego lepiej ich nie zabijać
Już mogą wchodzić do domów. To dlatego lepiej ich nie zabijać
Ten trik robi furorę w sieci. Sprawdziłam, czy naprawdę działa
Ten trik robi furorę w sieci. Sprawdziłam, czy naprawdę działa
Wsyp dwie łyżki do toalety. Po 15 minutach wyżre cały brud
Wsyp dwie łyżki do toalety. Po 15 minutach wyżre cały brud