Zosia Zborowska-Wrona skrytykowana za poparcie osób LGBT+. Ostro odpowiada internautom
Zosia Zborowska-Wrona wdała się w dyskusję z internautami po tym, jak opublikowała na swoim profilu na Instagramie post, w którym udziela poparcia osobom LGBT+. Jej mama, aktorka Maria Winiarska również zdecydowała się odpowiedzieć na homofobiczny wpis.
23.09.2020 19:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zosia Zborowska-Wrona wraz ze swoim mężem, siatkarzem Andrzejem Wroną otwarcie popiera społeczność LGBT+ w walce o równe prawa. Jak się okazuje, nie wszystkim fanom aktorki się to podoba. Wyrazy niezadowolenia zostawili pod ostatnim postem Zosi na Instagramie.
Zobacz także
Zosia Zborowska-Wrona skrytykowana za poparcie osób LGBT+
Zosia Zborowska-Wrona, która często i chętnie mówi o swojej solidarności z osobami LGBT+, podzieliła się na Instagramie zdjęciami, które powstały z racji oficjalnego wsparcia polskiej społeczności osób nieheteronormatywnych przez instytucje europejskie.
"Guys, błagam was, nie dajmy się podzielić, nie oceniajmy innych, przez pryzmat tego, kogo kochają. Miłość to najpiękniejsza i najpotężniejsza potęga, z którą nie ma dyskusji. Wspierajmy się" – zaapelowała Zosia Zborowska-Wrona. Aktorka podziękowała także wspomnianym przez siebie organizacjom za nieustanną walkę o prawa osób LGBT+ i wspomniała o swojej solidarności. "Dziękuję za to, że się nie poddajecie. A do wszystkich osób, które walczą – jesteśmy z wami, bo #loveislove" – napisała. W komentarzach zawrzało, bowiem nie wszystkim fanom spodobały się zdjęcia i przekaz Zosi.
"Serce się rozrywa, jak widzi się godło Polski w takich barwach. Jak można tak bezcześcić symbole narodowe. Serce Polski krwawi" – napisał internauta, na co szybko zareagowała mama Zosi Zborowskiej, aktorka Maria Winiarska. "Przecież to o ludzi chodzi, takich jak my, a nie o żadne symbole czy ideologie! Oni też kochają i chcą być kochani, bo tacy się urodzili! Nie prześladujmy ich. Niech czują się akceptowani w swojej ojczyźnie! Gdybyś miał takie dziecko, zabiłbyś je, czy kochał i wspierał?" – zapytała Winiarska.
Mężczyzna nie dawał za wygraną. "Wcześniejsze pokolenia walczyły o to, aby symbole narodowe były wywieszane na ulicach, aby Polacy z dumą je nosili. Pomyślcie, jak mogą się czuć Powstańcy Warszawscy, widząc ustanowiony przez nich znak Polski Walczącej na zohydzonym przez tych dewiantów tęczowym tle, ja na ich miejscu czułabym głęboki cios, który uderza prosto w serce. Oni teraz czują się tak samo, jak podczas okupacji niemieckiej, jak widzieli powiewające flagi ze swastykami" – stwierdził.
Tym razem zareagowała Zosia. "Powstańcy Warszawscy jasno i wyrazie wypowiedzieli się na ten temat, że wspierają LGBT. Także gratuluje researchu. Zgugluj, zobacz, i nie wypowiadaj się w imieniu ludzi, których nie znasz i nie masz pojęcia, o co obecnie nas proszą" – odpisała.
Aktorka umieściła też w swojej relacji profil mężczyzny, którego zablokowała z powodu homofobicznych komentarzy pod jej postami. To z kolei nie spodobało się innej internautce. "Pani Zosiu, co miało na celu w pani relacji pokazanie profilu tego pana, którego komentarz ewidentnie nie przypadł pani do gustu? Informacja na temat jego syna na co drugim zdjęciu? Po co to? Wszyscy mają tylko klaskać pod postami? Dodając to w relacji, poczuła się pani lepiej? Czy o co chodziło?" – zapytała.
"Klaskać pod postami? O czym pani mówi? Czy przeczytała pani komentarz tego człowieka? Włazi z buciorami w mój profil tylko po to, żeby wywalić w obrzydliwy sposób swoją nienawiść. Pozwoli pani, że z takimi osobami będę robić, co mi się podoba, czyli zamierzam pokazywać ich twarze na swoich SM" – odpowiedziała wzburzona aktorka.
Mimo to pod zdjęciem Zosi Zborowskiej-Wrony przeważają jednak komentarze obserwatorów wdzięcznych aktorce za post. "Love is love. Świat byłby taki piękny gdybyśmy tak po prostu się wszyscy szanowali i kierowali się miłością w naszym życiu", "Łzy w oczach", "Szacunek, szacunek i jeszcze raz szacunek" – czytamy pod zdjęciem.