Zmarła sześć lat temu. Okoliczności jej śmierci wciąż są niejasne

Zmarła sześć lat temu. Okoliczności jej śmierci wciąż są niejasne

Agnieszka Kotulanka zmarła sześć lat temu
Agnieszka Kotulanka zmarła sześć lat temu
Źródło zdjęć: © AKPA
20.02.2024 09:38, aktualizacja: 20.02.2024 10:21

Agnieszka Kotulanka cieszyła się ogromną sympatią widzów. Aktorka przez wiele lat zmagała się z uzależnieniem od alkoholu i gdy już wydawało się, że wychodzi na prostą, media obiegła informacja o jej śmierci. Zmarła 20 lutego 2018 roku.

Agnieszka Kotulanka przez lata występowała w "Klanie", a widzowie uwielbiali serialowe małżeństwo, jakie jej bohaterka Krystyna tworzyła z granym przez Tomasza Stockingera doktorem Lubiczem. Sympatia publiczności była na tyle duża, że w 2000 roku Kotulanka zdobyła Telekamerę dla najlepszej polskiej aktorki.

Choć występowała na deskach wielu stołecznych teatrów, ceniono jej interpretacje piosenek aktorskich, prywatnie zmagała się z wieloma problemami, z czego największym było wieloletnie uzależnienie od alkoholu.

Nieudane małżeństwo i burzliwy romans

W czasach studiów w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej (obecnie Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza) poznała swojego przyszłego męża Jacka Sas-Uhrynowskiego. Para doczekała się dwójki dzieci - syna Michała i córki Katarzyny, jednak związek nie przetrwał próby czasu i nie zmienił tego nawet wspólny, rodzinny wyjazd do Kanady.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pod koniec lat 90. Kotulanka poznała kolegę po fachu - Pawła Wawrzeckiego. Ich związek był tematem licznych plotek, m.in. ze względu na fakt, że aktor był wtedy mężem Barbary Winiarskiej, z którą wychowywał córkę z niepełnosprawnością. Niestety i ta relacja nie zakończyła się szczęśliwie i w 2005 roku doszło do rozstania.

Po śmierci Kotulanki zaczęły się pojawiać plotki o tym, że nieszczęśliwa miłość pchnęła ją w szpony nałogu. "Ona ma momenty, że jej miłość do Pawła wraca i wtedy stara się znów zdobyć jego względy. W ubiegłym roku Paweł ponownie odrzucił jej zaloty i powiedział przy tym kilka gorzkich słów. To spowodowało jej problemy. Tego dla niej było za dużo" - mówił w 2014 roku w "Fakcie" znajomy aktorki.

Prawda okazała się być inna, o czym wspominała m.in. Joanna Szczepkowska. "W pewnych smutnych i ostatecznych okolicznościach dotyczących Agnieszki, myślę o moim koledze Pawle. Już zaczynają go dopadać spekulacje plotkarskiej prasy. A przecież to wszystko było inaczej. Całkiem odwrotnie. Całe życie los Pawła nie oszczędza" - stwierdziła.

W rozmowie z "Super Expressem" dodała, że aktor poświęcił Kotulance część życia, a sam "dostał bardzo niewiele". Jej słowa potwierdził też znajomy pary, który w rozmowie z tabloidem przyznał, że aktorka była dla niego okropna. "On był Agnieszką udręczony. To jest straszna krzywda dla tego chłopaka, który strasznie dużo poświęcił tej kobiecie" - mówił.

Niejasne okoliczności śmierci

20 lutego 2018 roku media obiegła informacja o śmierci Kotulanki. Od razu pojawiły się spekulacje, że przyczyną była choroba alkoholowa i spowodowana nią marskość wątroby. Wspominał o tym trzy lata później Stockinger:

"Niestety jakiś procent ludzi nie daje rady. I padło też na Agnieszkę. Na tym polega cała groza choroby alkoholowej. To nie są igraszki, to jest choroba śmiertelna i tak się okazało w przypadku Agnieszki" - komentował na łamach "Faktu".

Tabloid podawał też, że w dniu śmierci, aktorka miała się skarżyć na ból głowy, a prawdziwą przyczyną zgonu był wylew krwi do mózgu.

"Chciała żyć dla dzieci, mamy i siostry, bo w końcu do niej dotarło, że nie jest sama i ma wielu bliskich obok siebie" - pisano sugerując też, że Kotulanka planowała wrócić do pracy. Podczas pogrzebu ksiądz powiedział też o innej możliwości: "Depresja zżerała ją i w końcu wzięła nad nią górę" - mówił duchowny.

© Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (24)
Zobacz także