Nowy hit w koloryzacji. Kobiety oszaleją na jego punkcie
Jesień zaczęła się na dobre, dlatego nadszedł czas na zmiany i wyznaczenie nowych trendów we fryzjerstwie. Fryzura, która będzie teraz królować wśród blondynek, to zapomniana, a wręcz unikana w ostatnich latach stylizacja. Teraz powróci w odświeżonym wydaniu.
Czym jest mysi blond?
Mysi blond to dosyć naturalna i chłodna wersja blondu o średnim zabarwieniu w lekko szaro-brązowym tonie. Ostatnim czasem niekoniecznie wybierana i określana wręcz jako nudna. Kojarzona z szarą myszką, która nie wybija się z tłumu. Nic bardziej mylnego. Teraz w sezonie jesienno-zimowym wraca w nowym wydaniu i bije rekordy popularności. Od jakiegoś czasu mocno w trendach wybija się "clean girl" czy "natural look", do których mysi blond wpasował się idealnie.
Szarawe odcienie blondu nadają prostoty, ale zarazem klasy i elegancji. Ten kolor nie jest jednolity, uzyskuje się go różnymi metodami, np. za pomocą balayage'u lub ombre. Fryzura wygląda bardziej naturalnie, gdyż włosy są ciemniejsze u nasady, a jaśniejsze na końcach. Mysi blond może być bardziej lub mniej intensywny, dlatego można go dopasować do urody czy preferencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla kogo?
Ten kolor to idealny wybór dla pań, które uwielbiają minimalizm oraz o chłodniejszych karnacjach. Sprawdzi się także u tych, które stawiają na delikatniejszy look, ponieważ klasyczny blond czy ciepłe lub wręcz platynowe odcienie są zdecydowanie bardziej intensywne, a nawet czasem przerysowane.
Ogromną zaletą takiej stylizacji jest łatwość w jej utrzymaniu. Nie wymaga ona częstych wizyt u fryzjera i wydawania fortuny na pielęgnację czy zabiegi. Odrost nie jest szybko widoczny, co bez wątpienia ułatwi sprawę wielu paniom. Dodatkowo dużo łatwiej zmienić ten odcień na inny bez większego niszczenia włosów.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
