Zmarła Barbara Sałacka - matka Ewy Sałackiej. Wnuczka żegna ją wzruszającym wpisem

Matylda Kirstein urodziła się w 1994 roku. Jej matka – Ewa Sałacka była aktorką znaną m.in. z ról w filmach "Sztuka kochania" czy "Na kłopoty… Bednarski" oraz serialach "Tygrysy Europy" i "Pierwsza miłość". Jej ojciec – Witold Kirstein jest natomiast stomatologiem i chirurgiem szczękowym.

Niestety, Ewa Sałacka zmarła 23 lipca 2006 roku i osierociła zaledwie 12-letnią córkę. Przyczyną śmierci był wstrząs anafilaktyczny, którego aktorka doznała wskutek użądlenia przez osę. Lekarzom nie udało się jej uratować. Odeszła w wieku 49 lat, w drodze do szpitala.

Nic dziwnego, że między Matyldą a jej babcią wytworzyła się wyjątkowa więź. Panie kilkukrotnie pojawiały się wspólnie na wydarzeniach kulturalnych, m.in. premierze książki "Być dzieckiem legendy" Małgorzaty Puczyłowskiej.

- Z babcią mam świetny kontakt i jest ona dla mnie jak najlepsza przyjaciółka. Niestety pandemia nas rozdzieliła i od kilku miesięcy rozmawiamy jedynie przez telefon lub wideorozmowy – mówiła pani Matylda w marcu tego roku.

Jak podaje "Super Express", Kirstein postanowiła pożegnać ukochaną babcię również za pośrednictwem mediów społecznościowych. We wzruszającym wpisie czytamy:

- Dziś chciałabym powiedzieć Ci tak dużo, a nie mogę powiedzieć już nic... Świat się zatrzymał. Nie jestem w stanie uwierzyć, że to już i nigdy więcej nie usłyszę "Czy to dzwoni Pani kierowniczka?". Mało znam takich miłości jak nasza. Żegnaj moja najlepsza przyjaciółko... Zawsze będziesz dla mnie wszystkim (pis. oryg.).

Matylda Kirstein konsekwentnie stroni od show-biznesu i nie wykorzystuje rodzinnych znajomości – z wykształcenia jest psychologiem, pracuje w marketingu. Rzadko udziela wywiadów, jednak w rozmowie z "Rewią" przyznała, że to właśnie Barbara Sałacka pomogła pogodzić się jej ze śmiercią mamy.

- Jestem pogodzona z tym, co się stało. W dużej mierze dzięki tacie i babci – powiedziała wówczas.

Jednocześnie Kirstein bierze udział w kampaniach uświadamiających, czym jest wstrząs anafilaktyczny. W "Dzień dobry TVN" wyznała:

- Jest to bardzo ważny temat, o którym nadal mało się mówi. Sama jestem uczulona i nawet w minionym roku byłam dwukrotnie ukąszona przez osę, co w moim przypadku skończyło się zastrzykami w szpitalu.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl