Żona Macieja Stuhra szczerze o początkach związku. Nie mieli łatwo z nastolatką
Katarzyna Błażejewska-Stuhr i Maciej Stuhr są małżeństwem od ponad 5 lat. Para jest praktycznie nierozłączna, chociaż rzadko opowiadają publicznie o swoim życiu prywatnym. Realizują się zawodowo i starają się pomagać innym – głośno było swego czasu o rodzinach czeczeńskich, dla których utworzyli specjalną zbiórkę pieniędzy.
Związek aktora i dietetyczki wydaje się perfekcyjny. Kiedy się poznali obydwoje byli po przejściach i mieli już dzieci z poprzednimi partnerami. Wzięli skromny ślub z dala od blasków fleszy w 2015 roku, a jakiś czas później na świat przyszedł wspólny syn pary Tadeusz. Jak się okazuje, początki znajomości wcale nie były łatwe, o czym szerzej opowiedziała Katarzyna Błażejewska-Stuhr.
Trudne relacje z nastolatką
Żona aktora jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, choć jej wpisy przede dotyczą pracy, szczepionki przeciwko COVID-19 czy też trudnościach związanych z zakażeniem. Błażejewska-Stuhr niedawno opowiedziała o nietypowych objawach, jakie odczuwała przez koronawirusa. Pochwaliła się także przyjęciem pierwszego szczepienia i zachęciła innych do zapisów.
Stuhrowie starają się unikać rozmów na tematy prywatne i strzegą swoją rodzinę przed zainteresowaniem mediów. Aktor niekiedy robi wyjątek, czego dowodem był jego niedawny udział w programie "Kulisy sławy", gdzie wypowiedziała się także jego żona. W reportażu przedstawiającym filmową sylwetkę Macieja Stuhra nie mogło zabraknąć także nawiązania do początków jego relacji z obecną żoną.
W rozmowie z reporterem dietetyczka opowiedziała także o mężu, który zupełnie inaczej zachowuje się w domu i w niczym nie przypomina Macieja Stuhra przedstawianego przez media. Według słów Błażejewskiej-Stuhr aktor po pracy jest wycofany i nie próbuje wszystkich rozśmieszać.
Równie ważnym tematem poruszanym w ramach programu była kwestia dotycząca dzieci. Maciej Stuhr doczekał się córki Matyldy z byłą żoną Samantą Janas, a Błażejewska ma syna Stanisława z poprzedniego związku. Jak przyznała dietetyczka, gdy razem z aktorem zaczęła poważnie myśleć o przyszłości, trudność z zaakceptowaniem zachodzących zmian miała nastoletnia Matylda.
"Stasiek miał dwa lata, gdy zaczęliśmy być razem. Dla niego to była normalność, takie życie w dwóch domach. Dla Matyśki, która była wtedy nastolatką i przechodziła naturalny okres buntu, było to nieco trudniejsze. Mam wrażenie, że jakoś nam się to udało" - powiedziała szczerze żona aktora.
