FitnessZimowe kosmetyki. Czy warto je stosować?

Zimowe kosmetyki. Czy warto je stosować?

Zimowe kosmetyki. Czy warto je stosować?
Źródło zdjęć: © 123RF
29.10.2015 12:13, aktualizacja: 05.01.2016 14:43

Gdy za oknem zaczyna dokuczać mróz, warto zadbać o swoją cerę. Sucha, popękana czy zaczerwieniona skóra to problem wielu kobiet

Gdy za oknem zaczyna dokuczać mróz, warto zadbać o swoją cerę. Sucha, popękana czy zaczerwieniona skóra to problem wielu kobiet. Specjaliści doradzają stosowanie tłustych kremów, ale czy to wystarczy? Które z kosmetyków najlepiej stosować zimą i czy naprawdę warto?

Przed laty panie w trosce o swoją cerę serwowały sobie mroźne kąpiele, a nawet spały w zimie przy otwartych oknach, by ich skóra wyglądała pięknie i młodo. Terapia szokowa odchodzi już do lamusa. Znacznie lepiej, i o wiele przyjemniej, stosować specjalnie dobrane kosmetyki.

Zimą nasza skóra narażona jest na ciągłe zmiany temperatury. Z ciepłych pomieszczeń wychodzimy wprost na mróz, co odbija się na kondycji naszej cery. Wraz z obniżającą się temperaturą, słabną mechanizmy, które zabezpieczają skórę. Gruczoły łojowe są mniej aktywne, a co za tym idzie, produkują znacznie mniej sebum. Skóra traci też więcej wody, jest szorstka, nieelastyczna, bardziej podatna na drobne rany.

W tym czasie musimy więc przywiązywać szczególną uwagę do jej pielęgnacji. Według specjalistów najważniejsze są trzy sprawy: zabezpieczenie skóry, nawilżenie i ochrona UV.

Prawidłowe natłuszczanie

To, po co najchętniej sięgamy zimą, to tłuste kremy. O wyborze kosmetyku świadczy jego struktura. Im gęstszy tym lepszy. Takie myślenie może być jednak błędne. Na sklepowych półkach sporo jest preparatów, które mają lekką, puszystą konsystencję i szybko się wchłaniają. Doskonale ochronią skórę, tworząc na niej barierę ochronną przed minusowymi temperaturami.

Dlatego wybierając swój zimowy kosmetyk warto kierować się nie tylko konsystencją, ale też składem. Zimą szczególnie warto stosować te, które bazują na naturalnych olejkach. Wyraźny efekt natłuszczenia oferują preparaty z dodatkami np. oleju kokosowego, z awokado czy orzechów włoskich. Kobiety z wrażliwą cerą docenią kosmetyki na bazie oleju sezamowego czy z rokitnika. Są dobrze przyswajalne, doskonale natłuszczają, zmiękczają i regenerują skórę. Hitem może się okazać też olejek arganowy, który znajduje się w składzie wielu kosmetyków. Nawilża i chroni przed łuszczeniem się skóry. W zimowej kosmetyczce warto też posiadać kosmetyki z dodatkiem masła shea. Ten egzotyczny tłuszcz charakteryzuje się tym, że trudno go wymyć wodą. Długo pozostaje w warstwach skóry, skutecznie zabezpieczając ją przed czynnikami zewnętrznymi. Jest też cennym źródłem steroli, witaminy E i F. Jak
wskazują specjaliści, masło shea chroni skórę przed działaniem promieni UV.

Po drugie: nawilżanie

Wiele kremów zostawia tłusty połysk, który może przeszkodzić w używaniu pozostałych kosmetyków do wykonania makijażu. Te najtłustsze kremy najlepiej pozostawić na sytuacje specjalne, np. gdy wychodzimy uprawiać sporty. W codziennej pielęgnacji znacznie lepiej sprawdzają się kremy nawilżające.

O ile kremy natłuszczające budują ochronną powłokę, o tyle balsamy nawilżające dbają o to, by skóra była odpowiednio nawodniona. Tu sprawdzą się te kosmetyki, które mają właściwości higroskopijne, zdolne do absorbowania i zatrzymywania wody z otoczenia. Wśród takich preparatów znajdują się te, które w składzie mają glicerynę czy sorbitol.

Kompleksowa ochrona

Zimą zwiększa się wrażliwość skóry na światło. Zupełnie tak jak latem, warto przed kupieniem kosmetyku sprawdzić, czy ma on filtr promieniochronny. W takie kosmetyki powinny zaopatrzyć się miłośniczki górskich wycieczek. Tam odbijające się od śniegu promienie słoneczne mogą być szczególnie dokuczliwe dla cery. W kosmetyczce powinny się znaleźć produkty o faktorze ochronnym SPF UV A/ UV B, które zabezpieczą skórę.

Nie można też zapominać o skórze rąk. Jest równie podatna na mróz, co twarz. Przesuszona, bardzo często ulega mikro urazom, a u osób z wyjątkowo wrażliwą cerą, mogą powstawać nawet niewielkie rany. Odpowiednio dobrany tłusty krem to obowiązkowy produkt na ten sezon.

Pielęgnacji wymagają także usta, które bardzo łatwo ulegają wysuszeniu. Tu sprawdzą się pomadki z filtrami, które znaleźć można w każdej drogerii.

Na każdy typ cery

Co cera, to inne problemy zimą. Panie, które mają skórę tłustą lub mieszaną, będą miały najmniej problemów. Wystarczy kilka razy dziennie aplikować krem nawilżający. Za to skóra sucha i wrażliwa, nie wspomagana przez sebum, jest bardziej wymagająca. W tym przypadku najlepiej stosować najpierw preparat nawilżający, a potem dodatkowo lekko natłuszczający.

Najgorzej na mrozy reaguje jednak cera naczynkowa, bo przez minusowe temperatury naczynka rozszerzają się, a skóra ulega zaczerwienieniu. Tu powinny pomóc kremy wzbogacone o rutynę, witaminę C, K, wyciąg z kasztanowca czy miłorzębu japońskiego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także